Mało opłacalne długie depozyty

Czym dłużej trzymamy pieniądze na lokacie bankowej, tym większy powinniśmy mieć z nich zysk - to podstawowa reguła jaką kierują się banki. Jednak u nas korzyści z długiego oszczędzania w banku są proporcjonalnie mniejsze niż z krótkich lokat, nie mówiąc o obligacjach.

Czym dłużej trzymamy pieniądze na lokacie bankowej, tym większy powinniśmy mieć z nich zysk - to podstawowa reguła jaką kierują się banki. Jednak u nas korzyści z długiego oszczędzania w banku są proporcjonalnie mniejsze niż z krótkich lokat, nie mówiąc o obligacjach.

W zamian za to, że klienci decydują się na zablokowanie swych, często dużych funduszy na dłuższy okres: rok, dwa, trzy lata a nawet dłużej, banki powinny zapewnić im większy profit, niż gdyby ulokowali pieniądze tylko na kilka miesięcy. Jest to korzystne również dla samych banków, które mając dłużej do dyspozycji środki finansowe, mogą przez ten czas je inwestować z większym zyskiem - także dla siebie. Jednak na oprocentowanie ustalane dla poszczególnych lokat bankowych ma wpływ nie tylko ich długość, ale także czynniki, na które banki nie mają wpływu: poziom inflacji i stóp procentowych NBP, wielkość rezerwy obowiązkowej, którą banki muszą odprowadzać do NBP nie otrzymując za nią odsetek, a także ryzyko kredytowe i konkurencyjne wobec lokat odsetki wyznaczane przez ministra finansów dla obligacji skarbowych. Obecnie banki tną oprocentowanie lokat - szczególnie tych długich, co w wielu wypadkach prowadzi do znacznego "spłaszczenia" skali oprocentowania, czyli zmniejszenia różnic między odsetkami za lokaty kilkumiesięczne, roczne lub kilkuletnie.

Reklama

Płaskie procenty

Przykładowo w PKO BP odsetki od lokaty rocznej (oprocentowana stale) są tylko o 0,6 - 0,8 pkt proc., zależnie od wielkości zdeponowanej kwoty, większe w skali roku niż od lokaty 1 - miesięcznej (oprocentowanej zmiennie), a oprocentowanie trzyletniej lokaty przewyższa odsetki z rocznej jedynie o 0,8 do 1,1 pkt. proc. Z ofert największych banków relatywnie duża dysproporcja wynika z porównania oprocentowania zmiennego depozytu 3 - miesięcznego i półrocznego do dwuletniego w Banku Zachodnim WBK, gdzie różnica wynosi 1,5 pkt proc. Za to paradoksalnie, ING Bank Śląski zapewnia klientom umieszczającym 50 tys. zł lub więcej, jednakowe odsetki 8,5 proc. w skali roku zarówno na lokacie rocznej jak i na trzyletniej. Porównując oprocentowania z okresami lokaty, wydaje się, że najkorzystniej zakładać je na pół roku lub na rok, jeżeli możemy zainwestować większą kwotę. Wówczas zyskujemy w najlepszym przypadku nawet 8,25 proc. w stosunku rocznym w ING BSK, jeżeli umieszczamy pieniądze na pół roku, lub 8,5 gdy mamy roczną lokatę w tym samym banku.

Obligacje lepsze

Na długoterminowych lokatach zyskuje się mniej niż na podobnej inwestycji - obligacjach skarbowych. Za dwulatki, w emisji na którą właśnie trwa subskrypcja, rząd zapewnia odsetki 9 proc. rocznie, gdy w lokatach na ten sam okres nie przekraczają one 8,75 proc., trzyletnie obligacje będą z kolei oprocentowane przez pierwsze 3 miesiące na 10,15 proc., gdy lokaty na trzy lata zapewniają najwyżej 8,9 proc. zysku rocznie.

KOMENTUJĄ DLA PG

ANDRZEJ WOLSKI wicedyrektor Związku Banków Polskich

Generalną zasadą jest to, że długookresowe lokaty są wyżej oprocentowane niż te zakładane na krótszy okres. Jednak w warunkach niestabilnej sytuacji gospodarczej, z jaką mamy do czynienia w Polsce, zdarza się, że ta reguła jest zachwiana. Dlatego, jak pokazuje praktyka, na naszym rynku oprocentowanie lokat trzydziestosześciomiesięcznych jest niewiele większe niż dwunastomiesięcznych. Oczekiwane obniżenie stóp procentowych NBP z pewnością spowoduje, że banki będą oferowały lokaty oprocentowane mniej niż dotychczas. Jednak należy pamiętać, że na oprocentowanie lokat w polskich bankach ma wpływ nie tylko poziom oprocentowania depozytów czy stóp procentowych banku centralnego, ale również nie oprocentowana rezerwa obowiązkowa, ryzyko kredytowe czy oprocentowanie obligacji skarbowych. Jest ono konkurencyjne wobec odsetek, które zapewniają lokaty bankowe oraz jest obciążone znacznie niższym ryzykiem.

ALFRED ADAMIEC doradca inwestycyjny PBK Asset Management

Trwający obecnie cykl obniżek stóp procentowych dobiega końca. Czeka nas jeszcze jedna lub co najwyżej dwie redukcje w kilku najbliższych miesiącach. W trakcie przewidywanego na koniec bieżącego roku ożywienia gospodarczego wzrośnie ryzyko inflacji. Z tego względu trudno wykluczyć podwyżki stóp procentowych w 2003 r. W związku z tym w perspektywie rocznej najlepiej kupić obligacje Skarbu Państwa o znanej już obecnie stopie zysku (na przykład zerokuponowe na rynku giełdowym) albo założyć lokatę bankową o ile da ona większe oprocentowanie. Jeśli za rok będziemy chcieli przedłużyć naszą lokatę lub inwestycję w obligacje prawdopodobnie uzyskamy lepsze warunki.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: bank | ryzyko | odsetki | depozyty | Male | lokaty | oprocentowanie | obligacje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »