Szef KE: Strefa euro powinna być oparta na wspólnym europejskim skarbcu
Doroczne przemówienie przewodniczącego Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker dotyczyło zacieśnienia współpracy państw wchodzących w skład strefy euro. Szef KE przedstawił także propozycje zmian, w tym zrównanie wynagrodzeń i stworzenie wspólnego, europejskiego skarbca.
Szef KE Jean-Claude Juncker zaproponował w środę w dorocznym wystąpieniu o stanie UE powołanie odpowiednika ministerstwa finansów dla wszystkich krajów strefy euro. Ostrzegł też Grecję przed uchylaniem się od realizacji zobowiązań wobec pożyczkodawców.
Doroczne przemówienie przewodniczącego Komisji Europejskiej, które Juncker wygłosił w środę w Strasburgu, dotyczyło głównie migracji, ale znalazły się w nim także istotne wątki gospodarcze.
Szef Komisji mówił, że nie można jeszcze mówić o końcu kryzysu gospodarczego, bo 23 mln mieszkańców UE nie mają pracy. - Kryzys skończy się dopiero wtedy, gdy Europa powróci do pełnego zatrudnienia. Czasem zastanawiam się, dlaczego tak bogaty kontynent tak się dystansuje od normalnej sytuacji, w której wszyscy mają pracę - powiedział.
Juncker mówił też o ściślejszej integracji strefy euro. - Jestem za wprowadzeniem wspólnego skarbca europejskiego. Oczywiście trzeba będzie porozmawiać o szczegółach, ale strefa euro powinna być oparta na wspólnym europejskim skarbcu na bazie mechanizmu stabilności. Wydaje mi się to rozwiązaniem koniecznym - oświadczył.
Zapowiedział też, że kierowana przez niego instytucja w ramach pogłębiania unii gospodarczo-walutowej zaproponuje wspólny system gwarancji depozytów bankowych w strefie euro. Jak mówił, takie rozwiązanie wynika z większej potrzeby zapewnienia bezpieczeństwa depozytariuszom w Europie.
Jego zdaniem konieczne jest też ulepszenie reprezentacji strefy euro na arenie międzynarodowej, m.in. w ramach Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Szef KE opowiedział się za opodatkowaniem zysków przedsiębiorstw w krajach, w których zostały wygenerowane. - To jest zasada zdroworozsądkowa i Komisja zadba o jej faktyczne wdrożenie w Europie - oświadczył. Furtka w postaci opodatkowywania zysków w innym kraju niż ten, w którym te zyski zostały wytworzone, naraża budżety państw członkowskich na straty. Międzynarodowe korporacje transferują bowiem swoje przychody do rajów podatkowych, gdzie płacą bardzo niskie podatki lub nie płacą ich w ogóle.
Juncker poparł zasadę zrównania wynagrodzeń za świadczenie takiej samej pracy. O wyeliminowanie dumpingu socjalnego, zarzucanego krajom Europy Wschodniej, w tym Polsce, apelowali w środę także europosłowie. - Za taką samą pracę zawsze przysługuje taka sama płaca. To stara reguła, do której należy wrócić - oświadczył szef KE.
Juncker mówił też o Grecji, z którą w sierpniu zawarto porozumienie dotyczące realizacji reform w zamian za kolejne pożyczki. - Uzgodniony program musi być przestrzegany przede wszystkim przez rząd Grecji - przez były, obecny i przyszły rząd Grecji. Jeżeli tym razem uzgodnione zasady nie będą przestrzegane, to reakcja UE i strefy euro będzie inna niż wcześniej - ostrzegł.
Przypomniał, że KE przeznaczy na odbudowę wzrostu gospodarczego i pomoc socjalną w Grecji 35 mld euro. Wyraził nadzieję, że oferta ta zostanie przyjęta przez wszystkie podmioty w zadłużonym kraju. Krótko po uzgodnieniu nowego programu pomocowego grecki premier Aleksis Cipras wystąpił do prezydenta o rozpisane przedterminowych wyborów. Obecnie szefową rządu w Atenach jest prezes sądu najwyższego Wasiliki Tanu. Wybory w tym kraju mają się odbyć jeszcze we wrześniu; zwycięstwo Syrizy, która zawarła porozumienie z pożyczkodawcami, nie jest przesądzone.