W Czechach sklepy czynne tylko do godziny 20:00. Czy Polskę też to czeka?
Czesi zaostrzają środki przeciwko w związku z szalejącą pandemią Covid-19 wprowadzając godzinę policyjną i ograniczenie godzin pracy sklepów detalicznych - podaje portal wiadomoscihandlowe.pl za serwisem novinky.cz.
Czeskie władze zdecydowały o zakazie wychodzenia w nocy, z wyjątkiem dojazdów do pracy. Zakaz obowiązuje od środy 28 października do północy we wtorek 3 listopada. Do tej pory rząd odrzucił pierwotnie rozważaną opcję zaostrzenia zasad przemieszczania się ludzi w ciągu dnia.
Sklepy będą musiały zostać zamknięte od środy o godzinie 20:00, a sprzedaż detaliczna w niedziele zostanie całkowicie zakazana. Stacje benzynowe, apteki, a także restauracje będą mogły nadal prowadzić sprzedaż w niedziele z okienka.
"Nie widzimy spadku, jakiego oczekiwaliśmy w tych dniach. Musimy podjąć dalsze działania, które nie zaszkodzą gospodarce, ale zapewnią spadek liczby zarażonych" - powiedział po posiedzeniu rządu minister zdrowia Roman Prymula. Zaapelował również do właścicieli firm, aby umożliwiali pracownikom pracować zdalnie, jeżeli jest taka możliwość.
Ludzie nie będą musieli pozostać w domu między 21:00 a 5:00. Wyjątki będą dotyczyły wyjazdów do pracy, pilnych wyjazdów w celu ochrony życia, zdrowia lub mienia oraz spacerów z psem w promieniu 500 metrów od domu.
W ciągu dnia wszystko pozostanie jak dotychczas, więc będzie można dalej chodzić do pracy, załatwiać pilne zakupy i sprawy i spacerować.
Jak czytamy w portalu novinky.cz, pecha mają handlarze. Od środy będzie obowiązywał zakaz sprzedaży na targach. Wyjątkiem będą krajowi rolnicy, którzy będą sprzedawać wyłącznie własne owoce, warzywa, mięso, pieczywo, mleko lub miód. Jednak nie będzie możliwe spożycie tych produktów na miejscu.
