Najgorzej jest w Bydgoszczy i Warszawie. Miasta z najwyższym zadłużeniem czynszowym w Polsce
Zaległości czynszowe lokatorów i firm wynoszą 194,5 mln zł, a średnia zaległość w kraju już 24 400 zł – wynika z danych zgromadzonych w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. Problem ten dotyka całej Polski, ale patrząc wyłącznie na miasta, najwyższe zaległości czynszowe mają mieszkańcy Bydgoszczy oraz Warszawy. W mniejszych miastach również nie brakuje osób i firm, które opóźniają opłaty za mieszkanie lub wynajem lokalu. Co 6. osoba zamieszkująca średnie, duże i wielkie miasto płaci teraz za czynsz z oszczędności, a co 9. z płatnością zwleka, choć ma rezerwę finansową.
Problem zadłużenia czynszowego dotyka niemal każdej wspólnoty czy spółdzielni mieszkaniowej. To nie tylko zmora zarządców nieruchomości, ale i mieszkańców płacących w terminie. W sumie wartość długów czynszowych wyniosła z końcem września 2022 r. 194,5 mln zł. Kwota ta w ciągu roku wzrosła o 11 mln zł, a średnia czynszowa zaległość wynosi już prawie 24 400 zł. Rekord łącznego zadłużenia odnotowano w kwietniu tego roku - prawie 204 mln zł.
Jednak w wyniku spłaty zaległości przez część dłużników, długów zaczęło ubywać, co pokazuje skuteczność współpracy spółdzielni z BIG InfoMonitor. Skala jest jednak dużo większa, bo według GUS, zobowiązania czynszowe wynoszą około 6,3 mld zł. Nieuregulowane płatności ma co czwarty lokal. Warunków do poprawy sytuacji obecnie nie widać, bo koszty życia rosną, również te związane z utrzymaniem mieszkania. Część osób nie płaci za czynsz nawet mimo posiadanych oszczędności.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez Quality Watch na zlecenie Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor, co szósty Polak, pomimo posiadanych oszczędności, zalegał w ostatnim półroczu z płatnością bieżących zobowiązań, w tym z rachunkami za czynsz. Co drugi musiał po nie sięgnąć w celu sfinansowania swoich podstawowych potrzeb (49 proc.), z czego co siódmy opłacał z budżetu na czarną godziną stałe opłaty jak np. zobowiązania czynszowe. Co szósta osoba zamieszkująca średnie, duże i wielkie miasto płaciła za czynsz z oszczędności, a co dziewiąta choć posiadała oszczędności i tak opóźnia płatności za mieszkanie.
- Sytuacja ta pokazuje, jak w wyniku inflacji pogorszyły się warunki finansowe wielu Polaków i jednocześnie jak może to w niedalekiej przyszłości wpłynąć jeszcze bardziej negatywnie na finanse zarządzających lokalami. Za nieopłacone czynsze można przeprowadzić wiele koniecznych remontów i zrealizować inwestycje poprawiające standard budynków, co pozwoliłoby podnieść komfort życia mieszkańców. Dlatego przede wszystkim potrzebna jest motywacja. Niestety, wielu zadłużonym mieszkańcom jej brakuje. Wydaje im się, że niezapłacenie czynszu nie rodzi żadnych nieprzyjemnych skutków. By skłonić ich do zapłaty trzeba wyprowadzić ich z tego przekonania. Pomoże w tym Rejestr Dłużników, z którym warto aktywnie współpracować - zaznacza Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Największy udział w kwocie zadłużenia lokatorskiego ma województwo kujawsko-pomorskie, w którym zaległości wynoszą prawie 97 mln zł, z tego prawie 88 mln zł zgromadzili wyłącznie mieszkańcy Bydgoszczy. Na drugiej pozycji uplasowało się Mazowsze, którego łączna zaległość z tytułu braku opłat za mieszkanie jest jednak już dużo niższa i wynosi prawie 36,6 mln zł, ale i tu za większość zaległych zobowiązań czynszowych (ponad 31 mln zł) odpowiadają mieszkańcy stolicy regionu, czyli Warszawy. Trzecie miejsce należy do woj. warmińsko-mazurskiego - 17,2 mln zł, w tym do mieszkańców Elbląga ponad 16,3 mln zł. Następne jest woj. łódzkie i Łódź - kolejno 13,2 mln zł i 11,2 mln zł. Pozostałe uwzględnione w rankingu miasta mają zaległości nieprzekraczające 10 mln zł - należą do nich Legnica (8,1 mln zł) i Inowrocław (6,1 mln zł), następnie jest Chełm, Pabianice, Radom oraz Płock.
- Rozkład zadłużenia wynika tu z aktywności spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych oraz gmin z tych miejscowości, które zarządzają lokalami i mobilizują dłużników poprzez biura informacji gospodarczej do ich spłaty. Nadal duża grupa spółdzielni i wspólnot mieszkaniowych nie dyscyplinuje w ten sposób niesolidnych najemców - wskazuje Sławomir Grzelczak.
Warto również wspomnieć, że zdecydowana większość zaległości czynszowych dotyczy osób fizycznych, zobowiązania firm stanowią tu jedynie 10 proc. W sumie niepłacących za czynsz w bazie BIG InfoMonitor jest 7 977 podmiotów, z czego tylko 428 to firmy.
Wśród rekordzistów z największymi długami na pierwszym miejscu znalazła się firma z Pomorza - ma ponad 3 mln zł zadłużenia. Druga pozycja należy do 61-letniej mieszkanki Warszawy, która uzbierała zaległości czynszowych na prawie 1,78 mln zł, zaś trzecia do 53-letniego mieszkańca Elbląga - 1,76 mln zł. Równie wysoki dług czynszowy ma firma z siedzibą w Kielcach - ponad 1,6 mln zł.
Nieterminowe lub całkowicie zaniechane regulowanie zobowiązań czynszowych stanowi dziś jedno z poważniejszych wyzwań, z jakimi muszą mierzyć się spółdzielnie, wspólnoty oraz administratorzy nieruchomości. Dlatego warto zadbać o prewencję i wzmacniać pozytywne wzorce płatnicze wśród mieszkańców. Przekonali się o tym ci, którzy wykorzystali do tego Rejestr Dłużników BIG InfoMonitor i wysłali wezwania do zapłaty lub wpisali do bazy nieuregulowane w terminie opłaty za mieszkanie na prawie 200 mln zł. Co na to zarządcy nieruchomości, którzy wciąż się wahają przed takimi działaniami? Mobilizacja dłużników do spłaty długów wielu zarządcom nieruchomości kojarzy się z czymś skomplikowanym, długotrwałym i kosztownym.
- To fakt, windykacja sądowa powinna być ostatecznością bo jest ryzykowna. Koszty zastępstwa sądowego rosną, a komornik za ustalenie majątku i adresu dłużnika pobiera dodatkowe opłaty bez względu na to, czy uda się odzyskać pieniądze, czy nie. Poza tym pozew zarządcy składają po wieli miesiącach a nawet latach od pierwszego opóźnionego czynszu. Im później proces jest rozpoczynany tym mniejsza skuteczność. Zarządcom pozostają usługi zewnętrznej firmy windykacyjnej lub kancelarii prawnej, która w ich imieniu uruchomi działania na drodze sądowej. To drugie rozwiązanie jest jednak bardziej czasochłonne i kosztochłonne. Dlatego zarządcę, wspólnotę czy spółdzielnię może wesprzeć w tym zadaniu BIG InfoMonitor, który już od pierwszych opóźnionych czynszów wysyła w imieniu zainteresowanych klientów tysiące wezwań do zapłaty miesięcznie, co często skutkuje spłatą zaległości. Informuje także, jakie są konsekwencje niepłacenia. Dzięki BIG InfoMonitor koszty wysyłki korespondencji mogą być znacznie niższe, niż gdy realizuje się ją samodzielnie - przypomina Łukasz Rączkowski, menedżer ds. relacji z klientami w BIG InfoMonitor.
Biznes INTERIA.PL na Facebooku. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Jak wynika z analiz BIG InfoMonitor, pierwsze wezwanie do zapłaty, o ile jest wysłane szybko, skłania do działania nawet 67 proc. dłużników. Dlatego ważne jest, aby o zaległą płatność upomnieć się jak najszybciej. Reagowanie dopiero wtedy, gdy lokatorowi czy właścicielowi uzbiera się kilka tysięcy złotych zaległości, może skutecznie utrudnić odzyskanie należności.
Od 200 do 700 zł - tyle średnio płacimy miesięcznie za czynsz, tyle też wystarczy, aby znaleźć się w rejestrze dłużników, gdy tego nie zrobimy. Zgodnie z ustawą, do BIG może zostać wpisane zobowiązanie, gdy płatność opóźnia się o co najmniej 30 dni i wynosi co najmniej 200 złotych w przypadku osób prywatnych i 500 złotych, gdy mamy do czynienia z firmą. Gdy osoba lub firma znajdzie się już w bazie dłużników, może napotkać wiele przeszkód w swoich planach dotyczących zakupów ratalnych, kredytów czy innych długoterminowych umów.