Ubezpieczone życie z kredytem

Banki oferujące kredyty mieszkaniowe coraz rzadziej wymagają od klientów ubezpieczenia na życie. Mimo to warto wykupić taką polisę we własnym zakresie. Polisę na życie powinien mieć każdy, a już szczególnie ktoś, kto spłaca kredyt w kwocie 100 czy 200 tys. zł.

Banki oferujące kredyty mieszkaniowe coraz rzadziej wymagają od klientów ubezpieczenia na życie. Mimo to warto wykupić taką polisę we własnym zakresie. Polisę na życie powinien mieć każdy, a już szczególnie ktoś, kto spłaca kredyt w kwocie 100 czy 200 tys. zł.

Kogo bank może zmusić do wykupienia polisy na życie? Na przykład kredytobiorcę, który jest jedynym żywicielem rodziny. Przy czym dla banku najczęściej będzie to osoba, która osiąga ponad 80 proc. dochodu gospodarstwa domowego. Jeśli umrze lub straci zdolność do zarobkowania, wówczas z kredytem będzie się borykać współmałżonek (chyba, że pomiędzy małżonkami istnieje rozdzielność majątkowa).

Dla banków jedynym żywicielem będzie także osoba samotna. W przypadku śmierci takiego kredytobiorcy dług spadnie na barki spadkobierców. Czy zawsze? Nie. Spadek można odrzucić lub przyjąć z "dobrodziejstwem inwentarza". W pierwszym przypadku nie dziedziczymy nic (ani majątku ani tym bardziej długów po zmarłym). W drugim natomiast odpowiadamy za długi, ale tylko do wartości spadku po odjęciu wszelkich obciążeń i zobowiązań.

Reklama

Na podjęcie decyzji o tym, co chcemy zrobić ze spadkiem mamy sześć miesięcy od dnia, w którym dowiedzieliśmy się o śmierci spadkodawcy. Jeśli nie złożymy w sądzie odpowiedniego oświadczenia spadek odziedziczymy wprost - bez żadnych ograniczeń, jeśli chodzi o długi. Banki oczywiście wiedzą, że kredyt nie zawsze przejdzie na spadkobiorców i chcą się przed tym ochronić.

Kiedy jeszcze ubezpieczenie może być wymagane? Jeśli kredyt zaciągany jest na dużą kwotę (np. w Banku Zachodnim WBK powyżej 300 tys. zł). Także wówczas, gdy kredytobiorca jest w podeszłym wieku lub wykonuje ryzkowny zawód (kierowca rajdowy, żołnierz zawodowy czy alpinista myjący wieżowce itp.).

Jak wygląda ubezpieczenie na życie towarzyszące kredytowi? To najcześciej ubezpieczenie terminowe. Oszkodowanie wypłacane jest tylko w przypadku śmierci ubezpieczonego, a także w razie wypadku skutkującego trwałym inwalidztwem. Jeśli w trakcie trwania umowy ubezpieczenia żadne tych zdarzeń nie nastąpi polisa wygasa. Tego typu produkt ma więc charakter typowo ochronny - nie gromadzimy w ten sposób oszczędnosci na przyszłość (nie po to są ubezpieczenia!), lecz kupujemy tarczę ochronną na "wszelki" wypadek.

Polisy na życie oferowane łącznie z kredytami mieszkaniowymi mają malejącą sumę ubezpieczenia. W danym roku jest ona równa kapitałowi kredytu aktualnie pozostającemu do spłaty, a zatem coraz niższa. Dzięki temu składki ubezpieczeniowe także maleją. Warto jednak zastanowić się, czy taka sytuacja nam odpowiada. W przypadku naszej śmierci bliscy nie będą mieli problemu z kredytem (spłaci go ubezpieczyciel), lecz będą pozbawieni środków do życia. Warto więc dodatkowo wykupić ubezpieczenie "ekstra".

Ubezpieczenia kredytowe nie są zbyt kosztowne. Na przykład ubezpieczenie terminowe o sumie 100 tys. zł wykupione na 10 lat przez 30-letniego mężczyznę będzie kosztować niespełna 500 zł rocznie. Wysokość składki zależy od okresu ubezpieczenia, płci i wieku ubezpieczonego, okresu ubezpieczenia i jego sumy.

Polisy kredytowe oferują praktycznie wszyscy ubezpieczyciele. Banki współpracują jednak najcześciej z konkretnymi firmami (np. Kredyt Bank z Wartą Vita, Fortis Bank z Credit Suisse Life & Pensions itd.), choć są w stanie zaakceptować polisę zakupioną wcześniej u innego ubezpieczyciela.

Jeśli bank zażąda od kredytobiorcy polisy na życie, będzie chciał także być uprawnionym do ewentualnego świadczenia. Oznacza to, że po śmierci kredytobiorcy odszkodowanie trafi bezpośrednio do banku na poczet spłaty kredytu. Jeśli jednak małżonek wykaże w banku odpowiednią zdolność kredytową, wówczas może dalej spłacać kredyt i przejąć środki wypłacone z polisy.

Niektórzy ubezpieczyciele oferują klientowi wybór sumy ubezpieczenia, a zatem poziomu zabezpieczenia spadkobierców na wypadek śmierci kredytobiorcy. W Credit Suisse Life & Pensions procentowy wskaźnik ochrony waha się od 30 do 100 proc. dla kredytów złotowych i od 30 do 120 proc. dla kredytów walutowych. Jeśli świadczenie przekracza poziom zadłużenia na dany dzień, wówczas nadwyżkę dostaje osoba wskazana przez ubezpieczonego (tzw. uposażony dodatkowy).

Expander.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »