Rolnicy ubezpieczą więcej
KERM przyjął wczoraj i rekomendował Radzie Ministrów "Wstępną koncepcję obowiązkowego ubezpieczenia upraw od skutków klęsk żywiołowych", przedłożoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Według szacunków, zaledwie około 60 tys. gospodarstw rolnych (około 3 proc.) ubezpiecza obecnie swe plony w PZU. Przepisy zobowiązują rolników wyłącznie do ubezpieczania budynków oraz wykupienia OC w związku z prowadzeniem działalności rolniczej.
Ministerstwo przedstawiło koncepcję obowiązkowego ubezpieczenia upraw od skutków klęsk żywiołowych w Polsce, w którym wstępnie założono, że system byłby finansowany w 50 proc. ze składek rolników i w 50 proc. z dotacji budżetowej.
Wejście w życie obowiązkowych ubezpieczeń od klęski wymaga jednak wprowadzenia zmian w projekcie ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczeń Komunikacyjnych oraz w przepisach wykonawczych do tej ustawy
Przy założeniu, że powszechny system ubezpieczenia upraw polowych umożliwi obniżenie składki do 1 proc. wartości produkcji roślinnej, szacowanej w skali kraju na około 29,8 mld zł rocznie, budżet państwa dopłaci do składki około 150 mln zł.
Obowiązujące dziś stawki ubezpieczenia dobrowolnego upraw wynoszą dla:
- upraw polowych: od 0,2 do 2,5 proc. (maksymalnie do 11 proc. od ryzyka z tytułu powodzi) wartości ubezpieczenia,
- sadów: od 4 do 18 proc. wartości ubezpieczenia.
Proponowane rozwiązania, łącznie z dopłatą budżetową do obowiązkowej składki ubezpieczeniowej od skutków klęsk żywiołowych, powinny przynieść oszczędności budżetowe, których wielkość będzie zależna od skali i częstotliwości wystąpienia ubezpieczanego ryzyka.
W wielu krajach ubezpieczenie upraw jest obowiązkowe lub objęte specjalnym systemem ochrony ubezpieczeniowej. Ustawodawstwo Unii Europejskiej gwarantuje dużą swobodę w prowadzeniu działalności Ubezpieczeniowej w tym zakresie.
Np. w Belgii uzyskanie odszkodowania jest możliwe tylko w sytuacji ogłoszenia klęski żywiołowej. W Hiszpanii odszkodowania za straty poniesione na skutek ulewnych deszczów wypłacane są przez instytucję państwową, zasilaną składkami doliczanymi w tym celu do ubezpieczeń samochodowych i polis majątkowych.
Szczególne rozwiązania stosuje Francja, posiadająca funkcjonalny system ochrony ubezpieczeniowej na wypadek klęsk żywiołowych. Ryzyka te reasekuruje Centralna Kasa Reasekuracyjna (CCR), instytucja publiczna o charakterze handlowym, posiadająca gwarancje państwa.