Uratuj 1 procent podatku!

Miało być lepiej, a wyszło jak zwykle. Nowe procedury wpłacania 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego sprawiły, że nie da się przekazać pieniędzy na leczenie konkretnej osoby - alarmują podatnicy.

Dotychczas przekazanie darowizny było bardzo uciążliwe. Trzeba było samemu wpłacić pieniądze w banku lub na poczcie, a dopiero potem Urząd Skarbowy zwracał je podatnikowi.

Statystyki pokazują, że z roku na rok coraz więcej Polaków decyduje się na przekazanie części podatku na cele charytatywne. Nadal jednak stanowią oni tylko niewielką część wszystkich uprawnionych. W ubiegłym roku 1 proc. przekazało 1,6 mln z przeszło 20 mln podatników.

- Skomplikowana procedura odstraszała podatników. Nowe przepisy sprawią, że będą oni chętniej przekazywać pieniądze - tłumaczy Jakub Lutyk, rzecznik Ministerstwa Finansów.

Reklama

Jest jednak efekt uboczny tego zabiegu. Podatnik w swoim rocznym rozliczeniu wskazuje tylko fundację lub organizację, na której konto wpłynie jeden procent. Nie ma możliwości przekazania pieniędzy na rzecz konkretnej osoby. Dla rodziców ciężko chorych dzieci, którzy często w taki sposób zbierali pieniądze na ich leczenie, to prawdziwy dramat.

Jest sposób!

Ministerstwo Finansów uważa jednak, że nowe przepisy wcale nie wykluczają możliwości przekazania 1 proc. na konto konkretnej osoby.

- Proponuję, by do właściwej fundacji wystosować pismo zawierające prośbę, aby wpłaconą kwotę oddały na rzecz wybranego podopiecznego - mówi Jakub Lutyk.

Maja Jaworska z Fundacji Anny Dymnej "Mimo Wszystko" uważa, że nie jest to możliwe. Z prostej przyczyny...

- Z danego Urzędu Skarbowego otrzymujemy tylko jeden przelew, na który składają się wpłaty wszystkich podatników zarejestrowanym w tym oddziale. Skąd możemy mieć pewność, że osoba, która prosi nas o przekazanie pieniędzy konkretnej osobie, faktycznie je wpłaciła? - wyjaśnia.

Zamiast tego, prezentuje inne rozwiązanie. Podatnik może zwrócić się do Urzędu Skarbowego z prośbą o wydanie stosownego zaświadczenia, które potwierdzi, że faktycznie przekazał na rzecz fundacji 1 proc. Ministerstwo Finansów potwierdza.

- Nie ma powodów, dla których Urząd Skarbowy miałby takiego zaświadczenia nie wydać. Niestety, kosztuje ono kilkanaście złotych - informuje Jakub Lutyk.

Urzędnik to zignoruje

Swój pomysł na rozwiązanie problemu przedstawiła w czwartek "Gazeta Wyborcza". Według dziennika, da się wpisywać do PIT-a nie tylko nazwę organizacji, ale także nazwisko konkretnej osoby.

"Może do tego służyć rubryka Inne Informacje umieszczona tuż przed rubrykami związanymi z darowiznami" - czytamy.

Ministerstwo Finansów jest jednak w stosunku do tego pomysłu bardzo sceptyczne. Jak twierdzi rzecznik resortu, bardzo skomplikowałoby to pracę Urzędów Skarbowych.

- W celu usprawnienia pracy, pewne czynności staramy się automatyzować. Tego typu działania wymagałyby zatrudnienia dodatkowych osób. W innym przypadku mogłoby dojść do do paraliżu urzędów - tłumaczy. - Urzędnicy muszą stosować się do konkretnych przepisów. Tu nie ma miejsca na ich "dobrą wolę". Reasumując, jeśli podatnik postąpi według zaleceń "Gazety Wyborczej", pracownik Urzędu Skarbowego będzie musiał taki wpis zignorować.

Minister wyciąga wnioski

Jak dowiedział się portal INTERIA.PL, Ministerstwo Finansów rozważa możliwość wprowadzenia dodatkowych ułatwień dla osób, które przekazują 1 proc. podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego.

- Rozumiemy, że nowe przepisy stanowią dla części podatników problem. Liczne głosy krytyczne spowodowały, że zaczynamy się zastanawiać jak ten problem rozwiązać - mówi Jakub Lutyk.

Pierwszych ustaleń w sprawie ewentualnych zmian, możemy spodziewać się pod koniec tego tygodnia.

Arkadiusz Błaszczyk

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Finansów | podatnik | uratował | nowe przepisy | procent
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »