Odwieczny dylemat grzybiarza: Wycinać czy wykręcać? Sanepid tłumaczy

Dla osób, które w długi weekend czerwcowy chciałyby wybrać się na grzyby, mamy dobre informacje, w niektórych lasach doszło do "wysypu". Ponadto Boże Ciało w niektórych regionach będzie deszczowe, a kolejne dni ciepłe. Sobotnie lub niedzielne grzybobranie może więc zakończyć się sukcesem. Przed wyprawą do lasu warto przypomnieć sobie pewną zasadę dotyczącą zbierania grzybów.

Szczyt sezonu grzybowego przypada na jesień, jednak na pierwsze obfite zbiory można liczyć już wiosną. W czerwcu w polskich lasach pojawiają się m.in. kurki, nazywane złotem lasów - należy szukać ich w okolicach sosen oraz w pobliżu buków i dębów. W czerwcu rosną także maślaki, borowiki i koźlarze - gatunki te lubią lasy liściaste i mieszane.

Wysyp grzybów w długi weekend. Tutaj może nimi obrodzić

Na grzybobranie dobrze jest się wybrać do lasu, w którym przeważa stary drzewostan - w takim otoczeniu grzyby czują się najlepiej. Lubią także wilgoć, dlatego w regionach, w których występuje susza, szanse na "wysyp" są małe. Z doniesień grzybiarzy na forum grzyby.pl wynika, że w ostatnim czasie grzybami obrodziło na Dolnym Śląsku. O satysfakcjonujących zbiorach informowali też m.in. mieszkańcy woj. lubelskiego i łódzkiego. 

Reklama

Czytaj także: Za 1 kg płacą 8,5 tys. zł. Tego grzyba nie widziano w Polsce przez 100 lat

IMGW podawało, że w Boże Ciało na południu oraz na północnym wschodzie Polski wystąpią opady deszczu. Kolejne dni mają być natomiast ciepłe, ale nie upalne. Warunki do wzrostu grzybów będą więc idealne. Niektóre gatunki, np. koźlarze i maślaki, potrzebują zaledwie 1-2 dni, aby urosnąć. W przypadku kurek czas ten wynosi od 2 do 5 dni. W sobotę i niedzielę mieszkańcy terenów, gdzie prognozowany jest deszcz, mogą więc wyruszyć do lasów na grzybobranie. Szansa na wysyp grzybów jest bowiem spora. 

Grzyby należy wycinać czy wykręcać? Senepid tłumaczy

Do grzybobrania trzeba się dobrze przygotować - zadbać o ubiór chroniący przed kleszczami, naładować telefon komórkowy, by w razie zgubienia się w lesie móc zadzwonić po pomoc, zabrać zapas wody, wiklinowy kosz oraz ostry mały nożyk. Grzybów nie można bowiem wykręcać - wiedzą o tym zaprawieni "w bojach" grzybiarze, ale ci początkujący - nie zawsze. Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Choszcznie tłumaczy na swojej stronie, że wykręcanie grzybów może zniszczyć grzybnię. Jeśli do tego dojdzie, to w tym miejscu nie urosną już następne. 

Po wycięciu grzyba, miejsce, gdzie rósł, należy przykryć ściółką, tak aby grzybnia nie wyschła - przypomina sanepid. W razie wątpliwości co do tego, czy zebrane okazy są bezpieczne, można poprosić o pomoc w ich sprawdzeniu powiatową stację sanitarno-epidemiologiczną. 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: grzyby | grzybobranie | sanepid
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »