Ze śląskich kopalni odjeżdżają kolejne ciężarówki z węglem, który następnie jedzie do gospodarstw domowych w całej Polsce. Zakupy węgla od Polskiej Grupy Górniczej (PGG) są bezpieczne (o ile zakupu dokonujemy na faktycznej stronie Grupy), jednak zawsze warto zachować czujność. Policjanci tłumaczą, jak oszuści wykorzystują nasz pośpiech.
Oszustwo "na węgiel" coraz częstsze
Wielu klientów nadal stawia na osobisty odbiór węgla. Część osób zamierza kupić opał przez internet, ale najpierw odwiedza lokalny skład, aby na własne oczy sprawdzić jakość surowca. Coraz częściej jednak kupujemy węgiel bez wychodzenia z domu. Liczymy na atrakcyjne oferty i chcemy szybko załatwić sprawę. Ten fakt wykorzystują oszuści.
"Najczęściej zamieszczają ogłoszenia na różnych portalach ogłoszeniowych, przyjmują zapłaty od kupujących, po czym albo nie wysyłają nic i kontakt się z nimi urywa, albo wysyłają niewartościowy towar" - mówi mł. asp. Paweł Kasprzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, cytowany przez TVP Katowice.
Oszuści podszywają się także pod PGG: "Docierają do nas takie sygnały i to się dzieje już co najmniej od kilku lat, dlatego publikujemy informacje na naszych kanałach, ostrzegające, by nie dać się oszukać" - tłumaczy dla TVP Ewa Grudniok z Polskiej Grupy Górniczej..
Policja o trzech oszustwach metodą "na węgiel"
Przed pośpiesznym przeglądaniem internetu, by znaleźć najlepsze oferty sprzedaży węgla na opał, przestrzegają także policjanci z Nidzicy. Funkcjonariusze zalecają dokładne przyjrzenie się stronom internetowym w poszukiwaniu błędów i literówek - zwłaszcza w nazwie strony.
Jedna z metod to właśnie podszywanie się pod strony składów węgla i PGG, a więc phishing, który może oznaczać także wysyłanie nieprawdziwych wiadomości e-mail czy SMS:
"Cyberprzestępcy, podszywając się między innymi pod firmy kurierskie, urzędy administracji, firmy zajmujące się sprzedażą węgla lub innego źródła energii, starają się wyłudzić nasze dane do logowania np. do kont bankowych" - tłumaczy Policja z Nidzicy.
Funkcjonariusze przestrzegają też przed kupnem taniego węgla, w ramach ofert, które oferują bardzo szybką dostawę i na pierwszy rzut oka wydają się idealne. "Węgiel w atrakcyjnej cenie, szybko dostarczony do kupującego. Niestety czar pryska, gdy spadnie deszcz, który pokazuje, że przywieziony tak szybko węgiel to nic innego, jak pomalowane na czarno kamienie", czytamy.
Trzecia metoda to fałszywa oferta sprzedaży opału z zaliczką:
"Fikcyjna firma obiecuje nam dostarczenie eko-groszku, pelletu lub węgla po okazyjnej cenie po wpłacie przez nas całej kwoty lub zaliczki (...). Niestety pomimo dokonania przelewu węgiel nie dociera do klienta, a samo ogłoszenie lub strona internetowa oszustów (...) znikają po pewnym czasie" - tłumacza policjanci z Nidzicy.
Gdy oszust prosi o wpłatę pełnej kwoty przed wysyłką, często w kolejnych wiadomościach informuje on również o opóźnieniach w realizacji zamówienia.











