Softbank o krok od sukcesu w PKO BP

PKO BP rozstrzygnie dziś przetarg na dostawę scentralizowanego systemu IT. Według nieoficjalnych informacji, wygra konsorcjum Softbanku z Accenture i Alnovą. Kontrakt sięgnie 500 mln zł, ale docelowo zwycięzcy zarobią znacznie więcej.

PKO BP rozstrzygnie dziś  przetarg na dostawę scentralizowanego systemu IT. Według nieoficjalnych informacji, wygra konsorcjum Softbanku z Accenture i Alnovą. Kontrakt sięgnie 500 mln zł, ale docelowo zwycięzcy zarobią znacznie więcej.

Softbank jest coraz bliżej ostatecznego zwycięstwa w przetargu na dostawę scentralizowanego systemu informatycznego dla PKO BP. Według nieoficjalnych informacji, bank już dziś podejmie decyzję o wyborze oferenta, a oficjalny komunikat wyda lada dzień. Z trzech konsorcjów, które trafiły na krótką listę, najwyżej oceniono ofertę Softbanku, który startuje wspólnie z Accenture i Alnovą. W tyle pozostali dwaj konkurenci - FNS z Uni-Lab i Computerland oraz Temenos z IBM Polska.

- Przeważyły doświadczenia Softbanku, który od lat utrzymuje systemy oddziałowe w PKO BP. Komisja przetargowa uznała, że Softbank daje największe gwarancje na powodzenie projektu - mówi nasz informator zbliżony do PKO BP.

Reklama

Cena do negocjacji

Decyzja PKO BP będzie wynikiem uzgodnień komisji przetargowej z zarządem i radą nadzorczą. Cena, którą zaoferowało konsorcjum pod wodzą Softbanku, nie przekroczyła 500 mln zł. Prawdopodobnie będzie jeszcze negocjowana.

- Cena nie jest sztywno określona. Składa się z opłaty za licencję i oceny kosztów wdrożenia. Dostawca określa stawki za godziny pracy konsultantów i bierze na siebie ryzyko, że jeśli przekroczy te założenia, dołoży do projektu - tłumaczy przedstawiciel jednego z oferentów systemu dla PKO BP.

Ostateczna wartość kontraktu zależy więc w dużej mierze od uzgodnień między bankiem a dostawcą na temat liczby konsultantów, którzy będą brać udział we wdrożeniu oraz tego, czy będą to konsultanci krajowi czy zagraniczni.

- Dlatego tak ważne było, żeby zachodni dostawcy systemów mieli polskich podwykonawców i partnerów. W przypadku, gdyby wystartowali sami, ich oferty prawdopodobnie byłyby znacznie droższe - mówi specjalista od systemów bankowych.

Płatności dla dostawców zostaną podzielone przynajmniej na trzy części. W 2003 r. Softbank - jeśli ostatecznie wygra przetarg i podpisze umowę - dostanie procent od sprzedaży licencji i być może pierwszą część kontraktu wdrożeniowego.

Do kosztów budowy systemu dojdą jeszcze m.in. ceny za sprzęt i budowa infrastruktury. Wartość całej informatyzacji, to nawet 2 mld zł. Projekt może potrwać nawet 10 lat, chociaż założenia są dużo ambitniejsze (3 lata).

- Jeszcze chyba się nie zdarzyło, żeby jakiś projekt w jakimkolwiek banku zakończył się w terminie. Jeśli opóźni się "tylko" o rok, to będzie to duży sukces - mówi szef IT w jednym z banków.

Największe projekty

Przetarg w PKO BP jest jednym z największych (jeśli nie największym), który rozstrzygnie się w 2003 r. Dlatego od początku wywoływał dużo emocji. W pierwszej rundzie konkursu wystartowały największe polskie firmy IT - Prokom i Computerland, jednak obie odpadły (pierwsza ze względu na brak doświadczeń, druga z powodu oferowania niedostatecznego dla tej skali produktu). Niedawno okazało się, że Compuerland wrócił do przetargu bocznymi drzwiami, stając się partnerem FNS i Uni-Lab. Prokom z kolei jest obecny w konkursie poprzez Softbank, nad którym praktycznie przejął kontrolę.

- Dla firm IT to bardzo ważny kontrakt. Softbank uzyskał pozycję na rynku właśnie dzięki PKO BP, któremu dostarczył systemy oddziałowe - uważa Andrzej Dyżewski, szef firmy analitycznej DiS.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: PKO BP SA | 500 zł na dziecko | konsorcjum | przetarg
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »