MF wylosuje 62 tys. posiadaczy obligacji; pula nagród to ponad 2 mln zł

W czwartek resort finansów wylosuje ponad 62 tys. nagród o łącznej puli ponad 2 mln zł, które trafią do posiadaczy obligacji premiowych kupionych w czerwcu ub.r.

Jak dodano, nie wszystkie pieniądze trafią na konta inwestorów, bo od nagród trzeba będzie zapłacić podatek.

Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments informuje, że wyniki loterii zostaną opublikowane najpóźniej 20 marca na na stronie obligacje skarbowe.pl. Inwestorzy, którzy wygrają powinni zostać o tym zawiadomieni sms-em, mailem, bądź tradycyjnym listem. Można to będzie również sprawdzić za pomocą numeru obligacji; każda z nich ma swój unikalny numer.

Turek przypomniał, że do rozlosowania jest 62 tys. 216 nagród, o połowę więcej niż przy okazji poprzedniej emisji obligacji premiowych. Łączna pula nagród to ponad 2 mln zł; 56 nagród o wartości 10 tys. zł; 560 - o wartości 1 tys. zł; 5,6 tys. - o wartości 100 zł; 56 tys. - o wartości 10 zł.

Reklama

Turek wyliczył, że prawdopodobieństwo otrzymania jakiejkolwiek wygranej wynosi co najmniej 1 do 92. Statystycznie premia przypada zatem na jeden papier wartościowy na 92 sprzedane. W losowaniu nie wezmą udziału ci, którzy zażądali przedterminowego wykupu obligacji.

W przypadku nagrody pierwszego stopnia, czyli 10 tys. zł, to prawdopodobieństwo jej otrzymania wynosi już co najmniej 1 do 101 727.

- Dla porównania w najpopularniejszej w Polsce grze liczbowej - Lotto - prawdopodobieństwo trafienia +trójki+ to 1 do 57. Prawdopodobieństwo prawidłowego wytypowania +piątki+, za której trafienie otrzymuje się przeważnie kilka tysięcy złotych, to 1 do 54 201 - dodał analityk.

Turek przypomniał, że tak jak w przypadku wszystkich obligacji skarbowych, zakup pojedynczej obligacji premiowej kosztował 100 zł. Oprocentowane tych papierów to 1,25 proc. - W efekcie po 10 miesiącach na konto inwestora wraca 100 złotych z naliczonymi odsetkami (1,01 zł po opodatkowaniu) - wyjaśnił.

Analityk wskazał, że nie powinno dziwić, że największe nadzieje budzi możliwość uzyskania premii. Jeśli ktoś kupił więcej niż jedną obligację i będzie miał szczęście, to może dostać więcej niż jedną premię.
HRE Investments przypomina jednak, że tak jak od wszystkich korzyści związanych z obligacjami (odsetki, dyskonto), tak i od premii trzeba zapłacić podatek. Tłumaczy, że w tym przypadku nie działa podatek od gier hazardowych jak np. w lotto, gdzie od kwoty ponad 2280 zł podatek wynosi 10 proc.; tylko tzw. podatek Belki - od każdej zarobionej lub wygranej złotówki należy zapłacić 19 groszy.

- W praktyce wygląda to tak, że jeśli posiadacz obligacji wygra premię w kwocie 10 złotych, to po 10 miesiącach inwestowania na jego konto wpłynie oprócz pierwotnego kapitału jeszcze 9,11 złotych tytułem opodatkowanych odsetek i wygranej. W przypadku wyższej 100 - złotowej premii faktycznie na konto inwestora wpłynie kwota 82,01 złotych zysku po opodatkowaniu (premia plus odsetki). Jeśli ktoś będzie miał jeszcze więcej szczęścia i wylosuje tysiąc lub 10 tys. zł premii, to na jego konto wpłynie oprócz pierwotnie zainwestowanych stu złotych też odpowiednio 811,01 i 8101,01 złotych po opodatkowaniu - wyliczył Turek.

Analityk dodał, że istnieje duże prawdopodobieństwo, że wszyscy inwestorzy posiadający w portfelu obligacje skarbowe będą mogli liczyć na dodatkowy bonus, nawet jeśli nie kupowali obligacji premiowych.
- Chodzi o to, że w kwietniu 2020 r. minister przygotuje najpewniej specjalną ofertę dla osób, które swoje obligacje (premiowe, ale nie tylko) skłonne byłyby zamienić na papiery nowej emisji. W 2019 roku pozwalało to kupić na przykład 10-letnie obligacje skarbowe za 99,5 zł sztuka, czyli o 50 groszy taniej niż w regularnej ofercie - wskazał.

Dodał, że dzięki takim preferencyjnym warunkom ministrowi udaje się zatrzymać większą część oszczędności Polaków z zapadających papierów. Każdy powinien mieć jednak świadomość, że obligacje skarbowe są szczelnie opodatkowane. Nawet więc od kilkudziesięciu groszy dyskonta na koniec inwestowania trzeba będzie zapłacić podatek - przypomniał analityk HRE Investments.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: obligacje | oszczędzanie | inwestycje
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »