Powrót z OFE do ZUS możliwy

Resort pracy przygotował projekt ustawy, który umożliwi wystąpienie z OFE. Do ZUS wrócą klienci funduszy przechodzący w 2007 roku na wcześniejszą emeryturę. Nie będzie konieczności indywidualnego ubiegania się w OFE o unieważnienie umowy.

Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej przygotowało projekt ustawy, który daje możliwość wystąpienia z OFE osobom urodzonym w latach 1949-1968. Obejmie tych, którym przynależność do II filara uniemożliwiłaby od przyszłego roku skorzystanie z wcześniejszej emerytury.

Obecnie nie ma takiej możliwości gwarantowanej ustawą. Klienci OFE, którym II filar blokuje drogę do świadczenia, starają się indywidualnie o unieważnienie umowy z funduszem. Często sprawy te kończą się w sądzie.

- Ministerstwo musiało przygotować projekt ustawy po tym, jak w ubiegłym roku posłowie wydłużyli do końca 2007 roku przywileje emerytalne - mówi GP Marek Bucior zastępca dyrektora Departamentu Ubezpieczeń Społecznych w resorcie pracy. Po decyzji Sejmu dla wielu osób przynależność do II filara stała nieoczekiwanym problemem. Nie mogłyby one skorzystać z wcześniejszej emerytury, bo są członkami OFE.

Wracają do ZUS

Decyzja o przystąpieniu do funduszu emerytalnego przez osoby w średnim wieku jest
formalnie ostateczna. Twórcy reformy emerytalnej, która zaczęła obowiązywać w 1999 roku, zakładali, że jeśli przyszły emeryt zapisał się do OFE, nie może wrócić do starego systemu. Nie może też korzystać z wcześniejszych emerytur, które miały obowiązywać do końca 2006 roku.

W praktyce członkowie OFE, którym II filar odciął do nich drogę, powołują się na tzw. wady oświadczenia woli. W ten sposób starają się unieważnić umowę z funduszami. Wtedy indywidualnie - na podstawie procedury przygotowanej przez Izbę Gospodarczą Towarzystw Emerytalnych (IGTE) lub w porozumieniu z OFE - wracają do ZUS.

- Do tej pory z funduszy wystąpiło kilkanaście tysięcy osób - mówi Ewa Lewicka prezes IGTE.

Na przykład, największy na rynku OFE Commercial Union unieważnił ponad 2000 umów, a drugi pod względem wielkości Nationale-Nederlanden około 3000. To zaledwie garstka spośród prawie 12 mln członków otwartych funduszy emerytalnych.

Pośpiech posłów

Uchwalona rok temu po protestach związkowców ustawa z dnia 27 lipca 2005 r. o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy - Karta Nauczyciela (Dz.U. nr 167, poz. 1397) przedłużyła o rok (do końca 2007 roku) możliwość przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Sejm zdecydował, że do tego czasu (nie do końca 2006 roku) osoba urodzona po 1948 roku musi spełnić warunki uprawniające do świadczeń. Jednak posłowie w pośpiechu zapomnieli, że prawo do korzystania z nich jest zagwarantowane tylko dla tych osób, które nie przystąpiły do OFE.

- Urodziłam się w 1952 roku i mam za sobą 35 lat pracy. Mogłabym w przyszłym roku przejść na emeryturę, ale nie mogę, bo należę do II filara - mówi GP pani Krystyna Czajka z Katowic. W podobnej sytuacji może znajdować się wiele osób, które zapisały się do OFE, wiedząc, że możliwość skorzystania z wcześniejszych emerytur wygaśnie w 2006 roku, a one nie ukończą do tego czasu wymaganego wieku.

Problem ten dotyczy głównie kobiet urodzonych w 1952 roku (ogółem urodziło się ich 235 tys.), które zapisały się do funduszy. Gdy robiły to w 1999 roku, wiedziały, że nie skończą do końca 2006 roku wymaganych 55 lat dających im prawo do emerytury. Nowe regulacje umożliwiają im skorzystanie z niej w 2007 roku.

Poprawianie błędów

Ustawa o zmianie ustawy o organizacji i funkcjonowaniu funduszy emerytalnych oraz niektórych innych ustaw (projekt dostępny na stronie www.mpips.giv.pl) gwarantująca możliwość wypisania się z OFE ma wejść w życie od stycznia 2007 roku. Dotyczyć będzie tych, dla których uczestnictwo w funduszu jest jedyną przeszkodą do skorzystaniu z wcześniejszej emerytury. Osoby takie będą musiały złożyć wniosek o emeryturę do ZUS, a ten przyzna im świadczenie, mimo że należą do OFE.

- ZUS wyliczy im emeryturę, jakby nigdy do OFE nie należały, a pieniądze z funduszu wrócą na konto Zakładu - zauważa Marek Bucior.

W opinii Ewy Lewickiej OFE nie będą miały problemów z realizacją przepisów proponowanych przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.

- Obecnie unieważniają umowy swoich członków i też przekazują ich pieniądze do ZUS - podkreśla prezes IGTE.

Do OFE należy ponad 586 tys. osób w wieku powyżej 51 lat (urodzonych w latach 1949-1955). Kobiet jest ponad 233 tys. Nieznane są jednak dokładne szacunki, ile osób będzie miało prawo do wcześniejszej emerytury w 2007 roku i chce wrócić do ZUS. Zdaniem Ewy Lewickiej będzie to kilkanaście tysięcy osób.

586 tys. osób w wieku 51 lat lub więcej należy do OFE

40 tys. osób może wystąpić z OFE w 2007 roku i przejść na wcześniejsze emerytury

Kompleksowe rozwiązania

Paweł Pelc, wiceprzewodniczący Komisji Nadzoru Ubezpieczeń i Funduszy Emerytalnych podkreśla, że propozycja resortu pracy to efekt jednorazowej decyzji podjętej w ubiegłym roku przez posłów. Zwraca uwagę, że rząd powinien jak najszybciej przygotować projekt ustawy o tzw. emeryturach pomostowych.

- Nie może dojść w przyszłości do demontażu systemu emerytalnego, gdy o specjalne rozwiązania będą się dopominać kolejne grupy zawodowe - podkreśla Paweł Pelc.
Projekt ustawy o emeryturach pomostowych powinien przesądzić o tym, którzy pracujący w szczególnych warunkach i na jakich zasadach mają mieć prawo do specjalnych rozwiązań emerytalnych.

Reklama

Bartosz Marczuk

Gazeta Prawna
Dowiedz się więcej na temat: ZUS | unieważnienie | wcześniejsze emerytury | OFE | ustawy | emerytura
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »