UOKiK i KNF sprawdzi sektor bankowy
Premier Ewa Kopacz zleciła KNF i UOKiK zbadanie działań banków w kontekście zmian kursów franka - poinformowała we wtorek Kancelaria Premiera. Celem jest sprawdzenie, czy działania te nie naruszają interesów kredytobiorców-konsumentów.
- Premier Ewa Kopacz zwróciła się do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Andrzeja Jakubiaka oraz prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Adama Jassera o zbadanie działań podejmowanych przez banki dotyczących zmian ogólnych warunków kredytów denominowanych w walutach obcych, które związane są ze zmianami stóp procentowych franka szwajcarskiego - poinformowała Kancelaria Premiera.
Celem tych działań - jak podkreśla Kancelaria Premiera - jest sprawdzenie, czy nie naruszają one prawnie chronionych interesów kredytobiorców-konsumentów.
Jednocześnie premier poleciła przewodniczącemu KNF i ministrowi finansów Mateuszowi Szczurkowi podniesienie tej kwestii na dzisiejszym posiedzeniu Komitetu Stabilności Finansowej.
_ _ _ _ _
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów sprawdza, czy nie doszło do naruszeń przepisów przy nieuwzględnianiu w koszcie kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich, CHF ujemnego LIBOR-u.
UOKiK ocenia, że sektor bankowy powinien ponieść część kosztów związanych z obecną sytuacją - poinformował prezes UOKiK Adam Jasser.
- W tej chwili analizujemy informacje o tym, że doszło do jednostronnych zmian w umowach, które powodują, że ujemna stopa procentowa LIBOR-u nie może być uwzględniona w koszcie kredytu dla konsumenta, nie może zejść poniżej zera, mimo, że stopa procentowa na rynku schodzi poniżej zera. To naszym zdaniem potencjalne naruszenie przepisów - powiedział Jasser w Radiu TOK FM.
- Jeżeli naszym filozoficznym podejściem do tego jest to, że banki powinny ponieść część kosztów, to na pewno umożliwienie stopie procentowej zejście poniżej zera byłoby wzięciem na siebie części realnej odpowiedzialności - dodał.
Prezes powiedział, że ewentualne żądanie dodatkowych zabezpieczeń przez banki "narusza dobry obyczaj i też będzie pod naszą lupą". Według informacji prasowych niektóre banki nie uwzględniają ujemnego LIBOR i zmieniają regulaminy umów kredytowych wprowadzając zasadę, że najniższa możliwa stawka LIBOR może wynosić zero.
KNF analizuje treści wybranych umów dotyczących kredytów we frankach szwajcarskich pod kątem ewentualnych nieprawidłowości - poinformował we wtorek PAP Maciej Krzysztoszek z Departamentu Komunikacji Społecznej Komisji.
Krzysztoszek poinformował PAP, że Komisja niezwłocznie udzieli odpowiedzi premier Kopacz.
- Przyglądamy się tej sprawie i analizujemy treści wybranych umów pod kątem ewentualnych nieprawidłowości - wyjaśnił.
Pytany, czy KNF badała sprawę poruszaną przez Kopacz i do jakich wniosków doszła, odpowiedział: - W tej kwestii należałoby dokładnie przeanalizować zapisy w umowie. Regulamin jest integralną częścią umowy. Bank może zmienić jednostronnie zapisy w regulaminie, jeśli w umowie zawarta jest klauzula, która upoważnia bank do wprowadzenia zmian w danym zakresie. Natomiast zmiana zapisów w umowie wymaga zgody obu stron.
Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP, poinformował, że banki w najbliższych tygodniach przedstawią swoje propozycje rozwiązania tego problemu.
- W najbliższych tygodniach banki ogłoszą swoją strategię postępowań, a niektórzy zaproponują najprawdopodobniej utrzymanie stawek spłat, przez określony okres czasu, które były w grudniu - powiedział Pietraszkiewicz.Zgodnie z wcześniejszymi informacjami Komitet Stabilności Finansowej spotka się dziś, by omówić sytuację na rynkach walutowych w związku z deprecjacją złotego wobec franka po ubiegłotygodniowej decyzji SNB.
Wiktor Patena z Towarzystwa Ekonomistów Polskich uważa, że banki powinny brać pod uwagę los kredytobiorców, zadłużonych w szwajcarskiej walucie. Ekspert podkreśla, że leży to też w interesie banków. - To system naczyń połączonych. Jeśli frankowicze będą mieli problem z wypłacalnością to w dłuższej perspektywie będzie miało to wpływ na kondycję finansową instytucji, które takiego kredytu udzieliły - podkreśla Wiktor Patena.
Ekonomista liczy, że banki w miarę możliwości pomogą zadłużonym. Jednym ze sposobów jest pełne uwzględnienie stóp procentowych w Szwajcarii. - To miałoby wpływ na wysokość i obniżenie raty kredytu- powiedział ekonomista.
Również analityk biura maklerskiego mBanku, Kamil Maliszewski uważa, że instytucje finansowe powinny wykonać krok w kierunku zadłużonych w szwajcarskiej walucie. Według eksperta na razie jest jeszcze za wcześnie, żeby mówić o systemowym rozwiązaniu tego problemu, ale banki mogłyby zaproponować zadłużonym uwzględnienie ujemnego oprocentowania kredytów, co zmniejszyłoby raty.
Gość Polskiego Radia 24 dodał, że banki i kredytobiorcy znajdują się w podobnej sytuacji. Brak płynności na rynku nieruchomości powoduje, że licytowanie kredytobiorców i sprzedawanie mieszkań jest nierealne.