MIB: Inspekcja Transportu Drogowego zajmie się poborem opłat
Sejm w zeszłym tygodniu uchwalił nowelizację ustawy o drogach publicznych, która zakłada przeniesienie zadań związanych z poborem opłaty elektronicznej za przejazd samochodami po drogach krajowych od Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) do Głównego Inspektora Transportu Drogowego (GITD).
Do GITD przeniesiono także wszystkie kompetencje związane z systemem poboru opłaty elektronicznej oraz opłaty za przejazd autostradą na odcinkach zarządzanych przez GDDKiA. To projekt rządowy przyjęty z inicjatywy ministra infrastruktury i budownictwa.
- Obsługa systemu poboru opłat kosztowała rząd ponad 3 mld zł, które zostały wypłacone zagranicznemu podmiotowi prywatnemu. Nowa ustawa to zmienia - mówił w Sejmie minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk.
Nowe zadania GITD będzie wykonywał samodzielnie (ewentualnie z pomocą innych organów administracji rządowej), a zakres czynności, które będą mogły zostać powierzone podmiotom trzecim z sektora prywatnego zostanie ograniczony do niezbędnego minimum.
GITD ma doświadczenie wynikające z prowadzenia czynności kontrolnych w Krajowym Systemie Poboru Opłat (KSPO), co wymagało ścisłej współpracy z GDDKiA i wykonawcą systemu oraz znajomości zasad jego funkcjonowania. Ponadto, GITD ma doświadczenie w budowie i utrzymaniu systemów teleinformatycznych - prowadzi Centralną Ewidencję Naruszeń oraz zbudował Krajowy Rejestr Elektroniczny Przedsiębiorców Transportu Drogowego.
Zaletą proponowanego rozwiązania jest w szczególności zapewnienie ciągłości działania KSPO oraz docelowa optymalizacja kosztów jego funkcjonowania, a także wzmocnienie nadzoru i kontroli ministra infrastruktury nad organem realizującym pobór opłat na drogach zarządzanych przez państwo.
Proponowane rozwiązanie pozwoli na maksymalne uniezależnienie procesu poboru opłat drogowych od podmiotów trzecich (w tym z kapitałem zagranicznym) oraz maksymalizację stopnia wykorzystania istniejących aktywów, które zostaną przejęte przez GITD od GDDKiA. Dzięki przejęciu pełnej kontroli nad KSPO przez administrację państwową ułatwione będzie ewentualne dokonywanie szybkich zmian w systemie.
Nowe przepisy zapewnią również odpowiednią ochronę danych osobowych gromadzonych w ramach KSPO i wyższą standaryzację rozwiązań, w tym możliwości rozwoju KSPO i jego integracji z innymi systemami teleinformatycznymi. Chodzi o zapewnienie efektywniejszego wykonywania zadań administracji publicznej, m.in. dotyczącego monitorowania przewozu drogowego towarów, stwierdzania i sankcjonowania naruszeń dotyczących przejazdów pojazdami nienormatywnymi czy kontroli zezwoleń wydawanych dla przewoźników zagranicznych.
Zaproponowano, aby nowelizacja ustawy weszła w życie 3 listopada 2018 r., z wyjątkiem niektórych przepisów, które będą obowiązywać w innych terminach.
........................
Holandia skarży niemieckie myto na autostradach
Holandia wniosła skargę do Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu za wprowadzenie myta dla samochodów osobowych na niemieckich autostradach. To drugi kraj po Austrii, który zdecydował się na taki krok.
Holenderski rząd twierdzi, że niemiecka ustawa o opłatach za autostrady dyskryminuje wszystkich, poza Niemcami i jest niezgodna z unijnym prawem. "Holenderski gabinet jest zdania, że niemieckie rozwiązania są sprzeczne z zasadami wolnej i swobodnej komunikacji" - cytuje oświadczenie rządu w Hadze agencja DPA.
Niemieckie myto będzie kosztowało holenderskich kierowców rocznie około 100 milionów euro. Po wprowadzeniu opłat stracą także polscy kierowcy, których tysiące codziennie porusza się niemieckich autostradach, szczególnie w landach graniczących z Polską. Holenderska skarga nie jest niespodzianką, bowiem takie kroki zapowiedział holenderski rząd już w październiku.
Wszyscy kierowcy samochodów osobowych, w tym także Polacy, od 2019 roku będą płacić za korzystanie z darmowych dotąd niemieckich autostrad. Niemieccy kierowcy dostaną pełną rekompensatę poprzez obniżkę podatku samochodowego. Holandia i Austria uznały, że takie zasady naliczania opłat dyskryminują zagranicznych kierowców.
IAR