Rozpędzone towarzystwa

Firmom ubezpieczeniowym udało się utrzymać wysoki, ponad 20-proc. wzrost przychodów z polis na życie. Niewielkie przyspieszenie widać w sektorze ubezpieczeń majątkowych - wynika z danych, dotyczących trzech kwartałów 2005 roku, zebranych przez "Parkiet".

Firmom ubezpieczeniowym udało się utrzymać wysoki, ponad 20-proc. wzrost przychodów z polis na życie. Niewielkie przyspieszenie widać w sektorze ubezpieczeń majątkowych - wynika z danych, dotyczących trzech kwartałów 2005 roku, zebranych przez "Parkiet".

Krajowy sektor ubezpieczeń rozwija się w tym roku niezwykle dynamicznie. W ciągu trzech kwartałów br. działającym u nas 77 towarzystwom (część nie udostępnia danych) udało się zebrać już 20,8 mld zł składek, co oznacza wzrost o 11,45% w porównaniu z ubiegłym rokiem. Jednak to nic wobec zysków ubezpieczycieli. Z naszego zestawienia wynika, że od początku roku udało się im zarobić na czysto 3,5 mld zł, o dwie trzecie więcej niż przed rokiem.

Antypodatkowy boom

Za rynkowy boom na ubezpieczenia odpowiadają głównie towarzystwa życiowe, którym kolejny już kwartał z rzędu udaje się utrzymać wysoki, ok. 20-proc. wzrost przychodów z polis. Skutek? W ciągu dziewięciu miesięcy pozyskały od swoich klientów blisko 10,9 mld zł składek, o 1,84 mld zł więcej niż przed rokiem. Tak duży przyrost to głównie wynik dalszej intensyfikacji współpracy ubezpieczycieli z bankami. Sprzyja temu rosnąca akcja kredytowa (towarzystwa ubezpieczają na życie osoby zaciągające pożyczki i kredyty), ale przede wszystkim przesuwanie oszczędności z tradycyjnych lokat bankowych do bardziej efektywnych produktów: polis antypodatkowych (zyski zwolnione są z 19-proc. "podatku Belki") oraz inwestycyjnych (gdzie przy przenoszeniu pieniędzy między funduszami nie trzeba płacić 19-proc. daniny). Otwarte pozostaje pytanie, jak długo ta koniunktura potrwa, skoro nowy rząd zapowiada zniesienie podatku od zysków kapitałowych?

Reklama

"Majątek" przyspiesza

Równie stabilnie, choć dużo wolniej, rosły przychody z polis towarzystw majątkowych. Do końca września udało się zebrać 11,92 mld zł składek, o 4,3% więcej niż przed rokiem. Rozwój rynku nie jest może imponujący, ale też nabrał nieco tempa (w I półroczu wzrost wyniósł 3,8%). Co cieszy, tym bardziej że po ubiegłorocznym boomie, szczególnie trudna sytuacja panuje w segmencie korporacyjnym, dostarczającym ok. 37% składki. Powód? "Nasi" ubezpieczyciele musieli oddać znaczną część międzynarodowych kontraktów do swoich central bądź siostrzanych firm. Wpływ na niższą dynamikę przychodów miał również umacniający się złoty (duża część kontraktów kwotowana jest w obcych walutach). Wzrost przypisu składki może oznaczać, że ubezpieczyciele coraz lepiej radzą sobie na lokalnym rynku.

Tomasz Brzeziński

Parkiet
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »