Ruciński: Trzeba wprowadzić symboliczną opłatę za wizytę u lekarza!
- Choć pacjenci są zapisani na wizytę do lekarza, to bywa, że ignorują ją i nie przychodzą. Jest to nieodpowiedzialne zachowanie, które sprzyja wydłużaniu się kolejek do specjalistów - powiedział w rozmowie z Medexpressem Marek Ruciński z Nowoczesnej.
Były minister zdrowia Konstanty Radziwiłł przedstawił podczas swoich rządów pomysł, aby wprowadzić ustawę, która będzie zawierać zapis, informujący o tym, jak długo pacjent powinien czekać na wizytę do specjalisty. A wszystko po to, by skrócić kolejki do lekarzy. Posłowie z opozycji w rozmowie z Medexpressem krytycznie ocenili inicjatywę.
Zdaniem Marka Rucińskiego z Nowoczesnej pomysł Radziwiłła nie ma sensu. Powiedział, że z analiz różnego rodzaju organów zajmujących się organizacją opieki zdrowotnej wynika, że co piaty pacjent nie zgłasza się na umówioną wizytę. - Chorzy traktują ją jako przysługujące im prawo zapisania się - wyjaśnił poseł. - Myślę, że trzeba wprowadzić symboliczną opłatę np. w kwocie 5 zł za wizytę u specjalisty. To rozwiązałoby problem. Gdyby pacjent zapłacił za taką wizytę, to na pewno przyszedłby na nią w terminie - dodał.
Przeciwny pomysłowi Konstantego Radziwiłła jest także prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. - Przyjmijmy, że zostanie zapisane w ustawie, iż pacjent musi zostać przyjęty w ciągu pięciu minut do każdego szpitala .To groteskowe. Bo któż zrealizuje ten pomysł? - skomentował. Władysław Kosiniak-Kamysz dodał, że trzeba znaleźć pieniądze na zlikwidowanie kolejek.
Podobnego zdania jest poseł Jerzy Kozłowski z klubu Kukiz'15. - Ustawowe określenie czasu na przyjęcie do lekarza to bzdura - zaznaczył. - To nie wydanie decyzji administracyjnej - dodał, tłumacząc, że tego typu pomysł można byłoby zrealizować podczas załatwiania spraw prawnych, ale nie w służbie zdrowia.
Martyna Chmielewska