Omijanie zakazu handlu w niedziele. Sklep Intermarche Go otwarty metodą "na ochroniarza"
Z nietypowej metody ominięcia zakazu handlu w niedziele skorzystał sklep sieci Intermarche w Tarnowie - czytamy w portalu wiadomoscihandlowe.pl. Chodzi o metodę "na ochroniarza" - w sklepie jest tylko pracownik ochrony, płacić można wyłącznie kartą, przy kasie samoobsługowej. Nie jest prowadzona sprzedaż alkoholu.
Pomysłowy franczyzobiorca postanowił skorzystać z opisywanej przez portal wiadomoscihandlowe.pl już na początku tego roku metody "na ochroniarza", która przynajmniej w teorii powinna pozwalać na proste ominięcie zakazu handlu. Nietypową, niedzielną usługę ochrzczono mianem Intermarche Go.
Właściciel sklepu podkreśla na plakatach, że placówka "jest otwarta w każdą niedzielę bez pracowników handlowych, zgodnie z obowiązującym prawem". Osobno spisane i wywieszone zostały także "zasady działania sklepu bez pracowników" Intermarche Go. Dowiadujemy się z ich lektury, że w sklepie nie ma "personelu handlowego", a jest jedynie "pracownik ochrony, który nie może obsługiwać klientów". Podkreślono także, że płatności za zakupy dokonywać można wyłącznie kartą, przy kasach samoobsługowych.
Jak poinformowano, "z powodu braku możliwości weryfikacji wieku nie można dokonać zakupu alkoholu oraz papierosów". Klienci są także uprzedzani, że "wszelkie reklamacje można zgłaszać od poniedziałku do piątku".
Na wszelki wypadek przygotowano także instrukcję obsługi kasy samoobsługowej. Nic dziwnego, bo ochroniarz teoretycznie nie może pomagać klientom w procesie sprzedażowym. Widać, że właściciel sklepu dołożył wszelkich starań, aby nikt w placówce nie zajmował się handlem ani nie wykonywał tzw. "czynności związanych z handlem", które również są zakazane na mocy ustawy o wolnych niedzielach.
Niestety, nie udało nam się skontaktować bezpośrednio z właścicielem tego sklepu, by porozmawiać o nietypowej inicjatywie. Z kolei polska centrala sieci Intermarche nie odpowiedziała na pytania portalu wiadomoscihandlowe.pl, choć jeszcze w piątek zapewniała, że to zrobi.
W ostatnim czasie głośno jest o sklepach, które otwierają się w niedziele dzięki temu, że wdrożyły kluby czytelnika, wypożyczalnie książek lub czytelnie, albo umożliwiają klientom wypożyczenie sprzętu sportowego lub turystycznego. O triku "na ochroniarza", opisywanym na portalu wiadomoscihandlowe.pl w styczniu br. (a więc jeszcze przed wejściem w życie nowelizacji uszczelniającej ustawę regulującą niedzielny handel), nie słyszeliśmy od wielu miesięcy. Okazuje się jednak, że są przedsiębiorcy, którzy w poszukiwaniu sposobu na handlowanie w niedziele decydują się na skorzystanie właśnie z tej metody.
Na czym dokładnie polega trik "na ochroniarza"? Gdy pisaliśmy o nim na początku roku, podkreślaliśmy, że każdy z naszych rozmówców podawał nieco inne szczegóły. Co do zasady trik ma się sprowadzać do oddelegowania w niedzielę do sklepu wyłącznie ochroniarza, przy jednoczesnym udostępnieniu klientom jedynie kas samoobsługowych. Nasi rozmówcy nie znali przypadków przetestowania w sądach, czy sklepowy ochroniarz wykonuje tzw. czynności związane z handlem, czy nie (ich zdaniem - raczej nie).
Zwolennicy triku "na ochroniarza" podnosili też argument, że pomiędzy właścicielem sklepu a ochroniarzem nie ma relacji prawnej stosunku pracy, a umowa na usługi ochroniarskie zawierana jest z agencją ochrony. Właściciel sklepu franczyzowego mógłby wręcz w ogóle nie mieć żadnej umowy z agencją - umowę podpisywałby bowiem franczyzodawca (centrala) w imieniu całej sieci sklepów. Jak wtedy ukarać właściciela pojedynczego punktu handlowego?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zakaz handlu w niedziele. Cymański: Może trzeba będzie zmienić przepisy
Od jednego z rozmówców usłyszeliśmy nawet, że innym, ekstremalnym wariantem triku "na ochroniarza" może być... ustawienie ochroniarza przed sklepem. Nie przebywałby wówczas wewnątrz placówki handlowej, która też ma konkretną definicję ustawową, m.in. musi być obiektem. A zakaz obejmuje wyłącznie placówki handlowe.
Z informacji portalu wiadomoscihandlowe.pl wynika, że z metody "na ochroniarza" nieliczni przedsiębiorcy korzystali już kilka lat temu. Nie robili jednak tego długo, gdyż szybko okazało się, że pewniejszą pod względem prawnym metodą, w dodatku szybko zdobywającą popularność, jest zamiana sklepu na placówkę pocztową. Teraz, po uszczelnieniu ustawy o niedzielach na początku 2022 r., przedsiębiorcy zwracają się w kierunku nowych, a niekiedy nowych-starych sposobów na to, by poradzić sobie z zakazem handlu.
Paweł Jachowski
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
Zobacz również: