Skwieciński: Ceny niektórych produktów wzrosły nawet o 100 proc.

W Porannej rozmowie w RMF FM Piotr Skwieciński - dyrektor Instytutu Polskiego w Moskwie, jeden z wydalonych przez Rosję polskich dyplomatów - powiedział, że w Rosji widać efekt sankcji wprowadzonych przez Zachód. Widać we wzroście cen, który momentami jest dramatyczny.

- Putin w opinii bardzo wielu Rosjan ma sukcesy, więc jakiś zamach stanu byłby dla Rosjan swego rodzaju wstrząsem - mówił Piotr Skwieciński w RMF FM. - Nie wiemy, czy obalenie Putina byłoby możliwe. W takim wypadku, w którym reszta władzy uznałaby, że Putin prowadzi personalnie ich do przepaści. A na razie tego nie ma - stwierdził dyplomata wydalony z Moskwy.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Reklama

Skwieciński był pytany także o to, czy w Rosji widać efekt sankcji wprowadzonych przez zachód. Widać we wzroście cen, który momentami jest dramatyczny. O 100 proc. podrożała porcja pielmieni w barku obok polskiej ambasady. Natomiast czegoś takiego, jak braki rynkowe nie ma. Nic takiego nie nastąpiło - odpowiedział.

Ile kosztuje Netflix na miesiąc?

Dyplomata mówił też, jak po wybuchu wojny zmieniły się w Rosji relacje społeczne. - W Rosji jest teraz rozkwit donosicielstwa. Ono ma wymiar ideowy, czyli widzimy wroga i donosimy gdzie trzeba. Ale ma też wymiar komercyjny, prywatny - słyszałem o sytuacji - zastarzały spór sąsiedzki i denuncjowanie jako Ukraińca, banderowca - powiedział Skwieciński. 

Dowiedz się więcej na temat: podwyżki cen | Rosja | sankcje wobec Rosji
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »