Pierwsze oferty za trzy lata

Z badania przeprowadzonego przez Związek Banków Polskich wynika, że wśród 8 proc. klientów zainteresowanie odwróconym kredytem hipotecznym jest duże lub nawet bardzo duże. To dość wysoki wskaźnik, jak na produkt, o którym Polacy tylko słyszeli, że funkcjonuje na Zachodzie, a do pojawienia się ofert na naszym rynku brakuje jeszcze kilku lat.

Optymistyczne prognozy mówią o 3-5 latach, bo tyle trzeba na dokonanie zmian w prawie, które pozwolą bezpiecznie oferować takie produkty. Ale sporo jest też sceptyków.

Jeszcze poczekamy

- Na dzisiaj oceniamy rynek produktów opartych na hipotece odwrotnej jako stosunkowo płytki - mówi Agnieszka Rosa z PZU Życie.

Jej firma ma w planach wprowadzenie takiej oferty, ale ocenia, że nie nastąpi to w najbliższych latach. Na razie PZU Życie pracuje nad tradycyjnymi produktami dla osób starszych, w których za składkę klient uzyskuje albo świadczenie pieniężne, albo usługi. Polisy oparte na innych formach płatności, np. odwróconej hipotece mają być dopiero kolejnym etapem.

Reklama

- Czas na takie produkty nadejdzie, choćby ze względu na zmiany demograficzne - mówi Agnieszka Rosa.

Zwiększenie odsetka osób starszych to spore wyzwanie dla systemu emerytalnego i niektórzy przewidują, że emeryci, którzy w nowym systemie nie odłożą sobie wystarczająco dużo na emeryturę, mogą być zainteresowani - a może nawet zmuszeni sytuacją - do skorzystania z takiej oferty.

- Zainteresowanie takim produktem pojawi się, gdy kolejne roczniki emerytów będą dostawały wypłaty według nowych zasad, tym bardziej że długość życia będzie rosła i zgromadzony kapitał będzie trzeba dzielić na coraz więcej miesięcznych części - mówi Adam Pustelnik, dyrektor generalny Genworth Financial.

Potencjalni klienci

Z analiz demograficznych wynika, że coraz więcej osób będzie prowadzić samodzielnie gospodarstwo domowe. Teraz to około 25 proc. ogółu gospodarstw domowych, a już za dwanaście lat wskaźnik ten wyniesie 31 proc. Część z tych osób nie będzie miała żadnych spadkobierców. Z tej grupy firmy mogą liczyć na najwięcej klientów. Cały czas trzeba jednak pamiętać o np. dzieciach czy wnukach, którym może nie podobać się, że mieszkanie ma być przedmiotem odwróconego kredytu hipotecznego. Ten element biorą szczególnie pod uwagę instytucje finansowe.

- W obecnym stanie prawnym istnieje niebezpieczeństwo, że spadkobiercy mogą próbować podważać decyzję klienta o zawarciu takiej umowy, uzasadniając to np. chorobą - mówi Jerzy Bańka ze Związku Banków Polskich.

Ile będzie liczyć za dwa lata główna grupa docelowa dla tego typu oferty? W jakiej formie powinny być zawierane umowy o odwróconym kredycie hipotecznym? Jakie mogą być warianty tego kredytu? Czy będą także oferty wspólne dla małżonków? Czy spadkobiercy będą mogli przejąć mieszkanie?

Marcin Jaworski

Więcej: Gazeta Prawna 21.07.2008 (141) - str.2-3

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: Związek Banków Polskich
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »