Podatnicy! Teraz pracujemy dla siebie
W ten weekend obchodzimy doroczne święto podatników - Dzień Wolności Podatkowej. Co roku przypada on w dniu, kiedy przestajemy pracować dla fiskusa, a zarobione pieniądze trafiają już tylko do naszej kieszeni. Tym razem święto wypadło 24 czerwca - o jeden dzień później niż przed rokiem.
Dzień Wolności Podatkowej to raczej smutne święto, bo uzmysławia nam, że tak naprawdę w dużej mierze pracujemy po to, żeby płacić podatki. DWP jest świętem ruchomym, ponieważ zwykle co roku przypada innego dnia. Dokładną datę wyznaczają naukowcy z Centrum im Adama Smitha, którzy święto wymyślili. Jak to robią? Otóż sprawdzają jaka część dochodów państwa idzie na wydatki publiczne. W tym roku ich udział w PKB wynosi 47,49 proc. I taka właśnie część roku mija 24 czerwca.
"Data ta ma charakter symboliczny, ale odzwierciedla niepokojący stan sfery realnej. Podobnie jak w kilku ostatnich latach, polski podatnik oddaje fiskusowi blisko połowę zarobionych w 2006 roku pieniędzy" - pisze Centrum im. Adama Smitha.
W tym roku DWP przypada dzień później niż przed rokiem, co oznacza, że państwo bardziej rozrzutnie szasta naszymi pieniędzmi. Z drugiej strony trzeba przyznać, że sytuacja i tak jest lepsza niż w połowie lat 90., kiedy Centrum wyznaczało datę Dnia Wolności Podatkowej na pierwsze dni lipca. Najwcześniej, bo 16 czerwca, wypadł on w latach 1999 i 2000.
Od kiedy nie pracujemy dla fiskusa (wg Centrum im Adama Smitha)
1994 - 1 lipca
1995 - 6 lipca
1996 - 4 lipca
1997 - 28 czerwca
1998 - 22 czerwca
1999 - 16 czerwca
2000 - 16 czerwca
2001 - 18 czerwca
2002 - 24 czerwca
2003 - 28 czerwca
2004 - 24 czerwca
2005 - 23 czerwca
2006 - 24 czerwca