Opcje walutowe warte około 4,5 mld
Do końca roku nastąpi rozliczenie około 40 proc. otwartych transakcji walutowych, w które zaangażowani są polscy przedsiębiorcy - poinformował Urząd Komisji Nadzoru Finansowego. Dodał, że firmy bardziej świadomie podchodzą do transakcji walutowych, a banki dostosowują produkty do potrzeb klientów.
Na koniec lipca otwarte transakcje walutowe miało 2,4 tys. firm (liczba firm mających zobowiązania z tego tytułu wynosi 1,6 tys. w porównaniu z 2,1 tys. na początku roku). 25 proc. z nich miało opcje walutowe, 80 proc. transakcje typu forward, a 10 proc. umowy na tzw. swapy (cykliczne transakcje wymiany walut - PAP). Ponieważ niektóre firmy są zaangażowane w różne instrumenty, stąd suma nie daje 100 proc.
Urząd podał, że zgodnie z danymi z sektora bankowego na 31 lipca br., zobowiązania przedsiębiorstw z tytułu opcji walutowych wyniosły ok. 2 mld 210 mln zł, czyli o 51 proc. mniej niż 17 kwietnia 2009 r. Niemal drugie tyle wynoszą zobowiązania związane z zaangażowaniem w inne walutowe instrumenty pochodne, np. prostsze od opcji transakcje typu forward.
"Zmniejszenie zobowiązań przedsiębiorstw jest przede wszystkim wynikiem spadku kursu walut obcych względem złotego, a także wygaśnięcia lub zamykania transakcji" - wyjaśnia UKNF. Dodaje, że w porównaniu z końcem czerwca br. kurs złotego względem euro i dolara wzrósł odpowiednio o 3 proc. i 10 proc.
UKNF informuje, że wśród instrumentów walutowych, w które są zaangażowane firmy udział opcji walutowych spadł z 52 proc. w lutym, do 40 proc. obecnie. Wzrósł m.in. udział forwardów. Z danych urzędu wynika, że wśród nowo zawieranych transakcji udział opcji spadł z 87 proc. do 45 proc., natomiast 50 proc. kontraktów dotyczy forwardów, a 5 proc. kontraktów to transakcje typu swap. 78 proc. firm zaangażowanych w walutowe instrumenty pochodne przeprowadza transakcje tylko z jednym bankiem, 15 proc. - z dwoma bankami, a 7 proc. ma kontrakty w trzech, lub większej liczbie banków.
"Przedsiębiorstwa zaczęły w sposób bardziej świadomy dopasowywać instrumenty pochodne do swoich rzeczywistych potrzeb, skłaniają się ku wyborowi instrumentów nieskomplikowanych, których istota działania, jak i profil wypłaty są dla nich zrozumiałe" - tłumaczy urząd. Dodaje, że także banki zaczęły dbać o dostosowywanie produktów do potrzeb klientów.
Zgodnie z danymi z UKNF, na 17 kwietnia zobowiązania przedsiębiorstw z tytułu zaangażowania w opcje walutowe wyniosły około 4,5 mld zł. Nie oznacza to jednak, że firmy straciły taką sumę.
W ubiegłym roku, gdy złoty był rekordowo mocny niektóre firmy, w obawie przed dalszym umocnieniem naszej waluty, zawierały z bankami umowy o opcje walutowe. Gdy złoty się osłabił, banki skorzystały z możliwości kupna waluty w ramach opcji, co w wielu przypadkach postawiło firmy w trudnej sytuacji. Niektóre firmy korzystały jednak z opcji w celach spekulacyjnych.