Skarbówka kontra niepłacący abonamentu RTV. Tysiące dłużników ma kłopoty
W okresie od stycznia do listopada 2023 roku urzędy skarbowe w całej Polsce wyegzekwowały 20,03 mln zł z tytułu nieuregulowanego abonamentu RTV - podaje portal wirtualnemedia.pl, cytując dane uzyskane od Ministerstwa Finansów. Postępowania egzekucyjne wszczęto na podstawie blisko 9,5 tysiąca tytułów wykonawczych. Długi najłatwiej wyegzekwować jest od osób, które kiedyś zarejestrowały swoje odbiorniki radiowe i telewizyjne, ale przestały opłacać abonament RTV.
Z danych udostępnionych portalowi przez Biuro Komunikacji i Promocji resortu finansów wynika, że w związku z nieuiszczaniem opłat abonamentowych od stycznia do listopada 2023 roku wszczęto postępowania egzekucyjne na podstawie 9 475 tytułów wykonawczych. Przez pierwsze 10 miesięcy 2023 roku od dłużników wyegzekwowano 20,03 mln zł należności głównej. Dodajmy, że zaległy abonament RTV fiskus może ściągać z nadpłaty podatku dochodowego, rachunku bankowego, emerytury, renty czy pensji.
Co ciekawe, w analogicznym okresie roku 2022 fiskus przeprowadził postępowania egzekucyjne na podstawie 45 854 tytułów wykonawczych, przy czym w całym 2022 roku wszczęto postępowania egzekucyjne na podstawie 46 255 tytułów wykonawczych. W okresie styczeń-październik 2022 roku wyegzekwowano od zalegających z abonamentem RTV 41,69 mln zł należności. Resort finansów nie podał źródła tych dysproporcji.
Sprawdzaniem, czy Polacy zarejestrowali odbiorniki radiowe i telewizyjne, a także czy uiszczają z tego tytułu abonament, zajmuje się Poczta Polska. Zadanie to powierza ona kontrolerom. Jak czytamy na wirtualnemedia.pl, kontrolerów jest tylko kilkudziesięciu na całą Polskę. Nie ma obowiązku wpuszczania ich do domu (i nie grożą za to żadne konsekwencje). Z kolei właściciele radioodbiorników samochodowych nie muszą się obawiać, że kara za niepłacenie abonamentu zostanie na nich nałożona na podstawie zdjęcia tego urządzenia wykonanego przez szybę. By tak się stało, kontroler musiałby wykazać, że dane urządzenie działa i może służyć do odbioru sygnału radiowego w dowolnym momencie, a do tego samo zdjęcie nie wystarczy.
Z tego też powodu Poczcie Polskiej łatwiej jest egzekwować opłaty od tych osób, które już kiedyś zarejestrowały odbiorniki RTV. Jeśli wcześniej opłacały one abonament, a potem nagle przestaną, to informacja o tym od razu trafia do naczelnika urzędu skarbowego, który może zabezpieczyć środki na koncie dłużnika na poczet zaległości.
Na koniec 2022 roku abonament RTV opłacało 828 tys. wszystkich zobowiązanych, czyli 34,7 proc. Ze sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wynika, że w tej grupie było 589 tys. gospodarstw domowych i 239 tys. abonentów instytucjonalnych. Rok wcześniej liczba opłacających należność była nieco większa i przekraczała nieznacznie 900 tys.
Kara za brak rejestracji odbiornika i niepłacenie abonamentu RTV to 30-krotność jego miesięcznej wysokości. Dłużnik - czy to osoba prywatna, czy instytucja - musi też zapłacić zaległe składki. Przypomnijmy, że miesięczna opłata abonamentowa za sam odbiornik radiowy wynosi 8,70 zł. Jeśli dodatkowo osoba prywatna lub firma posiada gotowy do odbioru telewizor, abonament wynosi 27,30 zł miesięcznie.
Niedawno lokalne media informowały, że tylko przez pierwsze dziesięć miesięcy roku urzędy skarbowe w samym województwie kujawsko-pomorskim wyegzekwowały 770 tys. zł nieuregulowanego abonamentu radiowo-telewizyjnego, a najwyższa zajęta kwota na koncie jednego dłużnika wyniosła około 39 tys. zł.