Kursy walut. Trudny tydzień dla złotego - PLN pozostaje pod dużą presją
Złoty pozostaje pod presją wydarzeń politycznych, które wpływają na relację euro/dolar i czynników z krajowego podwórka - takich jak powracające zapowiedzi podatku od zysków banków czy dyskusji o czasie ewentualnych obniżek stóp procentowych. W piątek ok. 18.30 euro wyceniane było na 4,28 zł, dolar kosztował 3,76 zł, a frank szwajcarski 4,57 zł.
Koniec tygodnia przyniósł kilka czynników mogących wpływać na kurs złotego - przede wszystkim w politycznej narracji powrócił pomysł opodatkowania zysków banków, co uderzyło w giełdowe notowania banków. Sytuacja z rynku akcji przełożyła się na rynek walutowy.
Jak oceniła w rozmowie z Polską Agencją Prasową Monika Kurtek, główna ekonomistka Banku Pocztowego, w piątek do osłabienia złotego mogły się przyczynić słabe nastroje na warszawskiej giełdzie.
"Na polską giełdę negatywny wpływ wywarła wypowiedź marszałka Szymona Hołowni, który powiedział, że jego zdaniem podatek bankowy od nadmiarowych zysków powinien zostać wprowadzony. To mocno pociągnęło w dół banki" - stwierdziła Monika Kurtek.
Monika Kurtek zwróciła także uwagę, że osłabienie złotego mogło być po części efektem zamieszania na eurodolarze spowodowanym konfliktem Trumpa z Muskiem.
Presja na złotego zwróciła także uwagę Konrada Ryczko, analityka DM BOŚ.
Końcówka tygodnia przynosi spadki na GPW i presję na PLN. Powodem jest m.in. zniżka eurodolara (mocniejszy USD), ale również wydarzenia krajowe gdzie ponownie powrócił temat podatku tzw. windfall od sektora bankowego. Klimat wokół krajowych aktywów zanotował zauważalne pogorszenie w kończącym się tygodniu" - komentuje w piątek po południu Konrad Ryczko.
Dodajmy, że nie ustaje dyskusja o ewentualnych terminach cięć stóp procentowych. W piątek pojawiły się wypowiedzi członków RPP, cytowane przez Polską Agencję Prasową. Henryk Wnorowski jest nieco mniej skłonny do obniżania stóp w porównaniu do poprzedniego miesiąca, w obliczu luźnej polityki fiskalnej i przedłużającej się inflacji powyżej celu - poinformował o tym w wywiadzie dla agencji Bloomberg.
W opublikowanym w piątek opisie dyskusji z majowego posiedzenia RPP podano, że Rada Polityki Pieniężnej w maju oceniała, iż CPI może być istotnie niższa od poprzednich prognoz, więc dokonała dostosowania stóp proc., ale jednocześnie członkowie Rady zaznaczali, że konieczne jest nadal prowadzenie polityki pieniężnej nakierowanej na trwałe obniżenie inflacji do celu NBP.
***