Polska bez gotówki? Odległa przyszłość, ale ku temu zmierza postęp technologiczny
Od jakiegoś czasu nie wolno przyjmować w Polsce płatności wyłącznie w gotówce. Klient ma prawo płacić elektronicznie, jeżeli tylko ma taką wolę. Czy może jednak pójść to w odwrotną stronę – zakazu przyjmowania gotówki?
Pandemia mocno poprawiła bezgotówkowe statystyki, ale czego możemy się spodziewać w przyszłości? Ta zresztą już jakby się pojawia - samoobsługowe kasy w marketach, gdzie jest płatność tylko kartą, zamawianie na panelach w McDonald’s - to samo niektóre biletomaty. Niedawno media donosiły, że w niektórych sklepach będzie testowane używanie koszyków dostępnych nie na monety, ale elektroniczne płatności. Są też foodtrucki, w których zapłacimy tylko za pomocą przelewu BLIK na numer telefonu. Czy pojawią się wyłącznie bezgotówkowe sklepy? A jakie są inne możliwości?
- Już teraz Polacy w większości płacą bezgotówkowo, a rosnący poziom digitalizacji powoduje, że oczekiwania użytkowników dyktują także kierunek rozwoju płatności. Motorem rozwoju transakcji bezgotówkowych są płatności natychmiastowe (jak np. Express Elixir, wykorzystywany też w systemie BLIK) oraz metody następnej generacji - np. płatności odroczone (buy now, pay later), niewidzialne czy biometryczne - zauważa w rozmowie z Biznes Interią Wojciech Pantkowski, wiceprezes zarządu Krajowej Izby Rozliczeniowej odpowiedzialny za Obszar Rozwoju Systemów i Sektor Publiczny.
Jak jednak Polska sytuuje się, jeżeli porównamy ją z Europą Zachodnią? Okaże się, że nasze przywiązanie do gotówki wciąż pozostaje dość silne. Gotówka jest nadal najczęściej stosowanym środkiem płatniczym w punktach sprzedaży, ale jej udział maleje - wynika z najnowszego badania postaw płatniczych konsumentów w strefie euro, opublikowanego dziś przez Europejski Bank Centralny (EBC). Gotówka była używana w 59 proc. transakcji w punktach sprzedaży w 2022 r., co oznacza spadek z 72 proc. w 2019 r. Jest to środek płatniczy najczęściej wykorzystywany do płatności o małej wartości w sklepach oraz do transakcji między osobami. Większość (60 proc.) uważa również, że posiadanie gotówki jako opcji płatności jest ważne.
- EBC jest zaangażowany w zapewnienie konsumentom swobody wyboru sposobu płacenia, zarówno obecnie, jak i w przyszłości - powiedział członek zarządu banku, Fabio Panetta. - Widzimy potwierdzenie silnego popytu zarówno na płatności gotówkowe, jak i cyfrowe. Nasze zaangażowanie w gotówkę i nasze bieżące prace nad cyfrowym euro mają na celu zapewnienie, że płacenie publicznymi pieniędzmi jest zawsze opcją.
Ale już w Wielkiej Brytanii, która nie podlega jurysdykcji EBC, sytuacja wygląda zgoła inaczej. W wielu restauracjach i sklepach w Londynie można zapłacić wyłącznie w formie bezgotówkowej. Takie reguły wprowadzono po tym, jak lokale i punkty sprzedaży otwarto ponownie po pandemii COVID-19. Nie tylko zresztą na Wyspach odchodzi się od banknotów i monet.
Według danych Banku Światowego z 2021 roku, Norwegia jest europejskim krajem najbliższym przejścia na całkowitą bezgotówkowość. Prawie cała ludność (98 proc.) posiada kartę debetową, a tamtejszy bank centralny twierdzi, że tylko 3-5 proc. wszystkich transakcji odbywa się z użyciem fizycznej gotówki - przy czym trzy z każdych czterech są zbliżeniowe. W rzeczywistości, niektórzy w kraju martwią się, że przejście może pójść za daleko. Norweskie ministerstwo finansów ma plan, aby zmusić banki do oferowania fizycznej gotówki dla klientów - coś, czemu zresztą sektor bankowy sprzeciwia się.
Holandia to również kraj, w którym nie trzeba szukać w kieszeniach monet - jest liderem w Europie pod względem płatności za pomocą smartwatcha. Ponad jedna trzecia wszystkich europejskich płatności za pomocą smartwatcha jest dokonywana w tym kraju, w czym pomagają dwa największe banki, które są kompatybilne zarówno z urządzeniami FitBit, jak i Garmin. A Holandia być może wkrótce stanie się jeszcze bardziej przyjazna dla urządzeń zbliżeniowych: system OV-chipkaart dla transportu publicznego, który obejmuje cały kraj, testuje karty bankowe i zegarki.
Po drugiej stronie jest Rumunia - według Banku Światowego jest ona krajem najbardziej uzależnionym od fizycznej gotówki. Aż 78 proc. transakcji nadal odbywa się przy użyciu banknotów i monet, a 42 proc. ludności nie posiada nawet konta bankowego, przy czym z bankowości internetowej korzysta zaledwie 9 proc. Rumunów.
W Polsce jesteśmy jednak bardziej zaawansowani. Czego możemy oczekiwać w bliskiej przyszłości? - Wyłącznie bezgotówkowe sklepy powstają na razie w formie eksperymentów. Totalnie bezgotówkowa gospodarka jest wizją z dalekiej przyszłości, a w najbliższych latach nie odejdziemy od gotówki. Za to tzw. wskaźnik terminalizacji w Polsce rośnie dynamicznie i spodziewamy się kontynuacji tego trendu, tym bardziej że w stosunku do strefy euro mamy jeszcze przestrzeń do nadrobienia - mówi Biznes Interii Mateusz Nowak, dyrektor ds. M&A i strategii w spółce Polskie ePłatności.
- Nowe rozwiązania rozwijane w bankowości skupiają się przede wszystkim na oczekiwaniach konsumentów i dopasowaniu oferty do ich trwale zmieniających się (także przez pandemię) potrzeb, z zachowaniem najwyższych norm bezpieczeństwa - dodaje wiceprezes KIR.
W jego opinii np. popularne płatności zbliżeniowe ewoluują w płatność za pomocą odcisku palca, czy skanu tęczówki. Na rynku pojawiają się też pierwsze terminale wykorzystujące fuzję biometrii tęczówki oka i twarzy. - Sukces rozwiązań biometrycznych będzie zależał od zaufania końcowych użytkowników do technologii i walorów użytkowych dostarczanych rozwiązań - zgadza się Mateusz Nowak.
Krzysztof Maciejewski