Polacy wzięli wiosną 1 mld zł kredytów we franku i chcą więcej

Klienci postanowili wykorzystać wiosenny wzrost kursu szwajcarskiej waluty i w drugim kwartale zaciągnęli we franku szwajcarskim najwięcej kredytów od jesieni 2009 r. Wiele wskazuje na to, że amatorów tej waluty nie ubywa.

Żyłka hazardu nie opuszcza poszukujących kredytów mieszkaniowych - pokazały statystyki Związku Banków Polskich, dotyczące sprzedaży kredytów hipotecznych za II kwartał. Udział kredytów frankowych w nowej sprzedaży zwiększył się w tym czasie do 7,5 z 6,1 proc. w poprzednich sześciu miesiącach.

A to oznacza, że od kwietnia do końca czerwca klienci pożyczyli we frankach 1 mld zł. To już całkiem spora suma. Takie kwoty kredytów frankowych na widziano na rynku ostatnio półtora roku temu. Wiele wskazuje na to, że nie jest to jednorazowy incydent. Można się spodziewać, że sprzedaż kredytów we franku w trwającym właśnie kwartale będzie miała zbliżony udział do tego z wiosny - stwierdza Artur Bajon, dyrektor sprzedaży Open Finance.

Reklama

Kurs franka, który w sierpniu pokonał barierę 4 zł, dodatkowo rozbudził wyobraźnię zainteresowanych zaciągnięciem kredytu mieszkaniowego. Osób, upatrujących we franku szansy na kredyt, który stopnieje wraz ze spadkiem kursu szwajcarskiej waluty, znacznie przybyło. Swój udział w odrodzeniu popularności franka mają m.in. klienci refinansujący kredyty złotowe na CHF.

Nie da się ukryć, że klientom spłacającym już kredyty złotowe dopiekł wzrost stóp procentowych w Polsce. W ciągu kilku pierwszych miesięcy roku stopy podwyższyły się z 3,5 do 4,5 proc. W efekcie rata 300 tys. zł kredytu z połowy 2008 roku, z niską, bo równą 1 p.p. marżą, wzrosła już do ponad 1740 zł z niecałych 1600 zł pod koniec 2010 roku.

Rosnący popyt na franka napotyka jednak na przeszkodę w postaci niskiej podaży. Kredyt we franku obecnie można praktycznie dostać wyłącznie w dwóch bankach: BPH i Nordei. W pierwszym na maksymalnie 80 proc. wartości nieruchomości, a w drugim na najwyżej 90 proc. LtV. Średnia marża mieści się między 2,75 a 3,2 pp. Oferuje je także PKO BP, ale z zaporową marżą ponad 6 pp., oraz DB PBC, ale tylko dla klientów z dochodami netto w wysokości 50 tys. zł miesięcznie. Z kredytów we franku wycofały się ostatnio: mBank, MultiBank i Alior.

W sprzedaży kredytów mieszkaniowych swoją pozycję poprawiło też nieco euro. Udział europejskiej waluty w nowej sprzedaży w drugim kwartale br. wyniósł 14,1 proc., podczas gdy kwartał wcześniej było to 13,2 proc.

Halina Kochalska

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o inwestowaniu, zapytaj doradcy OpenFinance

Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania.

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: Polacy | kredyt | W.E.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »