Polacy oszczędzają "na wszystkim". Boimy się dalszego wzrostu cen
Inflacja pustoszy portfele Polaków. Poszukujemy promocji i oszczędności i boimy się dalszego, lawinowego wzrostu cen.
- Polacy nie są optymistami. Ponad 80 proc. uważa, że ceny zarówno produktów jak i usług nadal będą rosły
- 55 proc. respondentów poszukuje promocji, a następnie wybiera tańsze produkty (52 proc.) lub po prostu idziemy do tańszych sklepów
- Polscy konsumenci coraz gorzej oceniają działania rządu mające na celu walkę z inflacją
- Niemal 1/3 Polaków oszczędza "na wszystkim" - wynika z badania postaw Polaków wobec rosnących cen. Ponad 80 proc. respondentów uważa, że w kolejnych miesiącach ceny produktów i usług nadal będą rosły.
Jak wynika z badania przeprowadzonego przez agencję Inquiry, która od marca br. śledzi postawy Polaków wobec sytuacji gospodarczej, ze szczególnym uwzględnieniem wzrostu cen produktów spożywczych (w tym cukru i słodyczy), w sierpniu nastroje Polaków nieco się poprawiły, choć sytuacja nadal nie jest optymistyczna. W raporcie poświęconym badaniu zaznaczono, że ponad 80 proc. Polaków zauważa wzrost cen także w innych kategoriach produktów i usług - dotyczy to przede wszystkim energii i gazu, opłat za mieszkanie, a także usług gastronomicznych.
W efekcie 55 proc. respondentów poszukuje promocji, a następnie wybiera tańsze produkty (52 proc.) lub po prostu idziemy do tańszych sklepów (42 proc. wskazań).
Według autorów badania sposobem na radzenie sobie z rosnącym kosztem koszyka zakupowego jest również rezygnacja z przyjemności, albo "oszczędzanie na wszystkim", jak wskazało niemal 1/3 Polaków. "Rezygnujemy przede wszystkim z rozrywki, gastronomii czy też usług takich jak fryzjer, kosmetyczka czy pralnia" - wyjaśnili.
Z badania wynika, że najmniej oszczędzamy na edukacji, transporcie, chemii gospodarczej oraz lekach. "Dane te znajdują potwierdzenie w wynikach sprzedaży detalicznej w sierpniu br., opublikowanych 21 września przez GUS, w których widać wyraźne przesunięcie zakupów w stronę artykułów pierwszej potrzeby" - zaznaczyli autorzy badania.
Jak ocenili, przyczyn obecnej sytuacji Polacy upatrują przede wszystkim we wzroście cen paliw, energii i sytuacji międzynarodowej. "Powoli rośnie odsetek Polaków wskazujących na zachowania producentów oraz sklepów wykorzystujących obecną sytuację, by zwiększyć dzięki temu swoje zyski" - dodali.
Z badania wynika także, że Polacy nie są optymistami, jeśli chodzi o sytuację w kolejnych miesiącach. Ponad 80 proc. uważa, że ceny zarówno produktów jak i usług nadal będą rosły. "Połowa badanych odczuwa, że dochód gospodarstwa domowego zmniejszył się w porównaniu do ubiegłego roku, a w najbliższych miesiącach spodziewają się dalszego spadku. Co za tym idzie, ponad 1/4 Polaków odczuwa obawy związane z możliwością spłaty zaciągniętych kredytów (to ponad połowa wszystkich kredytobiorców)" - wskazali autorzy badania.
Dodali, że polscy konsumenci coraz gorzej oceniają działania rządu mające na celu walkę z inflacją - w sierpniu zanotowaliśmy 59 proc. negatywnych opinii wobec 47 proc. w marcu tego roku.
Według prezes Inquiry Agnieszki Górnickiej, wyłaniający się z kolejnych fal badania obraz z pewnością nie napawa optymizmem. "Nadal obserwujemy, że rosną ceny produktów i koszty utrzymania, a terminowa spłata zobowiązań staje się dla niektórych rodzin niemożliwa. Mamy realnie mniej pieniędzy w portfelach, co z pewnością odbija się na wszystkich sferach naszego życia" - wskazała Górnicka.
W jej ocenie niewielka poprawa nastrojów w sierpniu jest zapewne chwilowa, zwłaszcza, że w sierpniu panowały wysokie temperatury, a media jeszcze niewiele uwagi poświęcały kryzysowi energetycznemu.
Druga fala badania została zrealizowana w czerwcu, lipcu oraz sierpniu 2022 r. na reprezentatywnej próbie ok. 1900 dorosłych Polaków miesięcznie metodą CAWI (sondaż online na panelu YouGov).
***