Polacy się bogacą. Budżety domowe w coraz lepszej kondycji

Rosnące wynagrodzenia i zatrudnienie oraz 2 miliardy złotych wpływające co miesiąc na konta beneficjentów programu 500 plus, to powody dla których Polacy są w coraz lepszej kondycji finansowej. Mamy mniejsze problemy, aby związać koniec z końcem i częściej oszczędzamy - wynika z danych zebranych przez Open Finance.

- Wychodzeniu z finansowych tarapatów pomogły rosnące wynagrodzenia i zatrudnienie. I tak dane za listopad sugerują, że Polacy zarabiali przeciętnie 4967 zł brutto po wzroście o 7,7 proc. (r/r). W dłuższym terminie dane GUS sugerują, że przeciętna pensja Polaka była w okresie od stycznia do listopada br. wyższa o ponad 7,3 proc. od tej z analogicznego okresu 2017 roku. Na tym nie koniec dobrych informacji, bo dane GUS sugerują też w bieżącym roku ponad 3-proc. wzrost zatrudnienia. Reasumując z danych urzędu wynika, że coraz więcej Polaków pracuje i coraz wyższe osiągają pensje - przekonuje Bartosz Turek, analityk Open Finance.

Reklama

"Jeszcze kilka lat temu połowa Polaków borykała się z brakiem pieniędzy na pokrycie nieprzewidzianych wydatków. Dziś taki problemem sygnalizuje co trzeci obywatel. To blisko unijnej średniej. Podobnie jest z oszczędnościami - ma je prawie 70 proc. Polaków i 70 proc. Europejczyków. Powody do zadowolenia wciąż są jednak skromne - tak jak wysokość naszych oszczędności" - czytamy w raporcie Open Finance.

Analitycy zwracają uwagę, że wiele polskich rodzin zapomniało już czym są bieżące problemy finansowe. Z danych Eurostatu wynika, że 8,5 proc. Polaków ma problem z regulowaniem rachunków, a 38,4 proc. obywateli nie stać na wakacje - wynika z danych Eurostatu za 2017 rok. Wbrew pozorom oznacza to wyraźną poprawę, bo jeszcze 5 lat temu notowaliśmy tu wyniki na poziomie odpowiednio 14,1 proc. i 62 proc. Poza tym, obecnie ponad jedna trzecia osób (38,4 proc.) nie może sobie pozwolić na wyjazd na tygodniowe wakacje. W 2012 roku z taką sytuacją musiały się mierzyć prawie dwie trzecie obywateli. Najnowsze rodzime wyniki są ponadto bardzo zbliżone do tych, które unijny urząd statystyczny wyliczył dla całej Wspólnoty.

Coraz lepsze zarobki Polaków pozwalają na oszczędzanie. Z danych ING wynika, że aż 69 proc. Polaków ma oszczędności. Mniej więcej taki sam odsetek osób z oszczędnościami charakteryzuje kraje europejskie. Problem w tym, że rodzime oszczędności budowane są znacznie krócej, a więc też nie powala ich wartość. I tak na przykład dane NBP sugerują, że w 2016 roku połowa Polaków miała zainwestowane ponad 15 tysięcy złotych, a połowa mniej. Dla porównania, analogiczna mediana dla Niemiec wyniosła równowartość 72 tysięcy złotych, a Luksemburga ponad 140 tysięcy złotych.

- Lepsza sytuacja finansowa często jest też przez Polaków wykorzystywana w celu zaciągnięcia długu. Od początku 2017 roku Polacy miesiąc w miesiąc zgłaszali coraz większe zapotrzebowanie na kredyty mieszkaniowe. Kres tej dobrej passy przyszedł w grudniu 2018 roku, kiedy to BIK poinformował o prawie 25-proc. spadku popytu na kredyty hipoteczne - podsumowuje Bartosz Turek z Open Finance.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »