Skandynawska ekspansja

Zagraniczne inwestycje dokonane w minionym roku w polskiej branży ubezpieczeń prawdopodobnie nie osiągną poziomu z 2000 r., chociaż ich wartość będzie niewiele mniejsza. Najchętniej inwestowali na naszym rynku asekuracji Niemcy, Skandynawowie i Austriacy.

Zagraniczne inwestycje dokonane w minionym roku w polskiej branży ubezpieczeń prawdopodobnie nie osiągną poziomu z 2000 r., chociaż ich wartość będzie niewiele mniejsza. Najchętniej inwestowali na naszym rynku asekuracji Niemcy, Skandynawowie i Austriacy.

W ciągu całego 2000 r. firmy z innych krajów zasiliły towarzystwa działające na naszym rynku równowartością prawie 640 mln zł, gdy przez trzy kwartały ubiegłego roku zainwestowali one kwotę równą blisko 594 mln zł. Oznacza to jednak, że zagraniczny kapitał w naszym sektorze ubezpieczeniowym, którego wartość dwa lata temu zwiększyła się aż o 51,5 proc. w porównaniu z 1999 r., w minionym roku wzrósł mniej niż o 35 proc.

Mimo to ubiegły rok przyniósł firmom z zagranicy dalsze umocnienie pozycji, jako właścicieli towarzystw ubezpieczeniowych. Gdy w początku stycznia ich inwestycje stanowiły 59 proc. całkowitej wartości kapitałów podstawowych (kapitału akcyjnego w spółkach akcyjnych, kapitału założycielskiego w tuwach), w ciągu trzech kwartałów udział ten powiększył się do 67 proc.

Reklama

W 2001 r. otrzymały zezwolenie na działalność w Polsce tylko trzy firmy ubezpieczeniowe z udziałem zagranicznych udziałowców: Signal Iduna i Signal Iduna Życie, gdzie zainwestował niemiecki kapitał, i Cardif - Risqus Divers - oddział francuskiego ubezpieczyciela Cardif. W sumie po trzech kwartałach towarzystw z zagranicznym udziałem kapitałowym było 54 - o cztery więcej niż w początku ub.r.

Z zagranicznych firm w minionym roku najwięcej zainwestowały w kapitały podstawowe niemiecka grupa Inter - równowartość prawie 66 mln w obie swe spółki - majątkową i życiową, oraz Skandynawowie: duński ubezpieczyciel Tryg Hansa - 60 mln zł w Nordeę Życie (dawniej Heros Life) i kwotę równą 54 mln zł fińska grupa Pohjola-Suomi w życiowe towarzystwo Fin Life (dawniej Cigna).

Od początku inwestowania żaden zagranicznych uczestników naszego rynku ubezpieczeń nie wyprzedził jednak nadal niemieckiej grupy Ergo, należącej do największego światowego reasekuratora Munich Re. Należące do niej Ergo Hestia i Ergo Hestia Życie miały w końcu III kwartału obecnie kapitały własne, przekraczające 730 mln zł. Drugie miejsce zajmuje - również niemiecki - Allianz. W czołówce jest także brytyjskie CGNU, austriacki Wienar Staedtische, który w 2001 r. kupił 50 proc. akcji Compensy i Compensy Zycie, szwajcarski Winterthur i belgijska grupa finansowa KBC - posiadająca znaczne udziały w Warcie i Agropolisie.

W zagranicznym kapitale sektora ubezpieczeniowego nadal przeważają inwestycje niemieckie z 43,35 proc. udziałem w połowie ub.r. W okresie od połowy 1999 r. najbardziej zwiększył się udział kapitału z Finlandii, Austrii, Danii i Włoch, a największy spadek udziału miały inwestycje szwajcarskie, amerykańskie i brytyjskie.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: firmy | ekspansja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »