Oszust działał przez telefon - kobieta straciła 60 tysięcy złotych

Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie kom. Damian Wroczyński poinformował, że blisko 60 tys. zł straciła mieszkanka pow. wyszkowskiego (woj. mazowieckie), która dała się nabrać oszustom podszywającym się za pracowników banku i policjantów.

Oszuści zastosowali tzw. spoofing telefoniczny. - Przestępcy podszyli się pod pracowników banku i policji, wykorzystali także technologiczne możliwości do użycia numerów telefonów przypisanych tym instytucjom - powiedział kom. Wroczyński.

Do mieszkanki powiatu wyszkowskiego zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik działu zabezpieczeń banku. Oszust poinformował, że ktoś włamał się na konto kobiety i usiłował zaciągnął kredyt. Powiedział, że pieniądze można jednak uratować, ale trzeba jak najszybciej wypłacić je z banku i przelać na konta, które później zostaną podane. Następnie do kobiety dzwoniła inna osoba podająca się za policjanta zajmującego się zwalczaniem cyberprzestępczości. To miało uwiarygodnić całą historię.

Kobieta po dalszych instrukcjach oszustów poszła do banku i wypłaciła pieniądze, a następnie w bankowym wpłatomacie, posługując się kodami BLIK, które otrzymała od mężczyzny podającego się za konsultanta, dokonała wpłat gotówkowych w łącznej kwocie blisko 60 tys. zł. W ten sposób straciła swoje oszczędności.

Policja podkreśla, że tzw. spoofing telefoniczny jest możliwy dzięki nowym rozwiązaniom technologicznym. Przy ich wykorzystaniu dzwoniący może w niemal dowolnej usłudze ręcznie wprowadzić numer, który ma się wyświetlić adresatowi połączenia jako numer dzwoniącego. - Nie ma możliwości technicznego zablokowania spoofingu, gdyż telefon przestępcy nie jest podłączony do sieci komórkowej, lecz komputerowej - zaznaczył komisarz.

Dodał, że sprawcy wykorzystują różne triki socjotechniczne po to, by zmanipulować rozmówcę i uzyskać dostęp do jego smartfona lub komputera, a w konsekwencji do rachunku bankowego. Ich celem jest wzbudzenie poczucia zagrożenia i presji czasu.

Reklama

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Dlatego, jak radzą policjanci, każdą telefoniczną prośbę o przesłanie pieniędzy lub podanie danych konta bankowego powinno się traktować jako próbę oszustwa. - Najlepiej w takiej sytuacji samodzielnie wpisać numer banku czy jednostki policji, zadzwonić, poinformować o otrzymanym połączeniu i zweryfikować przekazane informacje - powiedział kom. Wroczyński.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: afery finansowe | oszustwo
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »