Poznań przebił Warszawę. Pajda na jarmarku kosztuje tyle, co obiad
W wielu miastach ruszyły już jarmarki bożonarodzeniowe. Stragany stoją już w Opolu, Bydgoszczy, Katowicach, Warszawie i w Poznaniu. W tym ostatnim mieście pajda chleba ze smalcem jest droższa niż w Warszawie, a wersja "full wypas" kosztuje tyle, co obiad.
Jarmarki bożonarodzeniowe cieszą się w Polsce coraz większą popularnością, są również doceniana za granicą. Na początku listopada brytyjski "Daily Mirror" chwalił jarmark bożonarodzeniowy w Gdańsku, pisząc, że "jest on najlepszym niedocenianym jarmarkiem świątecznym w Europie".
Handlujących na Targu Węglowym chwalono w ubiegłym roku za ceny. W porównaniu z innymi miastami były one bardzo rozsądne. Za pajdę chleba ze smalcem i ogórkiem trzeba było zapłacić 10 zł. W tym - jak podaje trojmiasto.eska.pl - cena jest wyższa. Pajda kosztuje 15 zł. Podrożał również grzaniec. W 2024 roku jego cena wynosi od 16 do 20 zł (15-16 zł w ubiegłym roku).
Jednak ceny w Gdańsku wciąż są bardzo niskie w porównaniu z cenami w Poznaniu, gdzie pajda full wypas ze smalcem, ogórkiem, kiełbasą i cebulką kosztuje 35 zł! W ubiegłym roku za przysmak trzeba było zapłacić 30 zł. Zwykła pajda ze smalcem kosztuje natomiast 20 zł, tyle, co przed rokiem - podało Radio Zet. Poznań przebił nawet Warszawę, gdzie chleb ze smalcem kosztuje tyle samo co w Gdańsku, czyli 15 zł.
Czytaj też: Wniosek urlopowy na święta Bożego Narodzenia. Z jakim wyprzedzeniem złożyć?
Poznaniowi oberwało się też od influencera Tester Algorytmu, który zrecenzował niektóre dania oferowane na straganach i nie krył swojego rozczarowania. "Na początek wleciał bigos z chlebem oraz barszcz. Za taki bigos z dwoma kromkami chleba zapłaciłem 30 zł. [...] Bigos w ogóle niewyrazisty w smaku, zero jakiejkolwiek kwasowości, naprawdę słaby. 200 ml barszczu kosztowało mnie 15 zł i smakował jak barszcz z tych kartoników" - powiedział. Udało mu się znaleźć chleb ze smalcem za 15 zł, ale również nie był zadowolony.
"Moim zdaniem lekka lipa. Miałem wrażenie, że jem sam chleb z ogórkiem, bo smalec kompletnie się nie przebijał" - powiedział.
Pokazał również cennik niektórych dań w jednej z budek. Za golonkę z pieczywem trzeba było zapłacić tam 55 zł, za karkówkę 45 zł, za bigos 30 zł, a za żurek 30 zł. Internauci nie kryli oburzenia tymi cenami, stwierdzając, że obiad w restauracji wychodzi taniej.
Czytaj też: Praca przed Bożym Narodzeniem. 1330 zł "na rękę" za dzień pracy
A oto ceny wybranych przysmaków na jarmarkach świątecznych w różnych miastach podane przez lokalne serwisy naszemiasto.pl
Jarmark bożonarodzeniowy w Warszawie:
- Grochówka - 20 zł
- Pajda ze smalcem - 15 zł
- Wino grzane - 20 zł
- Oscypek - 10 zł
- Kiełbasa - 20 zł
Jarmark bożonarodzeniowy w Bydgoszczy
- Grzaniec - 15-20 zł
- Churros - 25-50 zł
- Oscypek - 7-10 zł
- Golonka z dodatkami - 40 zł
Jarmark bożonarodzeniowy w Katowicach
- Oscypek - od 5 zł za sztukę
- Krupniok - 20 złŻur - 20 zł
- Pajda ze smalcem z dziczyzny - 22 zł
Hanna Sidorska