Podwyżki rent i emerytur co roku

Resort pracy przygotował projekt ustawy zmieniającej sposób waloryzacji emerytur i rent. Już w marcu 2007 roku świadczenia prawie 10 mln osób wzrosną o około 2 proc. Podwyżka uwzględni nie tylko wzrost cen, ale także co najmniej 20 proc. wzrostu płac.

Jak się dowiedzieliśmy Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt nowelizacji ustawy regulującej sposób podwyższania emerytur i rent. Trafi on teraz do tzw. uzgodnień międzyresortowych, a za około miesiąc ma przyjąć go rząd. Później zostanie skierowany do Sejmu. Powinien bez problemu zyskać poparcie posłów, bo podobne projekty nowelizacji ustawy z dnia 17 grudnia 1998 roku o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz.U. z 2004 roku nr 39, poz. 353 z późn. zm.) zaproponowały już kluby Samoobrony i Sojuszu Lewicy Demokratycznej.

Zmiany obejmą nie tylko emerytów i rencistów, ale też inne osoby otrzymujące świadczenia podwyższane tak jak emerytury i renty (np. świadczenia przedemerytalne, renty socjalne), w sumie 9,9 mln osób otrzymujących je z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego oraz organów rentowych tzw. służb mundurowych.

Podwyżki co roku w marcu

Obecnie waloryzacja odbywa się dopiero wtedy, gdy od ostatniej podwyżki wskaźnik inflacji przekroczy 5 proc. Jest przeprowadzana nie rzadziej niż raz na 3 lata. Ministerstwo Finansów szacuje, że inflacja wyniesie w latach 2006-2008 odpowiednio 1,6 proc., 1,9 proc. i 2,5 proc. Następna podwyżka - gdyby sprawdziły się przewidywania resortu finansów - odbyłaby się zgodnie z obowiązującymi przepisami dopiero w 2009 roku.

Aby uniknąć tak rzadkich podwyżek, resort pracy chce, aby odbywały się one co roku w marcu. Wskaźnik waloryzacji, który decyduje o ich wysokości, ma uwzględniać nie tylko wzrost cen, ale także co najmniej 20 proc. realnego wzrostu płac.

Negocjacje w lutym

Projekt przewiduje, że rząd przekaże do Komisji Trójstronnej propozycję zwiększenia wskaźnika waloryzacji ponad inflację (nie mniej niż 20 proc. realnego wzrostu płac). KT będzie w lutym - po tym jak Główny Urząd Statystyczny ogłosi wskaźnik inflacji i wzrostu płac za poprzedni rok - negocjować ten wskaźnik. Jeśli dojdzie do porozumienia, to jej uchwała będzie wiążąca dla rządu. Jeśli do niego nie dojdzie, to rząd sam ogłosi wskaźnik waloryzacji, uwzględniając, że nie może być niższy od złożonej Komisji Trójstronnej propozycji.

Nawet gdyby nie udało się zwiększyć wskaźnika waloryzacji o dodatkową część wzrostu płac, to emeryci i renciści mogą liczyć w marcu 2007 roku na podwyżkę wynoszącą około 2 proc. Wielkość ta wynika z szacowanej na 2006 rok inflacji (1,6 proc.) i wzrostu realnego wynagrodzenia (2 proc.). Inflacja plus 20 proc. wzrostu płac (0,4 proc.) da właśnie 2 proc. Dla przeciętnej emerytury wypłacanej przez ZUS (około 1300 zł) oznacza to wzrost o około 26 zł miesięcznie.

Przeciętna emerytura wypłacana przez ZUS wzrośnie od marca o około 26 zł

Stary portfel - krócej

Projekt przewiduje też skrócenie okresu wyrównania tzw. starego portfela. Od 2005 roku ZUS wyrównuje emerytury i renty osobom, którym przy obliczaniu wysokości świadczenia przyznano je, w latach 1993-1998, z zaniżoną (mniej niż 100 proc. przeciętnego wynagrodzenia) kwotą bazową. Najpierw - w 2005 i 2006 roku - podwyżki otrzymały osoby najstarsze, które w 2004 roku ukończyły 75 lat. Pozostali podwyżki mieli otrzymać w latach 2007-2010. Od marca 2007 roku świadczenia miały zostać ponownie ustalone przez podniesienie wymiaru kwoty bazowej do kwoty 94,5 proc. przeciętnego wynagrodzenia w dniu przyznania świadczenia. Natomiast w 2008 roku do kwoty 96 proc., w 2009 - 98 proc. i od marca 2010 r. do kwoty 100 proc. tego wynagrodzenia.

Zgodnie z propozycją resortu podwyżka ma być przeprowadzona w ciągu dwóch (2007-2008), a nie czterech najbliższych lat. Będzie polegać na podwyższeniu wymiaru kwoty bazowej w 2007 roku do 96,5 proc., a w 2008 roku do 100 proc. W 2007 roku podwyżka obejmie 3,2 mln osób, a jej koszt resort pracy szacuje na 1,22 mld zł. W 2008 roku podwyżki otrzymałoby 3,3 mln osób, a łączny koszt wyniesie 2,8 mld zł.

Wyższa dotacja z budżetu

Wejście w życie propozycji resortu pracy oznacza konieczność znalezienia dodatkowych pieniędzy w budżecie na 2007 rok. ZUS i KRUS są z budżetu dotowane (ten ostatni niemal w całości), a świadczenia służbom mundurowym wypłaca bezpośrednio kasa państwa.

Trzeba w niej będzie znaleźć dodatkowo 3,5 mld zł. Waloryzacja uwzględniająca wskaźnik inflacji i 20 proc. wzrostu płac będzie kosztować 2,3 mld zł. Tak duży wydatek wynika z tego, że kwota świadczeń, które muszą być podwyższone wynosi prawie 130 mld zł - same emerytury i renty kosztują ponad 121 mld zł, a zasiłki i świadczenia przedemerytalne ponad 5 mld zł rocznie.

Ponadto skrócenie okresu wyrównywania starego portfela to wydatek sięgający w 2007 roku 1,2 mld zł. Trzeba jednak pamiętać, że ze względu na waloryzację nie będą w przyszłym roku wypłacane jednorazowe dodatki do emerytur i rent, które kosztują około 1 mld zł.

Jeśli weźmie się jeszcze pod uwagę propozycję Ministerstwa Finansów, dotyczącą obniżenia składki rentowej (o 4 pkt proc.) i składki chorobowej (o 0,65 pkt proc.), która zmniejszy przychody Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (administruje nim ZUS) o ponad 10 mld zł, to powstanie konieczność znacznego zwiększenia przyszłorocznej dotacji budżetowej do FUS. W tym roku ZUS otrzymuje dotację przekraczającą 23 mld zł, a KRUS - 15 mld zł.

Reklama

Bartosz Marczuk

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »