Rok cięć

Na ogłoszonych już redukcjach zatrudnienia dokonywanych przez renomowane instytucje finansowe zapewne się nie skończy.

Na ogłoszonych już redukcjach zatrudnienia dokonywanych przez renomowane instytucje finansowe zapewne się nie skończy.

Nie wszędzie jest tak źle, jak w firmie OffRoad Capital, która zajmowała się poszukiwaniem przez Internet kapitału dla przedsiębiorstw zaczynających działalność w sektorze zaawansowanych technologii. Po tym, jak między październikiem 2000 r. a styczniem następnego firmie nie udało się doprowadzić do zawarcia żadnej transakcji, na początku lutego zapowiedziano zwolnienie ponad 40 osób, jednej trzeciej pracowników.

A w maju zatrudnienie obcięto jeszcze o ponad połowę. Ze 120 osób na początku roku w połowie zostało 30.

Ale zwolnienia dotknęły na świecie praktycznie wszystkie firmy finansowe. W związku z bessą giełdową i spadkiem aktywności w fuzjach i przejęciach najmocniej zostały dotknięte banki inwestycyjne. Najwięksi zapowiadają zwolnienia niemal co kwartał, razem z publikowanymi wtedy wynikami. Przełom grudnia i stycznia to kolejny okres podawania danych finansowych. Można więc być pewnym kolejnej fali redukcji.

Reklama

Do zwolnień dochodziłoby nawet bez recesji. W 2000 r. mieliśmy do czynienia z kilkoma dużymi fuzjami. W grudniu tego roku zmniejszenie zatrudnienia o 5 tys. ludzi zapowiedziano na przykład po fuzji JP Morgan z Chase Manhattan. W listopadzie 01 podobnego typu zwolnienia zapowiedziano w Citigroup - po przejęciu za kilkanaście miliardów dolarów dużego meksykańskiego banku.

Tym razem redukcje kadr dotykają nie tylko elastyczne firmy amerykańskie. Z akcjonariuszami coraz mocniej liczą się banki w kontynentalnej Europie - przede wszystkim w Niemczech. Rozkładane w czasie zapowiedzi odchudzenia załogi nie zostały uwzględnione w tabeli. W sumie w niemieckich bankach zapowiedziano w 2001 r. zwolnienie prawie 30 tys. ludzi. Z Dresdner Banku odejdzie prawie 8 tys. pracowników, z Hypo 7,5 tys. (spora część tej liczby przypada na Polskę), a z Deutsche Banku prawie 3 tys. W Bankgesellschaft Berlin, który był niemal na granicy upadłości, zapowiadana była redukcja 4 tys. etatów, ale protestują związkowcy. Dużo wcześniej zarząd umawiał się z nimi, że do końca 2004 r. sam nikogo nie zwolni.

Gazeta Bankowa
Dowiedz się więcej na temat: Instytucje finansowe | cięte
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »