Obligacje "społeczne"? UOKiK przestrzega przed ofertą

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowanie wobec spółki Obligacje Społeczne Prosta SA i wydał ostrzeżenie przed jej ofertą. Chodzi w niej nie o papiery wartościowe, a o umowę pożyczki, która może się wiązać z poważnym ryzykiem - wskazał Urząd.

- Spółka Obligacje Społeczne Prosta SA zachęca na swojej stronie do skorzystania z "Oferty Obligacji Społecznych", używając także takich pojęć jak "emitent", "emisja" czy seria, co sugeruje, że chodzi o papiery wartościowe. Tymczasem przedsiębiorca chce po prostu zaciągnąć u konsumentów pożyczki - stwierdził cytowany w środowej informacji prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Podkreślił, że spółka przedstawia jedynie korzyści z zawarcia umowy, a przemilcza jej ryzyko, które w ocenie Urzędu jest znaczne. - Uznałem, że konieczne jest ostrzeżenie konsumentów, aby przed zainwestowaniem pieniędzy mieli pełną świadomość, na czym polega wspomniana inwestycja - zaznaczył Chróstny.

Reklama

Jak przekazano, prezes UOKiK wszczął postępowanie wobec tej spółki i wydał ostrzeżenie konsumenckie. Dodano, że zarzuty wprowadzania konsumentów w błąd otrzymała też firma KFG SA, która na swoich stronach zachęca do inwestycji w "obligacje społeczne". Odpowiedzialność finansową mogą ponieść również prezesi obu spółek - wskazano.

Wskazano, że prezes UOKiK wydał ostrzeżenie konsumenckie, które "dotyczy przedsiębiorcy Obligacje Społeczne Prosta Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie".

Przypomniano, że o działaniach firmy UOKiK informował w grudniu 2021 r. "Materiał zebrany w postępowaniu w sprawie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów wskazuje na szczególnie uzasadnione podejrzenie stosowania przez przedsiębiorcę nieuczciwych praktyk, które mogą skutkować znacznymi stratami finansowymi u konsumentów" - wskazano.

UOKiK zwrócił uwagę, że spółka Obligacje Społeczne Prosta SA reklamuje (bądź reklamowała) swoją ofertę na stronie m.in. hasłami: "Oprocentowanie jest stałe przez cały okres życia obligacji [obecnie: trwania Umowy Obligacji Społecznych/Premiowych]" czy "Zakup których obligacji Cię interesuje?".

Zaznaczono, że prezentując ofertę w internecie, spółka eksponuje wyłącznie przewidywane korzyści z inwestycji i gwarancję zysku: "Stałe oprocentowanie sprawia, że kupujący obligacje premiowe już w momencie zakupu zna wysokość odsetek, jakie otrzyma po dwunastu miesiącach oszczędzania", "Poza gwarantowanym zyskiem, każda obligacja jest zabezpieczona".

Z ustaleń UOKiK wynika, że w momencie zawierania umowy udzielana przez konsumenta pożyczka nie jest w żaden sposób zabezpieczona, a docelowym jej zabezpieczeniem ma być 1/3 udziału w samochodzie należącym do spółki powiązanej. "To odrębna firma, której nie wiąże umowa z konsumentem w momencie zawarcia umowy pożyczki, co oznacza, że nie ma on prawnej możliwości domagania się od spółki będącej właścicielem pojazdu zawarcia umowy zastawu" - wskazał Urząd.

Jeśli zarzuty wobec spółki Obligacje Społeczne Prosta SA się potwierdzą, to grozi jej kara do 10 proc. rocznych obrotów - wskazano. Dodano, że postępowaniem jest objęty także członek zarządu pełniący funkcję prezesa. "Za umyślne dopuszczenie do naruszenia zbiorowych interesów konsumentów przez spółkę przewidziana jest kara pieniężna do 2 mln zł" - zaznaczono.

Wyjaśniono, że prezes UOKiK postawił zarzuty spółce KFG SA z Rzeszowa oraz jej prezesowi. Zarzuty dotyczą wprowadzania konsumentów w błąd.

Wyjaśniono, że przedsiębiorca KFG SA przedstawiał się na swojej stronie internetowej jako "Krajowy Fundusz Gwarancyjny Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie". "Taki podmiot nie jest zarejestrowany w KRS, natomiast nazwa budzi skojarzenia z Krajowym Funduszem Gwarancyjnym działającym w ramach Banku Gospodarstwa Krajowego, tym bardziej, że przedsiębiorca zamieszcza na swojej stronie fragmenty ustawy regulującej jego działalność" - zaznaczono. Ponadto, spółka "w sposób nieuprawniony zamieściła logotypy: Komisji Nadzoru Finansowego, Bankowego Funduszu Gwarancyjnego, Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i Polskiego Funduszu Rozwoju Spółki Akcyjnej z siedzibą w Warszawie" - usunęła je dopiero po interwencjach zainteresowanych instytucji.

Jak zaznaczył Chróstny, w efekcie działań spółki KFG SA konsumenci mogli odnieść nieprawdziwe wrażenie, że prezentowane przez nią inwestycje są objęte nadzorem i gwarancjami instytucji, które stabilizują rynek finansowy i dbają o jego bezpieczeństwo. - Takie informacje mogły mieć duży wpływ na decyzje o zainteresowaniu się ofertą rzekomych obligacji i ich ewentualnym zakupie. Dlatego postawiłem spółce zarzuty stosowania nieuczciwych praktyk rynkowych - wyjaśnił prezes UOKiK.

***

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »