Walentynki będą w tym roku tańsze

Osoby które obchodzą walentynki, muszą się liczyć z tym, że więcej niż przed rokiem przyjdzie im zapłacić za obiad z restauracji. Droższe będą też bilety do kina. Za to potężnie spadły ceny róż. Głównie dlatego koronawalentynki będą tańsze.

Rosnące ceny bolą nas, gdy idziemy na zakupy, potrzebujemy skorzystać z usług fryzjera lub stomatologa, a tym bardziej, gdy próbujemy oszczędzać na niemal nieoprocentowanych lokatach bankowych.

W tym gąszczu złych informacji niech będzie choć lekkim pocieszeniem, że przynajmniej walentynki będą nas kosztowały mniej niż przed rokiem. I nie chodzi tu wcale o to, że restauracje są zamknięte. 

Wciąż można przecież wesprzeć ulubioną restaurację i zamówić dania na wynos, a potem z ukochaną osobą zjeść je przy świecach, np. w domowym zaciszu. Albo jeszcze lepiej - romantyczny wieczór można już spędzić poza domem, bo przecież rząd odmroził w końcu branżę hotelarską.

Reklama

Małe kina otwarte, duże zamknięte

Trudniej niż przed rokiem będzie też wybrać się do kina. Powód jest prosty - duże sieci spod szyldów Helios, Cinema City czy Multikino będą zamknięte pomimo częściowego zdjęcia ograniczeń. Oficjalnie mówi się, że nie miałyby one gotowego repertuaru, choć pewnie nie bez znaczenia jest też fakt, że rząd dał im tylko tydzień nie tylko na przygotowanie oferty, ale też sprzedaż reklam, którymi raczą nas przed seansami. 

Do tego rząd zakazał konsumpcji w kinach, a przecież nie jest tajemnicą, że wcale nie na biletach, ale na sprzedaży popcornu, przekąsek i napojów właśnie kina sporo zarabiały. Tak czy inaczej, zamknięcie multipleksów, to okazja do tego, aby pójść do kin mniejszych, studyjnych, wśród których wiele w końcu otworzy swoje drzwi przed głodnymi wrażeń kinomaniakami.

Walentynki kosztują w tym roku o 5 proc. mniej

Skąd więc ta informacja, że walentynki będą tańsze niż przed rokiem? Aby ocenić, ile w tym specjalnym dniu wydamy HRE Investments stworzył po prostu "walentynkowy koszyk", w którym znajdziemy:

1.       bukiet 7 róż,

2.       zestaw słodkości,

3.       wizytę w restauracji,

4.       dwa bilety do kina,

5.       skromny upominek.

Efekt? To wszystko kosztuje dziś trochę ponad 277 złotych. Jest to o 5 proc. mniej niż przed rokiem, kiedy za te same rzeczy trzeba było zapłacić prawie 293 złote.

Róże najtańsze od dekady

Tym razem jest taniej głównie dzięki spadkowi cen róż. Nie jest tajemnicą, że ostatnie miesiące nie były łatwe dla producentów kwiatów. Popyt spadł, a wraz z nim ceny. I tak 11 lutego na giełdzie hurtowej w Broniszach za różę płacono średnio zaledwie 3 złote. Jeszcze rok temu za ten popularny kwiat trzeba było płacić 5,5 zł. 

Mało tego, tak niskiej - jak obecnie - ceny róż w lutym nie było od 2011 roku. W naszym badaniu do ceny hurtowej dodajemy 30 proc. marży finalnego sprzedawcy - stąd aktualna cena bukietu składającego się z 7 róż na poziomie 27 złotych.

Najmocniejsze podwyżki w restauracjach

Na drugim biegunie mamy restauracje. Te w ostatnim czasie wyraźnie podnosiły ceny. Jeszcze w 2019 roku dwudaniowy obiad z deserem dla dwóch osób w restauracji ze średniej półki w dużym mieście można było wycenić na 108 złotych. W 2020 roku było to już 119 złotych, a dziś około 128 złotych - sugerują szacunki HRE Investments oparte o dane portalu Numbeo i Eurostatu.

Kina podobno podnoszą ceny

Idąc dalej, koszt dwóch biletów do kina oceniliśmy na 41 złotych. W sumie było to najtrudniejsze zadanie. Wszystko dlatego, że w ostatnim czasie kina były zamknięte, a więc aktualna średnia cena to de facto informacje szacunkowe oparte o dane GUS za 2019 rok i szacunki Eurostatu na temat tego, jak ceny biletów w ostatnim czasie mogły się zmieniać. 

Efekt to wcześniej wspomniana kwota 41 złotych. Tyle średnio trzeba zapłacić za dwa bilety do kina w Polsce. Przy tym należy mieć świadomość, że jest to stawka oszacowana dla całego kraju, a nie dla największych multipleksów położonych w centrach miast wojewódzkich.

Bombonierki z roku na rok coraz droższe

Choć podatek cukrowy nie został nałożony na praliny i inne tego typu słodkości, to i tak za bombonierkę dla ukochanej osoby w tym roku zapłacić trzeba więcej. Może nie jest to powalająca kwota (niecałe 16 złotych), ale co roku jest ona coraz wyższa. Jak ją otrzymaliśmy? 

Sprawdziliśmy w siedmiu z grona czołowych sieci handlowych, ile kosztują popularne słodycze (klasyczne ptasie mleczko, czekoladki merci, pralinki ferrero rocher, raffaello, lindor i wiśnie w czekoladzie). Jeśli nie mieliśmy szczegółowych historycznych danych ze sklepów, to ceny szacowaliśmy wiedząc jak wg Eurostatu zmieniały się w Polsce ceny czekoladek.

Na błyskotki wydajemy 65 złotych

Dopełnieniem naszego walentynkowego koszyka jest skromna biżuteria. Aby odpowiedzieć na pytanie - "Co rodzimi romantycy wręczają swoim damom?" - zajrzeliśmy na największy internetowy portal aukcyjny. 

Efekt? W kategorii biżuterii dla pań najlepiej sprzedawały się przedmioty ze średnią ceną na poziomie 65 złotych. Taki wynik dało prawie 6,2 tys. transakcji, w ramach których rodacy wydali ponad 370 tysięcy złotych. Co ciekawe, w ostatnich latach mieliśmy tu raczej flautę. Chodzi o to, że od 2015 roku budżet przeznaczony na tego rodzaju upominki zmienia się bardzo nieznacznie - o dosłownie kilka złotych.

Bartosz Turek, HRE Investment

Przeczytaj: Świat czeka na nowe baterie

HRE Investments S.A.
Dowiedz się więcej na temat: walentynki | kino | restauracje | słodycze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »