​Premier: Ceny kredytów w Polsce są za wysokie

Premier Mateusz Morawiecki powiedział, że ceny kredytów w Polsce są za wysokie i powinny być niższe. - Różnica między marżą depozytową a marżą kredytową, w tym na kredyty hipoteczne, nie powinna być tak wysoka - dodał.

Szef rządu podczas poniedziałkowej sesji pytań i odpowiedzi na Facebooku był pytany m.in. o to, dlaczego w Polsce mamy najdroższe kredyty hipoteczne w Europie. - Nie wiem, czy najdroższe, ale załóżmy, że jedne z najdroższych w Europie - przyznał premier.

Mateusz Morawiecki przekazał, że wraz z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim podnoszą oni tę kwestię "w bezpośrednich rozmowach z decydentami". - Szanując oczywiście ład korporacyjny, szanując wszystkich decydentów, ale apelujemy o to, aby ten spread pomiędzy marżą depozytową a marżą kredytową - w tym na kredyty hipoteczne - nie był tak wysoki - dodał.

Reklama

"Takich spreadów nie pamiętam"

Premier przypomniał, że sam przez blisko 10 lat był prezesem banku, ale "takich spreadów (jak obecnie - PAP) nie pamiętam, takich wielkich rozdźwięków pomiędzy zerowymi de facto stopami procentowymi (...) między oprocentowaniem depozytów a oprocentowaniem kredytów. Takich czasów nie pamiętam. Zgadzam się z panem (zwracając się do zadającego pytanie - PAP), to są za wysokie te ceny kredytów, powinny być niższe - powiedział.

Morawiecki zwrócił uwagę, że dlatego również polski rząd wyszedł z inicjatywą i zaprezentowano założenia programu Pierwsze Mieszkanie. Zapowiedziany w połowie grudnia program miałby ruszyć od 1 lipca 2023 r. Będzie skierowany do osób, które chcą kupić pierwsze mieszkanie. Zgodnie z zapowiedziami MRiT program będzie zawierać dwa elementy. Pierwszym z nich jest "bezpieczny kredyt 2 proc.". Będzie mogła go uzyskać osoba do 45. roku życia, która nie ma i nie miała mieszkania, domu ani spółdzielczego prawa do lokalu lub domu. W przypadku małżeństwa lub rodziców co najmniej jednego wspólnego dziecka, warunek wieku i "pierwszego mieszkania" spełnić będzie musiało przynajmniej jedno z nich.

Budżet państwa przez 10 lat ma dopłacać różnicę między stałą stopą ustaloną w oparciu o średnie oprocentowanie kredytów o stałej stopie w bankach kredytujących (aktualne na dzień ustalenia wysokości oprocentowania stałą stopą kredytową w dniu udzielenia kredytu i po pięciu latach) a oprocentowaniem kredytu zgodnie ze stopą 2 proc. Maksymalna wysokość kredytu to 500 tys. zł, a w przypadku małżeństw lub rodziców z co najmniej jednym dzieckiem - 600 tys. zł na lokale na rynku pierwotnym i wtórnym.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Mateusz Morawiecki | kredyt
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »