Opłata adiacencka - podatek nagły, a wysoki. Czy można jej uniknąć?

Opłata adiacencka obowiązuje właścicieli nieruchomości. Jest to rodzaj podatku nakładanego przez gminę w sposób nieregularny. Związany jest on ze wzrostem wartości nieruchomości lub też z jej podziałem czy scaleniem. Kto i w jakich okolicznościach musi zapłacić opłatę adiacencką? Z czego wynika jej wysokość? I czy są sposoby na to, by jej uniknąć? Wyjaśniamy.

Czym jest opłata adiacencka?

Opłata adiacencka jest formą podatku i należy do podatków przekształceniowych. Dotyczy ona właścicieli i użytkowników wieczystych nieruchomości oraz gruntów rolnych. Opłata adiacencka zostanie nałożona w następujących przypadkach:   

Reklama
  • podział działki;  
  • scalenie i podział działki;  
  • budowa urządzeń infrastruktury technicznej ze środków publicznych (Skarb Państwa, samorząd terytorialny), Unii Europejskiej lub kapitału zagranicznego.  

Oznacza to, że w opłatę taką uiścić musi na przykład właściciel nieruchomości, przy której państwo, samorząd czy UE sfinansowały budowę drogi, co wpłynęło na wartość nieruchomości. Co ważne, nie ma ona charakteru stałego. Może zostać nałożona za każdym razem, kiedy zmieniły się wyżej wymienione warunki. Nie trzeba jej płacić regularnie, a tylko w wypadku wystąpienia nowych okoliczności i po informacji od gminy o jej nałożeniu.  

Kto ustala wysokość opłaty adiacenckiej? Ile trzeba zapłacić? 

Wysokość opłaty adiacenckiej ustala gmina poprzez specjalną uchwałę. Kwota opłaty nie może przekroczyć progu ustalonego w Ustawie o gospodarowaniu nieruchomościami. Mówi o tym art. 98 a Ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami:

Po ustaleniu kwoty gmina wysyła powiadomienie o konieczności zapłaty tego podatku. Jest tam również informacja o tym, jakimi drogami można to zrobić. Wysokość opłaty adiacenckiej to zazwyczaj kilka tysięcy złotych

Czytaj też: 

Czy można uniknąć uiszczania opłaty adiacenckiej?

Gmina nie ma obowiązku nakładania opłaty adiacenckiej, ale może to zrobić. W chwili otrzymania informacji o konieczności jej zapłaty, właściciel ma dwa tygodnie na złożenie odwołania. Warto dokładnie sprawdzić, czy nie uległ przedawnieniu obowiązek zapłaty adiacenckiej oraz czy wszystkie warunki podjęcia decyzji o jej nałożeniu zostały spełnione. Niespełnienie choćby jednego z nich lub przedawnienie terminów może stać się podstawą do złożenia odwołania i uniknęcia opłaty adiacenckiej.  

Jeśli właściciel w ciągu dwóch tygodni jej nie zapłaci, jego majątek może zająć komornik. Ten podatek jednak jest z jednej stronu nieregularny, a z z drugiej - dość wysoki. Dlatego można go rozłożyć na raty. W tym celu należy zwrócić się do gminy z prośbą o możliwość spłaty ratalnej i przedstawić plan spłaty tych rat. Maksymalnie opłatę adiacencką można spłacać w ratach przez kolejnych 10 lat.   

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: opłata adiacencka | podatki | nieruchomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »