Rośnie zdolność kredytowa Polaków

Już siódmy miesiąc z rzędu pnie się do góry Indeks Dostępności Kredytowej Open Finance i TVN CNBC. Zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców tylko w grudniu wzrosła o 10 proc.

Już siódmy miesiąc z rzędu pnie się do góry Indeks Dostępności Kredytowej Open Finance i TVN CNBC. Zdolność kredytowa potencjalnych kredytobiorców tylko w grudniu wzrosła o 10 proc.

Obliczany każdego miesiąca przez Open Finance i TVN CNBC Indeks Dostępności Kredytowej (IDK), który obrazuje sytuację na rynku kredytów hipotecznych w złotych, wzrósł w grudniu o 4,04 pkt, do poziomu 115,64 punktów. Kalkulowany od 19 miesięcy wskaźnik po raz kolejny wspiął się na najwyższy poziom od początku istnienia, czyli od czerwca 2009 roku. Grudzień był siódmym z rzędu wzrostowym miesiącem, ostatni spadek IDK zanotował w maju br., a w całej historii indeks spadał tylko trzy razy. W stosunku do notowania z grudnia ubiegłego roku, indeks zyskał 10,68 pkt, czyli 10,18 proc.

Reklama

Na comiesięczny wynik indeksu wpływają trzy parametry: maksymalne możliwe LtV (stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości), bankowa marża oraz maksymalna zdolność kredytowa wyliczona dla rodziny zarabiającej dwukrotność średniej krajowej podawanej co miesiąc przez Główny Urząd Statystyczny. IDK uwzględnia więc zarówno podejście banków (maksymalne LtV i marża), jak i zmianę zarobków Polaków. Indeks powstaje na podstawie uśrednionych ofert 11 banków z rynkowej czołówki pod względem sprzedaży kredytów. Na indeks nie wpływają zatem oferty instytucji sprzedających niewielką liczbę kredytów, ale jeśli chodzi o parametry, znacznie odbiegające od rynkowych standardów.

W tym miesiącu indeks najbardziej odczuł rosnącą zdolność kredytową potencjalnych kredytobiorców. W ciągu miesiąca kwota, którą banki są w stanie pożyczyć rodzinie 2+1 zarabiającej dokładnie dwukrotność średniej krajowej wzrosła o 10 proc., do ponad 456 tys. zł, w ciągu roku wzrost ten wyniósł 19 proc., 12 miesięcy temu średnia zdolność kredytowa rodziny o przeciętnych zarobkach wynosiła 383 tys. złotych. Taki wzrost zdolności kredytowej w ciągu miesiąca nie oznacza jednak, że banki nagle zmieniły podejście do udzielania kredytów i odkręciły kurek z nimi. To raczej skutek skokowego wzrostu średniego wynagrodzenia, z 3440,22 zł do 3525,12 zł (o 2,5 proc.). Liczona przez banki zdolność kredytowa jest bardzo czuła na zmiany dochodu kredytobiorców, rośnie i spada mocniej niż zmieniają się zarobki.

A w tym miesiącu dodatkowo wpływ na zmianę IDK miał kolejny spadek średniej marży. Wyliczana na potrzeby IDK marża kredytu z 25-proc. wkładem własnym spadła poniżej 1,65 pkt proc., a niższa marża oznacza niższą ratę i większą zdolność kredytową. Na indeks tym razem nie wpłynął wskaźnik LtV. Nadal jest kilka instytucji, które przy kredytach złotowych wymagają wkładu własnego (m.in. DnB Nord, ING Bank Śląski i Polbank) oraz kilka deklarujących kredytowanie na ponad

100-proc. wartości nieruchomości (m.in. Alior, Getin Noble Bank, mBank i MultiBank).

Grudzień jest zwykle miesiącem wzrostu średniego wynagrodzenia (a to ze względu na wypłacane na koniec roku premie i trzynastki), zatem oczekujemy, iż - podobnie jak rok temu - w styczniu 2011 IDK osiągnie kolejny rekord.

Marcin Krasoń

Open Finance
Dowiedz się więcej na temat: bank | zdolność kredytowa | 2 zł | kredyt | kredytowa | marża | zarobki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »