Ustawa o ochronie odbiorców gazu zatrzymuje ceny na poziomie 200,17 zł za MWh - wiceminister aktywów

Wiceminister aktywów państwowych Maciej Małecki powiedział w poniedziałek, że ustawa o ochronie odbiorców gazu chroni parasolem ochronnym tych, którzy zużywają gaz na potrzeby domowe, oraz szkoły, szpitale, hospicja i inne instytucje; zatrzymuje też cenę gazu na poziomie 200,17 zł za MWh.

- Ustawa o ochronie odbiorców gazu chroni parasolem ochronnym tych, którzy zużywają gaz na potrzeby domowe, oraz szkoły, szpitale, hospicja i inne instytucje społecznie ważne. Zatrzymuje też cenę gazu na poziomie 200,17 zł za MWh. Zapewniliśmy też finansowanie sprzedawców gazu, którzy muszą kupić gaz po rekordowych cenach, a będą wspomnianym odbiorcom ten surowiec sprzedawać po cenie 200,17 zł za MWh - powiedział Małecki.

Przypomniał, że do 2023 r. Polska może chronić gospodarstwa domowe poprzez ustalanie taryfy dla gospodarstw domowych.

Reklama

- Nasi przeciwnicy chcieli liberalizacji rynku gazu, dzisiaj zaś widzimy, czym to się kończy. Ustawa sprawia, że do końca roku będzie obowiązywać taryfa zatwierdzona przez prezesa URE w wysokości 200,17 zł za MWh. W ubiegłym roku przyjęliśmy rozwiązanie, które umożliwia sprzedawcom gazu rozłożyć wzrost cen na trzy lata, dzięki czemu nie windowali oni tak bardzo cen gazu - powiedział Małecki.

Dodał także, że w ramach dwóch tarcz antyinflacyjnych została obniżona stawka VAT na gaz - spadła ona dwukrotnie i w najnowszej wersji tarczy zapisano, że będzie wynosić 0 proc.

- Warto pamiętać, że rok temu 1 MWh gazu kosztował 18-20 euro, w grudniu tego roku było to 180 euro, a teraz jest ok. 90. A wiec mieliśmy 10-krotny wzrost cen gazu, a teraz mamy wzrost 5-krotny. To dowód na bankructwo polityki energetycznej Brukseli - powiedział wiceminister aktywów państwowych.

Małecki odniósł się także do raportu Banku Pekao, w którym oszacowane zostały koszty realizacji przygotowanego przez unijnego komisarza Fransa Timmermansa nowego pakietu klimatycznego Fit for 55.

- Raport Pekao miażdży narrację, jakie to dobra czekają nas po realizacji pakietu. To jest 2,4 bln zł. To oznacza, że każda czteroosobowa polska rodzina musiałaby znaleźć w portfelu do 2030 roku ćwierć miliona złotych. Każdy Polak, łącznie z noworodkami, musiałby na to wydać 64 tys. zł. Wśród rozwiązań, jakie chce wprowadzić Timmermans, jest opodatkowanie mieszkań pod kątem efektywności energetycznej. To ma kosztować blisko 700 mld zł, co uderzyłoby głównie w mniej zamożnych. Wiadomo, że mniej zamożni ludzie mają tańsze okna, że więcej wydają na energię - powiedział wiceminister aktywów.

Ustawa o ochronie odbiorców gazu została uchwalona w czwartek. Zakłada ona, że z zatwierdzanych przez prezesa URE taryf na gaz - obok gospodarstw domowych, które korzystają z nich obecnie - korzystać będą mogli także inni wymienieni odbiorcy. Mają to być: podmioty zapewniające świadczenie opieki zdrowotnej, jednostki organizacyjne pomocy społecznej, noclegownie i ogrzewalnie, jednostki organizacyjne wspierania rodziny i systemu pieczy zastępczej, podmioty systemu oświaty, uczelnie i instytucje prowadzące działalność dydaktyczną i naukowo-badawczą, podmioty prowadzące żłobki i przedszkola, kościoły i inne związki wyznaniowe, podmioty prowadzące działalność kulturalną oraz archiwalną, a także ochotnicze straże pożarne. Wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie automatycznie zostaną objęte taryfami. Zarządcy mają składać oświadczenia, w których deklarują, jaką część kupowanego przez nich gazu trafia na cele inne niż mieszkaniowe. Część ta będzie wyłączona z taryfowania.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Ustawa wyklucza możliwość podwyższenia cen i stawek taryfowych gazu w 2022 r. Przewiduje, że ceny paliw gazowych zostaną zamrożone na poziomie cen zawartych w taryfie tzw. sprzedawcy z urzędu, ustalonej na okres 1 stycznia - 31 grudnia 2022 r. Cena ta ma charakter ceny maksymalnej, co oznacza, że wobec odbiorców, którzy wcześniej zawarli umowę z dostawcą, przewidującą niższą cenę, stosuje się tę niższą cenę do czasu wygaśnięcia umowy. Sprzedawcy gazu, którzy nie zastosują się do obowiązku stosowania zamrożonych cen i stawek, będą podlegać karze pieniężnej w wysokości nie niższej niż 1 mln zł i nie wyższej niż 15 proc. przychodu. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: ceny gazu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »