Polacy w reakcji na wzrost cen próbują ograniczyć wydatki
91 proc. Polaków w wieku 18-65 lat uważa, że w ostatnim czasie mocno skoczyły w górę ceny żywności, benzyny, gastronomii i materiałów budowlanych oraz opłaty za mieszkanie. Reakcją badanych jest ograniczenie wydatków - wynika z badania ARC Rynek i Opinia, którego rezultaty opublikowano w tym tygodniu.
63 proc. badanych jest zdania, że ceny bardzo poszły w górę, a 28 proc. - że trochę. Co więcej, 81 proc. respondentów spodziewa się dalszych wzrostów cen w ciągu kolejnych miesięcy - odsetek ten jest wyższy (86 proc.) w przypadku respondentów z najmłodszej grupy wiekowej (18-24) oraz z wykształceniem wyższym - wynika z opublikowanego we wtorek badania ARC Rynek i Opinia.
Polacy twierdzą, że główną przyczyną wzrostu cen jest chęć przedsiębiorców odrobienia strat po pandemii (61 proc.) - tak uważają przede wszystkim osoby po 35-tym roku życia (65 proc.). Z kolei młodsi (18-24) najczęściej jako przyczynę wskazują politykę gospodarczą rządu (62 proc.) - wynika z sondażu.
Badani szczególnie dostrzegają podwyżki żywności, benzyny oraz opłat za mieszkanie. Ponad połowa twierdzi, że podrożały usługi gastronomiczne. Reakcją na wyższe ceny są przed wszystkim próby obniżenia swoich wydatków. Ponad połowa badanych przyznaje, że wybiera tańsze produkty i usługi. 39 proc. z kolei ogranicza konsumpcję, jak również korzystanie z niektórych usług. Tylko 16 proc. planuje szukać dodatkowej pracy, a 14 proc. chce poszukać nowej, lepiej płatnej pracy. 7 proc. respondentów planuje iść do pracodawcy po podwyżkę - poinformowała firma ARC Rynek i Opinia w komunikacie.
Szukanie dodatkowej pracy jest dużo częściej wskazywane przez osoby z najmłodszych badanych grup wiekowych (18-24 i 25-34 lata) - odpowiednio 25 proc. i 23 proc. przedstawicieli tych grup zamierza poszukać dodatkowego źródła zarobku. Z kolei ograniczenie konsumpcji najbardziej jest popularne wśród osób z najstarszej badanej grupy wiekowej (45-65 lat).
"Życie w warunkach inflacji, znane osobom ze średniego i starszego pokolenia, jest doświadczeniem stosunkowo nowym i nieznanym dla osób młodszych, niepamiętających pierwszych lat transformacji rynkowej. Tworzy to atmosferę rosnącej niepewności materialnej oraz sprzyja szukaniu różnych strategii radzenia sobie z nowymi realiami" - komentuje cytowany w komunikacie Łukasz Mazurkiewicz z ARC Rynek i Opinia.
Badanie zostało zrealizowane przez ARC Rynek i Opinia metodą CAWI (ankiety online zrealizowane na ePanel.pl) . Termin realizacji: 24.06 -1.07.2021 na próbie N=1014, reprezentatywnej pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości zamieszkania, wykształcenia oraz regionu GUS próby populacji Polaków w wieku 18-65 lat.
Z informacji CBOS wynika, że w czerwcu blisko dwie trzecie (62,6 proc.) pracujących zarobkowo oceniło, że sytuacja w ich zakładach pracy jest dobra, przy czym badani w większości (52,2 proc.) określali ją jako po prostu dobrą, a w mniejszości byli uważający ją za bardzo dobrą (10,4 proc.).
"Ponad jedną czwartą (26,6 proc.) stanowili pracujący postrzegający sytuację w swoich zakładach pracy jako +ani dobrą, ani złą+, natomiast 8,3 proc. respondentów oceniło, że sytuacja w ich zakładach pracy jest zła, jednak zaledwie 0,7 proc. uznało ją za bardzo złą, a 7,6 proc. - za po prostu złą. Nieliczni nie potrafili jej ocenić (2,4 proc.)" - napisano w komunikacie CBOS.
Oceny aktualnej sytuacji w zakładach pracy są nieznacznie lepsze niż przed miesiącem - po 1 punkcie procentowym wzrosły odsetki pracujących zarobkowo, którzy twierdzą, że sytuacja w ich zakładach pracy jest dobra, oraz tych, którzy określają ją jako "ani dobrą, ani złą", a o 2 punkty procentowe ubyło badanych oceniających ją źle. Od stycznia 2021 roku ocena aktualnej sytuacji w zakładach pracy z miesiąca na miesiąc powoli się poprawia (od początku roku odsetek pracujących dobrze oceniających sytuację w swoim miejscu pracy wzrósł o 8 punktów procentowych) - napisano w komunikacie o wynikach badania.
W czerwcu, tak jak w poprzednich miesiącach, większość (63,2 proc.) pracujących zarobkowo przewidywała, że w ciągu najbliższego roku sytuacja w ich zakładach pracy pozostanie bez zmian. Pozostali znacznie częściej spodziewali się poprawy niż pogorszenia (18,5 proc. wobec 9,4 proc.). Warto też dodać, iż nawet badani spodziewający się w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy poprawy lub pogorszenia sytuacji w swoim zakładzie pracy na ogół nie oczekiwali istotnych zmian (2,4 proc. mówiło o zdecydowanej poprawie, a 1,1 proc. o zdecydowanym pogorszeniu). Co jedenasty (8,9 proc.) respondent nie potrafił ocenić, jak w ciągu najbliższego roku będzie wyglądała sytuacja w jego miejscu pracy.
"Prognozy sytuacji w zakładach pracy na najbliższy rok są minimalnie mniej optymistyczne niż przed miesiącem. W porównaniu z majem mniej pracujących uważa, że sytuacja w ich zakładach pracy poprawi się (spadek o 3 punkty procentowe, do poziomu z kwietnia br.), przybyło natomiast badanych niespodziewających się w ciągu najbliższych miesięcy żadnych zmian w swoich zakładach pracy (wzrost o 2 punkty) oraz obawiających się pogorszenia (wzrost o 1 punkt, do poziomu z maja br.)" - napisano w komunikacie CBOS.
Badanie "Aktualne problemy i wydarzenia" przeprowadzono w ramach procedury mixed-mode na reprezentatywnej imiennej próbie pełnoletnich mieszkańców Polski, wylosowanej z rejestru PESEL. Każdy respondent wybierał samodzielnie jedną z metod: wywiad bezpośredni z udziałem ankietera (metoda CAPI), wywiad telefoniczny po skontaktowaniu się z ankieterem CBOS (CATI), samodzielne wypełnienie ankiety internetowej, do której dostęp był możliwy na podstawie loginu i hasła przekazanego respondentowi w liście zapowiednim od CBOS. Badanie zrealizowano w dniach od 7 do 17 czerwca 2021 roku na próbie liczącej 1218 osób (w tym: 60,8 proc. metodą CAPI, 26,7 proc. - CATI i 12,6 proc.- CAWI).