Podczas czwartkowej sesji Rada Miasta Opole podjęła uchwały o podniesieniu podatku od nieruchomości oraz opłaty za wywóz śmieci i za parkowanie. Według szacunków radnych opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej, dla czteroosobowej rodziny mieszkającej w 50-metrowym mieszkaniu w centrum miasta oznacza to wzrost kosztów utrzymania do tysiąca złotych w skali roku.
Jak poinformował prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski, podwyżka podatku od nieruchomości jest pierwszą od pięciu lat i jest konieczna m.in. ze względu na rosnące koszty zadań wykonywanych przez samorząd. Zdaniem Wiśniewskiego, podniesienie podatku jest stosunkowo niewielkie i nie powinno w znaczący sposób wpłynąć na budżety gospodarstw i firm na terenie miasta, natomiast dodatkowe 5,5 mln złotych pozwoli na kontynuowanie inwestycji poprawiających standard życia mieszkańców miasta.
Wzrosną także opłaty za odbiór śmieci. W przypadku odpadów segregowanych z gospodarstw domowych opłata za osobę wzrośnie z 13 do 19 złotych. Wzrosną także opłaty za parkowanie. W strefie "A" parkowanie w pierwszej godzinie będzie kosztowała 3,6 złotego, zamiast 2 złotych, a w strefie "B" opłata za pierwszą godzinę parkowania wzrośnie ze złotówki do dwóch złotych. Radni ograniczyli również liczbę abonamentów mieszkańca uprawniających do parkowania w sąsiedztwie miejsca zameldowania do dwóch abonamentów na jeden lokal, co ma zlikwidować proceder polegający na meldowaniu kilkunastu osób w lokalu, w celu uzyskania prawa do abonamentu.
Radni opozycyjnej Koalicji Obywatelskiej głosowali przeciwko skali podwyżki podatku od nieruchomości, opłat za śmieci oraz opłat za parkowanie.
Jak wyjaśniał radny klubu KO, Tomasz Kaliszan, podniesienie danin w proponowanym przez prezydenta stopniu w dotkliwy sposób wpłynie na budżet wielu rodzin w Opolu, a podniesienie opłat za parkowanie nie ograniczy ruchu pojazdów, natomiast stanie się dodatkowym podatkiem ściąganym od posiadaczy samochodów.
- Opole stanie się znane nie tylko z festiwalu piosenki, ale i z festiwalu podwyżek - przestrzegł Kaliszan.
