Samochody popowodziowe trafią do sprzedaży. Ważny zapis w umowie

Wielka woda, która nawiedziła zachodnie i południowe rejony Polski, uszkodziła nie tylko infrastrukturę i budynki, lecz również samochody. W mediach społecznościowych nie brakuje relacji, nagrań i zdjęć aut, które zostały zalane przez powódź. To z kolei, zdaniem ekspertów, może oznaczać tylko jedno - wysyp ofert sprzedaży używanych samochodów. Na co powinny uważać osoby, które w najbliższym czasie planują kupić samochód?

Mieszkańcy wielu polskich miast liczą spowodowane przez falę powodziową straty. Ukazujące dramatyczny obraz po powodzi zdjęcia i nagrania krążą w sieci. Widać na nich nie tylko uszkodzone domy, kamienice, sklepy i ulice, lecz również zdewastowane samochody. Część z nich może wkrótce trafić w ręce nieuczciwych handlarzy, którzy za wszelką cenę będą chcieli je sprzedać. Na co należy uważać i jak się zabezpieczyć? 

Auto po powodzi na rynku wtórnym. Historia zatacza koło

Jak podkreśla serwis moto.rp.pl, z wysypem ofert sprzedaży samochodów po powodziach mieliśmy do czynienia już w 1997 i 2010 r. Tak samo było po powodzi, która miała miejsce kilka lat temu w Niemczech. Dziennik podkreśla, że wówczas na polskim rynku oferowane były nie tylko używane, zatopione na drogach auta, lecz również nowe, które wielka woda zalała w salonach samochodowych. 

Reklama

Tym razem poszkodowani również mogą podejmować próby sprzedaży uszkodzonych podczas powodzi samochodów. "Można się także spodziewać, że wkrótce po powodziach w ogłoszeniach na rynku wtórnym zaczną pojawiać się samochody powierzchownie naprawione" - podkreślają eksperci z AAA Auto, jednego z większych graczy na polskim rynku aut używanych. 

Samochód po powodzi. Zadbaj, żeby w umowie znalazł się ten zapis. Dochodzenie odszkodowania od sprzedawcy

Petr Vaněček, współzarządzający Aures Holdings, operatora AAA Auto i Mototechna, tłumaczy, że przy zakupie auta warto sprawdzić m.in., czy w trudno dostępnych miejscach nie ma błota. "Większy stopień korozji pod dywanikiem w bagażniku lub zapach również wiele powiedzą o danym samochodzie" - wyjaśnił Petr Vaněček cytowany w komunikacie firmy. 

Ekspert radzi, żeby przy zakupie używanego samochodu zachować ostrożność. "Należy domagać się, aby w umowie kupna koniecznie znalazł się zapis mówiący, że samochód nie był zalany, aby w ramach roszczenia można było dochodzić odszkodowania pieniężnego" - podkreślił Petr Vaněček. 

Wiele zależy od poziomu zalania. "Jeśli woda sięga jedynie do progów karoserii, czyli zanurzone są w niej tylko piasty kół i hamulce, to na szczęście nie jest duży problem" - zauważył ekspert. Najgorzej jest, gdy woda przedostanie się do wnętrza samochodu. "Jeśli we wnętrzu auta znajduje się woda, lepiej nie próbować go uruchamiać. Należy wezwać serwis mechaniczny, aby odholował samochód i spróbował go uratować" - radzi Petr Vaněček. Dodaje, że wówczas wobec takiego auta najczęściej będzie miała zastosowanie tzw. szkoda całkowita.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: powódź | samochod | Odszkodowanie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »