Sąd Najwyższy. Skarga RPO ws. egzekucji przedawnionego długu uwzględniona
Jak uznał Sąd Najwyższy, nieuwzględnienie specyfiki bankowego tytułu egzekucyjnego i wpływu na przedawnienie roszczenia faktu nabycia wierzytelności przez podmiot niebędący bankiem było rażącym naruszeniem prawa. O wyroku SN uwzględniającym skargę nadzwyczajną wniesioną latem poinformowało w czwartek Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami
"Czynność wszczęcia postępowania egzekucyjnego przez bank wywołuje materialnoprawny skutek przerwy biegu przedawnienia jedynie w stosunku do wierzyciela objętego bankowym tytułem wykonawczym, natomiast nabywca wierzytelności niebędący bankiem (...) nie może się powołać na przerwę biegu przedawnienia wywołaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego przez pierwotnego wierzyciela będącego bankiem" - przypomniał w uzasadnieniu orzeczenia SN.
O wyroku SN uwzględniającym skargę nadzwyczajną wniesioną latem zeszłego roku poinformowało w czwartek Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich.
Sprawa dotyczyła kobiety, która wzięła przed kilkunastu laty dwa tys. zł kredytu i nie spłaciła go. W konsekwencji bank wypowiedział jej umowę, próbował odzyskać pieniądze, a następnie należność sprzedał. Po kolejnych kilku latach fundusz sekurytyzacyjny upomniał się o dług, który z odsetkami miał wynosić 4 tys. zł.
"Na podstawie dokumentów z funduszu sąd wydał w postępowaniu upominawczym nakaz zapłaty. Pani O. zgłosiła sprzeciw dowodząc, że sprawa już się przedawniła. Fundusz jednak argumentował, że w toku postępowania bankowi (pierwotnemu wierzycielowi) udało się przerwać bieg przedawnienia" - relacjonowało Biuro RPO.
Podczas rozprawy przed sądem w tej sprawie kobieta tłumaczyła, że pożyczkę częściowo spłaciła, ale boryka się z brakiem pracy i niepełnosprawnością członka rodziny. Jak wskazywała, ma też na głowie inne postępowania egzekucyjne. Sąd zasądził ostatecznie od niej 4 tys. zł na rzecz funduszu. W konsekwencji komornik dochodził należności z jej świadczenia emerytalno-rentowego.
RPO postanowił złożyć w tej sprawie skargę nadzwyczajną, w której wskazał, że "sąd źle podszedł do problemu przedawnienia należności oraz do praw funduszu sekurytyzacyjnego, który nie jest ani pierwotnym wierzycielem ani bankiem". Według Rzecznika wniosek o wszczęcie egzekucji długu od kobiety przerwał bieg przedawnienia w przypadku sprawy z bankiem, ale fundusz tego przerwania "nie odziedziczył".
Rzecznik zakwestionował orzeczenie sądu, ponieważ "sankcjonuje ono praktyki dochodzenia przez firmy windykacyjne przedawnionych roszczeń, w sytuacji skutecznego podniesienia przez obywatela zarzutu przedawnienia". Ponadto, według RPO, "sprawiedliwość społeczna wymaga przyznania ochrony prawnej konsumentowi jako słabszemu uczestnikowi życia społecznego i gospodarczego".
Rzecznik przyznał przy tym, że zbycie wierzytelności nie wpływa na bieg terminów przedawnienia. "Ale zgodnie z ugruntowanym stanowiskiem SN, reguły te nie znajdują zastosowania do przerwy biegu terminu przedawnienia, która została spowodowana dochodzeniem roszczenia na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego" - podkreślał RPO.
Argumentację Rzecznika potwierdził SN. "Sąd przyjął, że okoliczność dokonywania przez pozwaną dobrowolnych wpłat do komornika od 4 maja 2011 r. do 16 listopada 2012 r., jest zdarzeniem (...) przerywającym bieg przedawnienia. Sąd nie wziął jednakże pod uwagę, że wskazana okoliczność (...) miała miejsce przed zawarciem przez bank z powodem umowy przelewu wierzytelności, na mocy której ten ostatni nabył dochodzoną od pozwanej wierzytelność" - zaznaczono w uzasadnieniu SN.
Jak dodał SN "okoliczność ta jest o tyle istotna, że jakkolwiek co do zasady skutki przerwy biegu terminu przedawnienia odnoszące się do zbywcy wierzytelności odnoszą się także do cesjonariusza (nabywcy wierzytelności - PAP), tak w przypadku wierzytelności objętej bankowym tytułem egzekucyjnego sytuacja cesjonariusza kształtuje się zgoła odmiennie" - podkreślił SN.
W uzasadnieniu dodano, że o tym, iż "nabywca wierzytelności niebędący bankiem nie może powoływać się na przerwę biegu przedawnienia spowodowaną wszczęciem postępowania egzekucyjnego na podstawie bankowego tytułu egzekucyjnego zaopatrzonego w klauzulę wykonalności" SN rozstrzygał już w uchwale podjętej 29 czerwca 2016 r.
W związku z tym SN rozstrzygając sprawę merytorycznie uchylił wyrok Sądu Rejonowego w Wałbrzychu z lutego 2015 r.
Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Obecnie skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. Skargi te rozpatruje Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.