Polacy najechali na Rijekę. Już podpadli mieszkańcom. Poszło o jedną rzecz
Mówi się, że miejsce, które się odwiedza, należy zostawić w co najmniej w takim stanie, w jakim się je zastało. O tej zasadzie warto pamiętać podczas wakacji, by nie narazić się na złość innych osób. Przekonali się o tym Polacy, którzy podpadli mieszkańcom Rijeki. To właśnie do tego chorwackiego miasta turyści z Polski tłumnie przybywają składami PKP Intercity.
W te wakacje Polacy mogą dostać się bezpośrednio do Chorwacji pociągiem PKP Intercity. Składy wyjeżdżają z Warszawy, a kończą bieg w Rijece. Połączenie okazało się hitem, bilety na Adriatic Express rozeszły się w mig. Jeśli ktoś zastanawiał się nad skorzystaniem z oferty, to w tym roku już się to nie uda. Sprawdzaliśmy dostępność biletów na sierpień i z informacji systemu PKP wynika, że wszystkie zostały wykupione.
Mimo że Rijeka jest jednym z największych chorwackich miast, to do tej pory nie przyciągała turytów, gdyż jest to miejscowość przemysłowa, a plaże ją okalające są dość niewielkie. W lecie panuje na nich tłok. W takich warunkach łatwo o spięcia, a gdy do tego dojdą inne czynniki - można narazić się na gniew innych plażowiczów. Przekonali się o tym turyści, którzy w niedzielę, 27 lipca na plaży Kantrida rozpalili grilla, jak podaje lokalny serwis teklic.hr, pochodzili z Polski. Do smażonych kiełbas i mięsa doszedł alkohol oraz głośna muzyka.
"Turyści rozstawili przenośny grill na betonowym fragmencie plaży, zaledwie kilka metrów od morza, gdzie rozpoczęli przygotowywanie jedzenia, ignorując innych i fakt, że grillowanie na plażach publicznych - zwłaszcza w miesiącach letnich - jest surowo zabronione" - podaje portal. "Z powodu narastającego niezadowolenia zgromadzonych mieszkańców, ktoś z obecnych postanowił wezwać policję" - dodano.
Nie wiadomo, jak zakończyła się ta interwencja, ale faktem jest, że w okresie od 1 czerwca do 31 października w Chorwacji obowiązuje zakaz rozpalania ognisk i grilli w związku z podwyższonym zagrożeniem pożarowym. Kara za złamanie prawa wynosi od 260 euro (1,1 tys. zł) do 1990 euro (8,5 tys. zł). Można też trafić do więzienia na 60 dni. A oto inne zachowania, za które można dostać mandat w Rijece - niezależnie czy dojdzie do nich na plaży, czy na ulicy:
- zaśmiecanie - 90 euro,
- spożywanie alkoholu w miejscu publicznym - 130 euro,
- naruszenie porządku publicznego np. słuchaniem głośnej muzyki - 150-500 euro.