Ponad 3 mld zł na bon turystyczny

Po 500 złotych na każde dziecko do 18. roku życia i 1000 złotych na dziecko niepełnosprawne - tyle otrzymają rodzice w ramach cyfrowego bonu turystycznego. Pieniądze będzie można przeznaczyć wyłącznie na odpoczynek. Rząd liczy, że dzieci skorzystają z pomocy jeszcze tego lata - przekonuje wicepremier i minister rozwoju Jadwiga Emilewicz.

Z bonu ma skorzystać 6,5 miliona dzieci. Realizatorem płatności jest ZUS. Dlatego, podobnie jak w przypadku świadczenia 500+, bon turystyczny można będzie otrzymać po zarejestrowaniu się na Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE ZUS). Jego aktywacja będzie telematyczna, po potwierdzeniu poprawności danych. Trzeba go będzie okazywać podczas płatności m.in. za hotele, kolonie czy obozy. Ale tylko w wybranych miejscach i przez wybranych touroperatorów. Ich lista zostanie wywieszona na stronie internetowej Polskiej Organizacji Turystycznej. Jak obliczono, rząd przeznaczy na bon ponad 3 mld zł, ale poniżej 4 mld zł.

Reklama

Rodzice będą mieli czas na wykorzystanie pieniędzy do marca 2022 r. Jak uzasadniła Jadwiga Emilewicz, autorzy projektu chcieli, aby mogły z niego skorzystać dzieci, które urodzą się do końca 2021 roku.

Pieniądze mają wesprzeć rodziny, ale też firmy sektora turystycznego - jednego z najbardziej pokrzywdzonego przez kryzys wywołany pandemią. - Bon został opracowany tak, aby mogli z niego skorzystać najmniejsi, piloci wycieczek i przewodnicy, a także duże firmy świadczące kompleksowe usługi - podkreślała Emilewicz. Jak zwrócono uwagę, pieniądze te nie trafią do szarej strefy, bo będą przekazywane wyłącznie podmiotom płacącym podatki.

Turystyka wypracowuje w Polsce 6 proc PKB, a sektor bezpośrednio zatrudnia ponad 800 tys. osób. Tylko 15 proc. sektora stanowią duże firmy, resztę - mikro i małe przedsiębiorstwa. - To podmioty, które nie mają buforów finansowych - podkreślała wicepremier. I przypomniała, że podobne rozwiązania działają już na Węgrzech i w  Rumunii a wczoraj ich wprowadzenie zapowiedziały Włochy.

Projekt ustawy w czwartek wieczorem trafił do Sejmu, a dzisiaj po południu odbędzie się jego pierwsze czytanie. Warunkiem jego szybkiego wprowadzenia w życie jest - jak podkreśliła Emilewicz - współpraca Senatu. - To nie wszystko, co chcemy zaproponować turystyce. Pracujemy nad kolejnymi rozwiązaniami - zapewniła. Jednym z nich ma być finansowe wsparcie dla touroperatorów, którzy będą musieli we wrześniu zwracać pieniądze za wyjazdy i imprezy odwołane przez koronawirus (pierwsza tarcza wydłużyła okres spłaty do 180 dni).

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: bon turystyczny
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »