Szybciej prywatyzować PZU

ROZMOWA z JERZYM ZDRZAŁKĄ, nowym prezesem zarządu

ROZMOWA z JERZYM ZDRZAŁKĄ, nowym prezesem zarządu

- Jakie najpilniejsze zadania stoją przed nowym prezesem PZU?

- Ja oraz cały zarząd będziemy w swych działaniach kierować się interesem spółki. Uważam, że dla PZU najważniejsze jest obecnie uruchomienie drugiej fazy prywatyzacji.

Spółka dotychczas oczekiwała na rozstrzygnięcia personalne, a po ich dokonaniu można przystąpić do przygotowywania publicznej sprzedaży akcji.

- Jak Pan sądzi, kiedy będzie ona możliwa?

- Według mnie najbardziej realistycznym terminem jest pierwszy kwartał przyszłego roku, ale będziemy starali się przyspieszyć działania prywatyzacyjne.

Reklama

- Jak nowy zarząd zamierza przygotowywać spółkę do wejścia na giełdę?

- Wymaga to podjęcia wielu działań, w tym dotyczących strategii spółki. W PZU wypracowano już zarys działań strategicznych, nowy zarząd będzie analizował dotychczasową strategię i zdecydujemy, w jakim zakresie ją wykorzystamy.

- Jak nowy zarząd chce wpłynąć na poprawę atmosfery wokół PZU, która pogorszyła się, niezależnie od pracy samej firmy?

- Przede wszystkim będziemy konsekwentni w naszych działaniach. Poza tym ani ja, ani żaden inny członek zarządu, nie będzie angażować się w dyskusje o charakterze politycznym, dotyczące na przykład tego, czy umowa prywatyzacyjna była dobra, czy nie. Sądzę, że klienci przekonają się, że w spółce nastąpiła stabilizacja, a zarząd normalnie pracuje.

Uważam, że takie pozytywne sygnały zachęcą wielu potencjalnych klientów do korzystania z usług PZU.

- Czy nie obawiał się Pan objąć prezesury największego towarzystwa ubezpieczeniowego w kraju, wokół którego - zwłaszcza ostatnio - prowadzono wiele gier i stworzono niedobrą atmosferę?

- Bardzo obawiałem się, ale z drugiej strony tu czeka na mnie duże wyzwanie, a ja lubię podejmować wyzwania.

- Jak Pan widzi przyszłość całej grupy PZU?

- Uważam, że niezależnie od prywatyzacji, PZU powinien być nadal postrzegany jako narodowy ubezpieczyciel, cieszący się zaufaniem społecznym. Na pewno w tym celu trzeba będzie rozwijać nowe produkty, ograniczyć koszty działalności, doprowadzić do poprawy usług, przyspieszenia likwidacji szkód i rozwoju systemu informatycznego naszej firmy. Trzeba też umiejętnie wykorzystać najnowsze osiągnięcia technologii. Uważam, że Internet zrewolucjonizuje instytucje finansowe i PZU również musi wykorzystać go do sprzedaży swych produktów.

Prawo i Gospodarka
Dowiedz się więcej na temat: PZU SA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »