Nowy Jork miastem miliarderów. USA umacnia pozycję światowego bogacza
Nowy Jork jest najbogatszym miastem świata. Mieszka w nim 359,5 tys. milionerów i 60 miliarderów. Majątek wszystkich mieszkańców przekracza 3 biliony dolarów - więcej niż PKB Brazylii, Włoch czy Kanady - wynika z raportu brytyjskiej firmy konsultingowej Henley & Partners we współpracy z New World Wealth z RPA, specjalizującej się w badaniach majątkowych na głównych rynkach świata.
W ciągu ostatniej dekady liczba milionerów wzrosła w Nowym Jorku niemal o połowę (48 proc.), do prawie 360 tysięcy osób. Jak obliczono, majątek 744 z nich przekroczył 100 milionów dolarów. Najbardziej zaludnione miasto w Stanach Zjednoczonych (prawie 8,4 mln) zamieszkuje też 60 miliarderów. Autorzy raportu wskazują, że wszyscy najbogatsi nowojorczycy stanowią większą grupę niż mieszkańcy położonego na Florydzie Orlando czy Pittsburgha w Pensylwanii.
Tuż za Nowym Jorkiem znajduje się należąca do obszaru Zatoki San Francisco i zamieszkała przez ponad 7,5 mln osób Bay Area w Kalifornii. Tam, w ciągu ostatniej dekady liczba milionerów niemal się podwoiła (wzrost o 82 proc.) i teraz zamieszkuje ich 305,7 tys. milionerów. Z tej grupy 675 może się pochwalić posiadaniem ponad 100 mln dolarów. Bay Area w Kalifornii to obszar zamieszkały przez najwięcej miliarderów na świecie. Jest ich 68 - o ośmiu więcej niż w Nowym Jorku.
Zdaniem autorów raportu, za rekordowym wzrostem liczby super bogatych stoi technologia. “W ciągu ostatniej dekady na rekordowe ilości bogactwa wpłynęły nowe technologie w połączeniu ze wzrostem giełdy i zawieraniem transakcji” - wyliczają autorzy opracowania. Wskazują, że nowe możliwości tworzenia i akumulacji bogactwa zapewnił gwałtowny postęp w sztucznej inteligencji, robotyce i technologii blockchain.
Z danych Rezerwy Federalnej (Fed), banku centralnego Stanów Zjednoczonych wynika, że tworzenie bogactwa pobudziła pandemia. Dotyczy to osób o największych majątkach w kraju. “Bogactwo 1 proc. najwyżej usytuowanego, amerykańskiego społeczeństwa wzrosło o ponad 40 proc.” - informowała Fed. Autorzy opracowania przypominają, że w 2023 r. o jedną czwartą wzrósł indeks S&P 500, o 43 proc. Nasdaq (giełda USA) a o 155 proc. bitcoin.
Dlatego też - jak wynika z raportu - Stany Zjednoczone są “największym twórcą milionerów i miliarderów na świecie”. W dodatku powiększają przewagę wobec innych krajów. W USA znajduje się bowiem 11 z 50 najbogatszych miast, m.in. Los Angeles, Chicago i Houston.
Autorzy raportu wskazują, że przewaga wynika z dominacji kraju w światowych sektorach finansowym, technologicznych i rozrywkowych. - Warto zauważyć, że w ciągu ostatniej dekady amerykańskie miasta znacznie przewyższyły inne miasta zachodnie, jeśli chodzi o ogólny poziom zamożności i wzrost liczby milionerów – wskazywał Andrew Amoils, szef działu badań w New World Wealth.
W przypadku niektórych wielkich metropolii świata los się odwrócił. Tokio, które dziesięć lat temu było najbogatszym miastem na planecie, zajmuje obecnie trzecie miejsce. Populacja milionerów spadła tam o 5 proc. do 298,3 tys. osób. Wkrótce stolicę Japonii może przegonić Singapur. Wyspę zamieszkuje obecnie 244,8 tys. milionerów - o 64 proc. więcej niż przed dekadą. Swoje bogactwo zawdzięczają m.in. pomocy w omijaniu wojny handlowej między Chinami a Stanami Zjednoczonymi - pośredniczeniu w wymianie między tymi potęgami.
Zaś Londyn - przez wiele lat na pierwszym miejscu w tabeli - spadł na piąte miejsce. Eksperci uzasadniają to konsekwencjami brexitu i wyjazdem wielu firm, również finansowych, na kontynent europejski. Winę za gorsze wyniki rankingu mają też ponosić sankcje nałożone na Moskwę, przez które stolicę Wielkiej Brytanii musieli opuścić rosyjscy oligarchowie. Przed napaścią Rosji na Ukrainę Londyn był rajem dla najbogatszych Rosjan. W ostatniej dekadzie liczba milionerów spadła w Londynie o 10 proc. do 227 tys. osób.
Po raz pierwszy w pierwszej dziesiątce znalazło się chińskie miasto. Jest nim 10. na liście Pekin, gdzie w ciągu dekady liczba milionerów wzrosła o 90 proc. Teraz w stolicy Państwa Środka mieszka 125,6 tys. milionerów, dzięki którym rośnie tam największy na świecie rynek dóbr luksusowych. To dużo, ale o 4 proc. mniej niż na początku 2023 r. “Populacja najbogatszych spada przez spowalniającą gospodarkę i ucieczkę fortun do innych krajów” - argumentują autorzy raportu.