Separacja, usamodzielnienie dzieci... Wszytko po to, aby dostać dodatek węglowy?

Polacy stanęli w kolejkach do złożenia wniosku o tzw. dodatek węglowy. Samorządowcy (wnioski przyjmują gminy) wskazują, że problemem stała się definicja gospodarstwa domowego. Dynamicznie rośnie bowiem liczba małżeństw deklarujących faktyczną separację, a także skonfliktowanych domowników oraz usamodzielnionych dorosłych dzieci.

Od kilku tygodni dynamicznie rośnie liczba małżeństw deklarujących faktyczną separację, a także skonfliktowanych domowników oraz usamodzielnionych dorosłych dzieci. To nie trend socjologiczny, ale wpływ... dodatku węglowego. Dostrzega to Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które chce uszczelnić przepisy, bo dziś, nie przyznając się do rodziny, można wziąć od państwa nie 3 tys. zł, ale nawet kilka razy więcej na jeden piec węglowy - informuje Prawo.pl.

Jak przypomina serwis, Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym 5 sierpnia 2022 r. Na jej mocy gospodarstwa domowe ogrzewające węglem kamiennym lub paliwem węglopochodnym, zawierającym co najmniej 85 proc. węgla kamiennego, mogą ubiegać się o dodatek węglowy w wysokości 3 tys. zł, składając wnioski w urzędach gmin i miast. Ministerstwo oparło się, na tzw. kulturze oświadczeń, czyli założeniu, że obywatele są uczciwi. Nie muszą więc składać dokumentów dodatkowych - zauważa serwis.

Reklama

Samorządowcy wskazują, że głównym problemem jest definicja gospodarstwa domowego wprowadzona w art. 2 ust. 2 ustawy. Przez gospodarstwo domowe rozumie się: osobę fizyczną samotnie zamieszkującą i gospodarującą (gospodarstwo domowe jednoosobowe) albo osobę fizyczną oraz osoby z nią spokrewnione lub niespokrewnione pozostające w faktycznym związku, wspólnie z nią zamieszkujące i gospodarujące (gospodarstwo domowe wieloosobowe).

Jak wyjaśnia wspomniany przez Prawo.pl resort klimatu, dla przyznania dodatku węglowego nie ma znaczenia kwestia, kto jest właścicielem nieruchomości i ile ma nieruchomości, albo kto zgłosił piec do CEEB, status małżeństwa czy pozostawanie w związku nieformalnym. Nie ma też znaczenia kwestia zameldowania. Liczy się faktyczne zamieszkiwanie, prowadzenie tam gospodarstwa domowego i oczywiście ogrzewanie go paliwem stałym, o którym mówi ustawa - wylicza Prawo.pl.

Jednoosobowe gospodarstwo? Należy się dodatek węglowy

Czyli wystarczy zadeklarować, że jest się gospodarstwem jednoosobowym, żeby otrzymać dotację. Prowadzi to do powstania niebezpiecznych trendów. Jak czytamy na łamach serwisu, samorządowcy w gminie Niedźwiedź w powiecie limanowskim zaobserwowali, że na trzy tysiące pieców zgłoszonych do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków, jest aż 15 tys. gospodarstw domowych.

"Widzimy potrzebę doszczelnienia systemu" - przyznała Aleksandra Świderska, zastępca dyrektora departamentu elektroenergetyki i gazu, Ministerstwa Klimatu i Środowiska na spotkaniu z samorządowcami zorganizowanymi przez Związek Miast Polskich, które relacjonował serwis Prawo.pl.

Źródło: Prawo.pl

***

PAP
Dowiedz się więcej na temat: dodatek węglowy | węgiel
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »