Parlament ma tydzień na ustawy

Sejm rozpatrzy dziś poprawki komisji do nowelizacji prawa bankowego. Zgodnie z umową rządu z Unicredit przepisy muszą wejść w życie za tydzień. Zmiany krytykują przedstawiciele sektora bankowego i opozycji.

Sejm rozpatrzy dziś poprawki komisji do nowelizacji prawa bankowego. Zgodnie z umową rządu z Unicredit przepisy muszą wejść w życie za tydzień. Zmiany krytykują przedstawiciele sektora bankowego i opozycji.

Wczoraj w sejmowej Komisji Finansów Publicznych odbyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji prawa bankowego (Dz.U. z 2002 r., nr 72, poz. 665). Zmiana jest konsekwencją umowy między Unicredit i skarbem państwa dotyczącej wchłonięcia przez włoski bank Banku BPH i jego połączenia z bankiem Pekao. Obie strony ustaliły wówczas, że nowelizacja powinna wejść w życie 19 października. Propozycje zmian prawa bankowego krytykują opozycja parlamentarna i bankowcy.

- Resort powinien poszukiwać innej drogi do wywiązania się z umowy z Unicredit. Nowe przepisy umożliwią międzynarodowym grupom finansowym podział polskich banków i wyprowadzanie ich majątków za granicę - twierdzi Anita Błochowiak, posłanka SLD.

Wojciech Jasiński, minister skarbu, wyjaśnia, że obowiązujące w Polsce przepisy nie pozwalają na wybór innego rozwiązania.



Nowelizacja zagraża stabilności

Rząd miał pół roku na zmianę prawa bankowego, ale w trakcie prac pojawiały się zastrzeżenia.

Do zmian krytycznie odnosi się NBP. Przestrzega, że powstanie ryzyko niekontrolowanych zmian w strukturze bankowej i utraty uprawnień przez polskie władze nadzorcze. Może to zagrozić stabilności systemu. NBP obawia się, że po zmianach ustawy banki będą przekształcać się w oddziały banków zagranicznych niepodlegające polskiemu nadzorowi.

Według Wojciecha Kwaśniaka, szefa generalnego inspektoratu nadzoru bankowego, podział Banku BPH jest możliwy bez konieczności zmiany prawa bankowego.

Bankowcy podkreślają, że jeśli inne międzynarodowe grupy finansowe działające w Polsce będą chciały skorzystać z nowego prawa, to istnieje ryzyko, że zatrudnienie w polskich bankach może się drastycznie zmniejszyć. Większość operacji byłaby bowiem wykonywana poza granicami.

Pospieszna nowelizacja

Parlament i prezydent mają zaledwie tydzień na uchwalenie nowelizacji ustawy.

- Jest to termin zaskakująco krótki, ale możliwy do zrealizowania - uważa prof. Mirosław Granat, konstytucjonalista z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie. Podkreśla on, że zdarzało się, iż Sejm i Senat pracowały nad projektem dwa, trzy dni, po czym gotowy akt niezwłocznie podpisywał prezydent. Ustawodawca może zaraz po tym wprowadzić nowe przepisy w życie. Ustawa o ogłaszaniu aktów normatywnych pozwala mu na zrezygnowanie z vacatio legis, gdy przemawia za tym ważny interes społeczny.

- Jest to jednak zła praktyka legislacyjna, gdyż w pospiesznie wprowadzanych regulacjach może się pojawić dużo błędów - dodaje Mirosław Granat.

- Myślę, że główną przyczyną powolnych prac resortu jest świadomość złych konsekwencji, jakie może przynieść ta nowelizacja dla sektora bankowego. Chodzi m.in. o umożliwienie przekształcania działających w Polsce banków w oddziały instytucji kredytowych - tłumaczy Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich.

Łączenie Banku BPH i Pekao

W porozumieniu z Unicredit wskazane są dwie drogi połączenia Banku BPH i Pekao. Pierwsza jest możliwa, jeżeli w ciągu sześciu miesięcy od podpisania porozumienia zmienione zostanie prawo bankowe. To umożliwi podział Banku BPH i wyodrębnienie z niego wybranych placówek. Reszta trafi do Pekao.

Gdy nie uda się przeprowadzić nowelizacji w terminie określonym w porozumieniu, Pekao najpierw przejmie Bank BPH w całości, a następnie z tej struktury zostaną sprzedane wybrane aktywa.

W trakcie prac nad projektem nowelizacji pojawiły się jednak obawy, że zmiana ustawy umożliwiałaby bankom, będącym w 100 proc. własnością banków zagranicznych, wydzielenie ze swojego majątku najlepszych aktywów i przeniesienie ich do otwieranych w Polsce oddziałów, które nie podlegałyby polskiemu nadzorowi bankowemu.

KALENDARIUM SPORU POLSKIEGO RZĄDU Z UNICREDIT DOTYCZĄCEGO KONTROLI NAD BANKIEM BPH

Rok 2005

12 czerwca - rady nadzorcze UCI i HVB zatwierdziły plan połączenia obydwu banków.
Sierpień - UCI składa wniosek o zezwolenie na wykonywanie głosów na WZA Banku BPH.
19 października - Komisja Europejska wydaje zgodę na fuzję UCI i HVB oraz połączenie należących do nich banków na terenie UE.
21 listopada - GP ujawnia fragment umowy, na podstawie której polski rząd chce zablokować fuzję (GP nr 225 z 21 listopada 2005 r.).
www.gazetaprawna.pl/fuzja_bph_pekao
23 grudnia - minister skarbu Andrzej Mikosz wzywa Unicredit do sprzedaży wszystkich posiadanych akcji Banku BPH.

Rok 2006

21 stycznia - Unicredit ogłasza wezwanie na akcje Banku BPH.
6 lutego - MSP skierowało do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości wniosek o uchylenie decyzji Komisji Europejskiej z 18 października 2005 r. dotyczącej połączenia banków Unicredit i HVB.
8 marca - posiedzenie KNB w sprawie wniosku Unicredit kończy się awanturą. Leszek Balcerowicz wyklucza Cezarego Mecha z obrad komisji. Posiedzenie przełożone.
17 marca - premier Kazimierz Marcinkiewicz spotyka się z Alessandro Profumo, prezesem Unicredit.
5 kwietnia - rząd i UCI parafowali porozumienie.
19 kwietnia - podpisanie umowy między Ministerstwem Skarbu Państwa a Unicredit.

Reklama

Adam Makosz
Współpraca Monika Krześniak

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: podział | pekao | nowelizacja | parlament | skarbu | Sejm RP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »