Uwaga! Naciągają na polisy

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) stwierdził nieprawidłowości we wzorcach umów, według których konsumenci kupują ubezpieczenia majątkowe i osobowe - poinformował na konferencji prezes UOKiK Cezary Banasiński.

Urząd przeanalizował 200 wzorców umów, stosowanych przez 18 firm. Analiza wykazała, że niektóre zakłady ubezpieczeniowe, m.in. Aegon, Cigna, Generali uzależniają zawarcie umowy ubezpieczeniowej od podpisania innego kontraktu, np. rachunku bankowego.

- Sytuacja ubezpieczonego jest niejednokrotnie bardzo kontrowersyjna - uważa Banasiński. Chodzi m.in. o pobieranie przez zakłady ubezpieczeń składek w okresie karencji, czyli w ciągu pierwszych kilku, a nawet kilkudziesięciu dni trwania umowy, podczas których zakład ubezpieczeń nie udziela ochrony.

Reklama

Prezes nie kwestionuje karencji, kiedy "ochrona ubezpieczeniowa jest słabsza". - Problem polega na tym, że zakłady ubezpieczeń w tym okresie wymagają od nas zapłacenia pełnej składki i nie mamy żadnej ekwiwalencji świadczeń - my zapłaciliśmy, ale nasza ochrona nie istnieje - wyjaśnił.

Składka w trakcie umowy

Zastrzeżenia Urzędu budzi też fakt, że niektórzy ubezpieczyciele - m.in. Allianz Życie, Cigna, PZU Życie - zmieniają wysokość składki w trakcie trwania umowy, nie dając jednocześnie swoim klientom możliwości wypowiedzenia kontraktu. Banasiński wyjaśnił, że zgodnie z kodeksem cywilnym ubezpieczyciel powinien umożliwić klientowi rezygnację ze świadczenia.

Urząd zakwestionował również uprawnienia towarzystw ubezpieczeniowych do potrącania z góry części wpłaconej składki w przypadku rezygnacji ubezpieczonego z umowy, bez względu na przyczyny. Według Urzędu, taką praktykę stosują m.in. Warta i Ergo Hestia PZU.

Jak poinformował Banasiński, kodeks cywilny daje możliwość konsumentowi - w ciągu pierwszych 30 dni - odstąpienia od umowy zawartej na okres dłuższy niż 6 miesięcy, bez ponoszenia kosztów.

Zdaniem Banasińskiego, niektórzy ubezpieczyciele żądają od konsumentów uiszczenia opłaty za cały czas trwania umowy, nawet gdy sami wypowiedzieli kontrakt. Według kodeksu cywilnego, ubezpieczyciel ma prawo do pobierania opłat jedynie za czas, w jakim udziela ochrony.

Banasiński powiedział, że wszystkie skontrolowane zakłady ubezpieczeń zostały wezwane do usunięcia stwierdzonych przez Urząd nieprawidłowości. Dodał, że większość ubezpieczycieli zadeklarowało współpracę z Urzędem. Wyjaśnił, że przeciwko ubezpieczycielom, którzy odmówią zmian wzorców umów, będą przygotowywane pozwy sądowe.

Zdaniem dyrektora biura prawnego Polskiej Izby Ubezpieczeń (PIU) Waldemara Kowalskiego, badania Urzędu sprzyjają podnoszeniu standardów w zakresie ubezpieczeń. Dodał, że "rozwiązania prawne często nie nadążają za rozwojem rynku", a "złożoność języka prawnego często uniemożliwia proste formułowanie umów".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: UOKiK | polisy | składki | Uwaga! | nieprawidłowości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »