Wyciągi z ksiąg bankowych nie są dokumentami
Zdaniem Trybunału Konstytucyjnego, wyciągi bankowe nie mogą być dokumentami urzędowymi. Czy to osłabi konsumentów?
Sprawa dotyczyła przepisu Prawa bankowego, zgodnie z którym wyciągi z ksiąg rachunkowych banków w sprawach cywilnych mają moc dokumentów urzędowych. Kodeks postępowania cywilnego mówi, że dokumenty urzędowe są dowodem tego, co zostało w nich zaświadczone.
W komunikacie opublikowanym po orzeczeniu TK poinformował, że konsekwencją nadania wyciągom z ksiąg banków mocy dokumentu urzędowego jest zmiana reguł dowodowych w postępowaniu cywilnym. "To pozwany konsument musi wykazać, że nie jest dłużnikiem z tytułu zobowiązań wykazanych w księgach rachunkowych banku" - napisano.
Zdaniem TK, konstrukcja ta została wprowadzona do polskiego systemu prawnego po II wojnie światowej, ale ze względu na zasadnicze przeobrażenia ustrojowo-gospodarcze obecnie stanowi relikt gospodarki nakazowo-rozdzielczej.
Trybunał uważa, że nie ma "konstytucyjnie wartościowych" argumentów uzasadniających utrzymywanie zakwestionowanego przywileju bankowego. - Uprzywilejowanie ksiąg bankowych i wyciągów z tych ksiąg w postępowaniu cywilnym prowadzi do naruszenia zarówno zasady równości stron w procesie, jak i zasady sprawiedliwości społecznej - uznał Trybunał.
Zdaniem TK, sporne rozwiązanie jest sprzeczne z zasadą ochrony praw konsumentów. - Przywilej banku powoduje bowiem umocnienie istniejącej z natury rzeczy przewagi podmiotu profesjonalnego - banku - wobec konsumenta - zaznaczono w komunikacie.
Zdanie odrębne do wyroku zgłosił sędzia Wojciech Hermeliński.
Wiceprezes Związku Banków Polskich Jerzy Bańka uważa, że orzeczenie jest bardzo ważne dla banków. - W świetle tego orzeczenia bank nie będzie już mógł wykorzystywać dowodu w formie wyciągu ze swoich ksiąg. Najważniejsze jednak, że orzeczenie nie będzie miało wpływu na funkcjonowanie i możliwość wystawiania bankowych tytułów egzekucyjnych, co podkreślił TK w ustnym uzasadnieniu - powiedział Bańka.
Zaznaczył, że w większości przypadków dochodzenia swoich wierzytelności, banki korzystają z bankowych tytułów egzekucyjnych. Znacznie rzadziej wykorzystują postępowanie nakazowe na podstawie wyciągu z ksiąg bankowych.
Wiceprezes ZBP dodał, że banki będą musiały doprecyzować swoje wewnętrzne procedury dochodzenia należności, w przypadkach, kiedy nie zostało odebrane oświadczenie klienta o poddaniu się egzekucji. - Będą musiały być stosowane inne zabezpieczenia chociażby w formie weksli, co bardziej formalizuje ten proces i podraża go - powiedział.
Zaznaczył, że z tego punktu widzenia orzeczenie nie jest przyjazne dla konsumentów, jest ich "pyrrusowym zwycięstwem".
Sprawę skierował do Trybunału sąd rejonowy z Torunia, który próbuje rozstrzygnąć spór między Kredyt Bankiem a Anitą W. Bank domaga się od kobiety ponad 44 tys. zł z odsetkami. Przedstawił sądowi wyciągi ze swoich ksiąg, twierdząc, że stanowią one dowód zadłużenia - mają bowiem moc dokumentów urzędowych. Anita W. zapewnia jednak, że nie jest dłużnikiem banku i wnosi o oddalenie pozwu.
W uzasadnieniu pytania do Trybunału toruński sąd wytłumaczył m.in., że z reguły ciężar dowodu spoczywa na stronie, która z określonego faktu wywodzi dla siebie jakieś skutki. W tym przypadku jest jednak odwrotnie. Według sądu, celem wprowadzenia takiego zapisu było wzmocnienie pozycji banków.
Sąd zwrócił jednak uwagę, że konsumenci podlegają ochronie władz publicznych. Tymczasem w przypadku sporu z konsumentem pozycja banku, który i tak ma przewagę, została przez ustawodawcę dodatkowo umocniona. Według sądu jest to niezgodne z konstytucją.
Reprezentujący Sejm poseł Jerzy Kozdroń (PO) ostrzegał podczas rozprawy przed Trybunałem, że uznanie niekonstytucyjności kwestionowanego przepisu mogłoby mieć negatywne skutki dla całej gospodarki - wydłużyłoby drogę do "słusznego i szybkiego zaspokajania wierzytelności banków", co zmniejszyłoby zdolność banków do udzielania kredytów.
- Banki pożyczają nasze pieniądze, a nie banków. Muszą mieć jakieś gwarancje szybkiego ich odzyskania - mówił Kozdroń. Wskazał na negatywne konsekwencje dla samych konsumentów. Według niego są sytuacje, gdy np. zaciągnięty kredyt spłaca poręczyciel. Dla niego wyciąg z banku, z mocą dokumentu urzędowego, jest podstawą ubiegania się o zwrot wpłaconego poręczenia od kredytobiorcy.
Pobierz: program do rozliczeń PIT